2. dla mnie rozszerzenie w 2005 r. bylo dosc trudnawe. I byla na bank trudniejsze niz twoja. W sumie to przejrzalem rozszerzenie i nie wydawaje mi sie takie straszne. Ssasasaasa. Ja wolalbym stara wersje. Mimo, że wymagany byl wiekszy material.
3. czepiac sie slowek bedziesz? chodzilo przeciez o wzory ogolnie... "wzory na prostopadloscian" pasuje?

Tablic nie mialem, ja mialem sciagi w kalkulatorze ze wzorami, na wrazie W.

Ze wzrorami to i tak najwiecej sie pierdolilem na statystyce na studiach. I ta nie bylo tablic. A praca mgr to glupsza rzecz niz matura :p

Ang roz i zadanie 8 z panem Fordem /facepalm

imo cały eng roszerzony to był fail
Dobrze ze podstawa na te 90+ będzie :\

Ludzie z mojego LO są wybitnie zdolni.
3/4 osób (nie chwaląc się ja też) pozapominaliśmy zaznaczyć temat pracy. Liczymy na zrozumienie sprawdzających
No i ofc "Tak, jestem zajebiście zadowolony z mojego życia, zdecydowanie, jestem zadowolony, oj tak, jestem zadowolony!"

Nie jestes sam napisalem rozprawke o tych imprezach sportowych a tez zapomnialem zaznaczyc temat ktory pisze

Wzór na pole prostopadłościanu
Wystarczy umieć wzór na pole prostokąta. Spójrzcie cwaniaczki na zadania otwarte z podstawy. Jakoś nikt o tym nie mówi
U mnie w szkole nie ma osoby, która by powiedziała, że ta matura była trudna. CKE wybrała łatwy start dla pierwszego rocznika z obowiązkową matmą. After all niektórzy dopiero na początku 3 klasy się dowiedzieli, że będą pisać matmę.

@up

co? nasi wiedzieli od poczatku 1 klasy...

ok Icrom niech Ci bedzie. Mieliscie podany wzor na pole prostokąta?

Nie no masz racje, już się nie czepiam...
Chociaż w tych tablicach chyba jest ( ಠ_ಠ)
Rozsz. nie było aż tak trudne, ale w porównaniu z maturą, o której mi mama mówiła (wypisane 5 zadań -> wybierasz jedno) to 'nowa'(rozszerzona) jest znacznie trudniejsza.
I w dalszym ciągu. Ci co mówią, że podstawa jest banalna jakoś nie wspomnieli o zadaniach otwartych
Ty Highlander jesteś chyba całkiem niedawno po maturze, nie?

PS. Nie wiem jak to sprawdzić Eshim, mnie to nie dotyczyło bo cały czas celowałem w rozszerzenie. Inni robili afery w szkole na ten temat.

jako pierwszy zdawalem nowa mature, pisalem kilka razy. Z tym, ze moja byla trudniejsza, zartowalem, nie mam pojecia.

smieszy mnie, ze Cie tak drazni kpienie z najwiekszego egzaminu w zyciu kazdego czlowieka :S

Na starej maturze bylo 5 zadan, z czego musiales wybrac 3. Kazde na porządną godzine. Za czasów mojego ojca nie wolno bylo uzywac kalkulatora. Ponoc tak zapisal kartke obliczeniami, ze obnizyli mu ocene za estetyke :S Bylo trudniej, ale to juz byla przesada.

typowym na to zadaniem bylo:
badanie przebiegu zmienności funkcji w wersji upgraded.

Najważniejszy egzamin tak samo jak świadczy on o dojrzałości piszącego...
Drażni mnie takie tępe kpienie.
W stylu: sam nic nie umiem, ale wszyscy się śmieją to ja też się pośmieje.

EDIT: Nie zauważyłem, że editnąłeś posta. Moja mama mówiła, że to był lajt. Robiło się to, z czego się było dobrym. 3 zadania - maksymalnie 3 dziedziny matematyki. Ja akurat jeszcze na troche limesów się załapałem. Pochodnej się douczyłem a całki to tylko wiem do czego się używa (macierz wiem jak wygląda )

Na starej maturze "dobrzy uczniowie" podawali sciagi calej reszcie. Gwarantuje Ci, ze jakby zapodac teraz stara mature to duzo wiecej osob by nie mialo 30% niz przy nowej. Mi sie nie podoba w tej nowej maturze, ze to troche robienie zadan na wyscigi.

Wiem jedno, bardzo szybko zapomnisz o maturce i nie bedzie to dla Ciebie wiele znaczyc.

to "sam nic nie umiem" to do mnie? lol

Nie. Do tych co śmieją się z zadań na prostokąty ale otwartego już by nie zrobili.
Jakby była stara matura to program nauczania też byłby inny (byćmoże bardziej surowy).
Robienie zadań na wyścigi?
Matura podstawowa teraz naprawdę zbyt wiele nie znaczy, więc niech sobie jest łatwa.

o czas mi chodzi, chyba na rozszerzenie jest tyle samo czasu co na podstawke.

U nas też połowa grupy zapomniała zaznaczyć tematu. Tbh ang. roższerzony był prosty, wkurwia mnie tylko limit słów w wypracowaniu. Miałem rewelacyjne opowiadanie tyle że na 327 słów... Pół godziny czystego skreślania ale na szczęście jak przeczytałem rezultat to całokształt został zachowany, za to bogactwa mogą się czepiać.

Co do matmy (rozsz. ofc) do zadania były albo łatwe albo trudne - zadanie z prawdopodobieństwem widziałem na tydzień przed maturą (było na próbnej 2008...) ale nie pamiętałem jak to jedli, jedynie przypominałem sobie że coś z resztami kombinowali ( http://pdf.zadania.info/90696.pdf - ostatnie zadanie). Wszystkie największe mózgi oprócz jednego liczyły to na piechotę przy czym 2 się rąbnęło w podliczaniu lol.
Na szczęście jest jeszcze fizyka, może tam wpadnie >80%.

Banalna - łącznie z rozszerzeniem - wciągnąłem zadanka nosem, mimo że z matematyką ostatnią styczność miałem jakieś 5 lat temu na algebrze liniowej.
Na starej po prostu zadania były dłuższe i łatwiej było o pomyłkę. Ciężej było też po prostu zdać - więc nie każdy matoł mógł mieć maturę. A teraz? Teraz barany od kopania rowów zdają po szkółkach wieczorowych. Najbardziej boli brak f'(x) i f"(x). Co to za ocena przed studiami skoro nie wiadomo czy klient kuma absolutne podstawy.

po 5 latach wciągnąłeś zadania z rozszerzonej - nosem?
I zdałbyś na ile? 90? 100?
Czemu cię boli brak pochodnej
Na politechnikę gdańską, żeby się dostać wystarczy bardzo mała liczba pkt.
Tylko, że po pierwszym roku jest przesiew tych, którzy nadają się do rowów więc o co ta afera?

krzym1 - imo połowa była łatwa a połowa trudna.

no ja tez po 5 latach wciagnalem te zadanka...

tzn mam stycznosc z mata na polibudzie, ale taka umiarkowana

Ja se uzylem w rozszerzeniu pochodnej raz czy dwa, co by szybciej sie liczylo!

A z tym angielskim to sie nie ma co przejmowac. W wielu szkolach jeszcze sie przeglada te arkusze zanim sie je wysle do CKE i ewentualnie zaznacza uczniom te tematy.

Narzekas na polski system? Matma w IB na podstawie to mniej wiecej zakres polskiego rozszerzenia + calculus. Rozszerzona to 2 pierwsze lata polibudy.