No niestety nigdy dluzej niz 20 minut m i sie nie udało. Dzien przerwy i mozna bylo nastepne 20 -;-.

Wystarczy popatrzeć na playerbase takiego Runes of Magic. Patrząc na tą grę i jak się rozwija można wywnioskować, że ten model biznesowy jednak się dobrze sprawdza.

Chociaz slawny RoM to zupelnie nie typ mojej gry i nie mam zamiaru w to grac - to trzeba przyznac, ze profesjonalnie podchodza do sprawy i zrobili calkiem dobry i rozwijajacy sie produkt.

Interesujący ruch, zwazywszy że ilośc subskrybentów regularnie rosnie (wg mmodata.net). Grałem pewien czas w LOTRO , nawet było ciekawie, teraz czekam na SWTOR ale kto wie, przy obecnej promocji 75 funtów za lifetime moze sie pokusze - przynajmniej na czas oczekiwania na TOR.

Rewelacyjny pomysł. Grałem w 10 dniowego traila jakieś pół roku temu, ale był to zbyt krótki czas aby zadecydować czy gra jest warta subskrypcji. Mam nadzieje że trend się przyjmie.
Jeżeli tak będziemy świadkami małej rewolucji w internecie, mam na myśli dużą ilość darmowego contentu produkowanego przez komercyjne firmy. Jestem ciekaw co na to producenci gier single player, zwłaszcza teraz kiedy niektóre ich "wynalazki" wymagają stałego dostępu do sieci.
Moim zdaniem skończy się to tym że wszystkie gry które będą w stanie być przeniesione w realia mmo stracą rację bytu jako gry single player.

Niestety nie., Miedzy zrobienie gry mmo, a zrobieniem gry single z multiplayrem jest kosmos roznicy. Zaczynajac od tego w jakis ilosciach trzeba produkowac content a na technnologi skonczywszy.

Ogolnie w tym roku zapowiada sie rewolucja jesli chodzi o platnosci za mmorpg.

Do tej pory z powaznych produkcji za darmo bylo GW i DDO, czyli takie nibymmo. Gier w stylu RoM nikt nie traktowal powaznie (nie do konca slusznie btw).

W tym roku za darmo bedzie LOTRO i GW2. Mysle ze moze to wplynac na ilosc subskrybentow istniejacych tytulow.


LOTRO zapewne straci swoj silny atut jakim bylo powazne community, ale moze nie bedzie az tak tragicznie...

Różnica w kosztach jest rzeczywiście ogromna, ale przychody z produkcji mmo też są odpowiednio większe. Zwróć też uwagę na SW:TOR, jak narazie po opisach przypomina właśnie hybrydę mmo z single playerowym RPG. Jest kilka rzeczy których nie umieści się w grze online: bullet time, inne zabawy z czasem, wszelkie problemy relatywistyczne (typu odpocznę 6 godzin żeby oddać/wykonać zadanie). Ale nie są to elementy niezbędne w większości gier, pewnie produkcje offline będą z nich częściej korzystać jeżeli rynek obróci się w stronę online.

Większość gier da się bez problemu zaadoptować do realiów mmo i powoli będziemy zmierzać w tym kierunku. Gra nie musi umierać po kilku latach, można zrobić revamp grafiki, zmienić engine, przygotować wcześniej tekstury z myślą o przyszłym zwiększeniu mocy komputerów po czym tylko przeskalowywać je do aktualnych realiów. I w ten sposób produkt cały czas idzie do przodu w raz z rosnącym contentem, a nie jest reaktywowana co 2 lata tylko ze względu na lepszą grafikę.

Różnica jest ogromna ale z innej strony powiedziec trzeba ze gracze mmo stają się coraz bardziej wymagający. Widac to po zatrzymaniu fali wzrostu WoW, failach kolejnych "nowinek" i batach które dostają co pewniejsi za swoje produkcje twórcy. Co ciekawe stara ale jara UO ma na oficjalce ponad 100k aktywnych kont, gdy wiele młodszych i bardziej zaawansowanych produkcji albo takim wynikiem poszczycić się aktualnie nie moze albo juz z obiegu wypadło.

Ja osobiście czekam na SWTOR mając na półce trzy pozycje które miały mi starczyc na czas oczekiwania do tego pierwszego kwartału 2011. SWG już jednak wypadło (nie widze przyszłosci dla tej gry, napewno nie po wejsciu TOR), WOW (w który ostatnio coraz rzadziej zaglądam i gdzie - z uwagi na masową smarkaterię i ogólny trend - "end of quest = thx for group" - zastanawiam sie nad zawieszeniem konta) oraz LOTRO własnie. LOTRO - głownie z uwagi na powazne, dojrzałe community - kórego istnienia nikt chyba nie kwestionuje.

Co do mojego twierdzenia ze BIOWARE zrobi z SWTOR dobry produkt, wątpliwości nie mam - chociazby z powodu podejścia - wolą przesunąc premiere nawet betę aniżeli oddać w ręce nieukończone dzieło które zrazić moze graczy (jako miało to miejsce w AOC ale tez np w WAR). Watpliwosci mam natomiast czy aby cała ta akcja z darmowym pogrywaniem nie wpłynie spadkowo na wartośc kont z lifetime. Do tej pory była to raczej dobra inwestycja - z tego co wiem nie traciło się na tym przy ewentualnym resell - szczególnie mając status foundera (i rabat z tego tytułu). Pozostaje zapytać jak będzie to wyglądało teraz?

Fajne info, ale do gry podchodziłem już chyba 3 razy na trialu i tylko raz się przełamałem i pograłem dłużej niż 1 dzień. Nie wiem no, podejrzewam, że mimo wszystko spróbuję, skoro do 50 lvlu ma być for free. Powolutku sobie pogram czekając na GW 2.

Może nie pisałeś, że wow jest chujowy, ale coś w stylu - najgorsze gówno, kolorowy syf itp. nie raz padały także teraz się nie motaj. :]
Gorzej jak baba podczas okresu, geez..

A ja z innej beczki...
Czy darmowy nie będzie tylko US server przypadkiem, a EU dalej tak jak było?

byl tu juz przytaczany link z info o f2p eu.

AO wkroczylo na podobna droge jak obecnie LOTRO. Nie wiem czy to uratowalo gre Funcomu przed upadkiem. Jedno jest pewne: dzieki fr00bom AO w 2005 przezywalo swoja druga mlodosc

Gier mmo wyłazi za dużo i za dużo to porażki na 1-2 miesiąc pogrania(w najlepszym razie). Więc taki model jaki tworzy Turbine mi osobiście odpowiada. Zresztą warhammer online w takiej formie jest testowany w korei, a pozniej ma byc w us(pewnie jeszcze w tym roku).Zresztą GW odniosło sukses A GW2 jeśli będzie na podobnej zasadzie to zapewne również. Imo ten kierunek jest ciekawą opcją zwłaszcza dla ludzi pracujących nie mających za dużo wolnego czasu. Masz ochotę pograsz i nie musisz płacić. A odnośnie emo i dzieci neostrady wcale ich dużo nie ma w DDO ja nie spotkałem osobiście więc sądze ,ze i w lotro tłumów nie będzie. Zresztą mają być osobne czaty dla free i vipów, więc jeśli chodzi o wyjadaczy to nam się nic nie zmienia, a pare zmian jest mocno na plus.

GW2 bedzie całkiem za darmo(trzeba tylko kupić pudełko) wiec raczej zmiecie konkurencje ;p.

Nie lecą, przyklad DDO pokazal, że takie pseudo f2p jest po prostu bardziej dochodowe. To ''f2p'' jest obłożone masą ograniczeń(m. in. limit golda, startowe krainy co daje w praktyce ok. 25 lvl), które robią z tego raczej triala pod zmienioną nazwą, a wiadomo że ludziom łatwiej jest wydac 5x2 euro na questa/slota/chujwieco niż 10 euro na suba.

A poniej kolejne dwa ojro, i kolejne i koljne i wkoncu wydali wiecej niz za sub. No ale wydawanie raz na dwa dni 2 $ przychodzili latwiej niz 15 co miesiac ;o.

A czy płacąc abonamencik 15/miech wykorzystujesz w pełni uśrednioną, dzienną stawkę 0.50?

W zasadzie to każdy casual jest w plecy w abonamentówkach.

Kiedys bylem wielkim przeciwnikiem takiego rozwiazania ale teraz musze przyznac, ze jest calkiem klawe. Szczegolnie dla casuali. Wbijasz sie, grasz. Masz wiecej czasu to kupujesz sobie jakis tam quest line or whatever. Nie masz czasu to nie masz poczucia straconej kasy. Z drugiej strony 13 juro to nie jakis kosmiczny wydatek. Tak czy owak win/win situation ...

T.