ja gram własnie w Resonance of Fate i generalnie chyba sobie tytuł odpuszczę - czegoś tak dziwnego i chujowego dawno nie widziałem... I jak to zwykle w jRPG-ach bywa, savy są co 30km, bossy overpowered w ch... i czasami trzeba odegrać ostatniego save'a sprzed 3h - strata czasu i brak funu generalnie.

Marek pwnt by kolejna gra.

Widzisz, stawia się na quality nie na quantity.

RoF jest bardzo fajne imho, kiedys na pewno zrobie drugie podejscie, na razie za duzo gier do zagrania System walki jest super, trzeba glowkowac mocno w niektorych walkach. Polecam poczyac jakies faq z poradami, naprawde pomagaja.

a pierwsza która mnie zoownowała to co to było? Nie będę po raz n-ty przechodził tych samych gier.

Z RoF-a bije nudą i chorym grindem niestety.

Dzięki za opinię - na pewno kupię jak tak narzekasz bo warta wysiłku i zagrania.

Ale z tym grindem coś chyba jest na rzeczy - w recce też o tym mówili.

Mnie odrzuciło przesadne "przebajerowane" akcji, które widziałem w demie - są granice, po których przekroczeniu postać fikająca koziołki kilka razy na turę i odbijająca się od powietrza nie wygląda już fajnie.

a proszę bardzo oyciec - ja się jednak poddałem, gra jest cholernie repetetive, do tego system walki jest mało satysfakcjonujący. Albo walki są cholernie łatwe albo cholernie trudne - gdzie dużo zależy od szczęścia i odpowiedniego ustawienia się mobów/nas w odpowiednim momencie by wykonać efektowny tri-attack i go nie spalić (i w sumie przed odpaleniem nie masz zielonego pojęcia czy będzie ok, czy nie, bo wszystkie postacie zaczynają jak dzikie koziołkować gdzie popadnie).
Zresztą cała gra jest strasznie udziwniona, nic w niej nie ma normalnego, począwszy od sposobu naliczania levelu i "paska" HP, do głupiego sposobu poruszania się i "odblokowywania" planszy", poprzez zrypaną (imho) itemizację i zrypany combat system do samego idiotycznego story, które mnie odrzuciło na drugiej cut-scence.

a grind jest taki, ze wbicie levelu z 6 na 7 np. w pistolecie to dobrych kilka godzin tłuczenia identycznych mobów. Grę już spakowałem i jutro odsyłam ją do wypożyczalni.

Ładnie... mi się tam podoba taka opcja w PSN. A te 200zł rocznie to można wydać jeżeli to co piszą, że roczna suma gier które rozdadzą będzie oscylować koło 200 funciaków.

Szkoda, że gry otrzymane przez PS+ są aktywne jedynie kiedy ma się wykupioną subskrypcję. To właściwie jedyna rzecz (oprócz cross game voice chatu), która mi się nie podoba w pomyśle Sony.

Nawet jesli to prawda z ta suma, to pewnie beda to w 95% popierdoki z PSN, ktorych beda pelno wrzucac. Patrzac po tym co jest zapowiedziane na pierwsze 2 miesiace, kiedy powinno byc prawdzwie pierdolniecie zachecajace ludzi do wykupienia tej uslugi, to jest baaaaaaardzo sceptycznie nastawiony do PSN Plus. Moze z czasem sie rozkreci.

Patchuje

Grał ktoś z Was w taką gierkę jak Viking Battle of Asgard? Znalazłem w całkiem przyjemnej cenie i zastanawiam sie czy aby sobie nie kupić.

ja polecam po raz kolejny:
http://en.wikipedia.org/wiki/Valkyria_Chronicles
bardzo fajna strategia/jrpg - zupelnie pomijane przez graczy.

a juz niedlugo 2 czesc.

2 część na PSP, jeśli ktoś nie wie - żeby w razie czego ktoś się niepotrzebnie nie ekscytował.
Swoją drogą grałem trochę i wygląda na poprawioną w stosunku do 1. Jak bardzo nie wiem, bo w 1 grałem tylko w demo, ale i tak ;)

oh crap ;/ a juz sie podjaralem.
dzieki za sprostowanie Keii.

Co nie zmienia faktu, że jak tylko uporam się z FFXIII to zakupię Valkyerię bo już się do tego przymierzam od daaaawna.

Do Valkyries trzeba być 100% fanem j-kreskówek dla młodego pokolenia - bez tego ani rusz.
Ja naprawde KOCHAM tego typu gry (strategie gdzie kieruje się pojedyńczym żolnierzem typu Silent Storm) ale po 30 min z V.Ch. miałem dość - zdecydowanie za dużo przerywników tekstowo-obrazkowych które trzeba przeklikać (najlepiej zamykająć oczy ^^) między kolejnymi misjami.
Do tego poziom "cukru w cukrze" (czytaj: strategii) jest niski - nawet najtrudniejszy scenariusz ludzie robią w 3 rundy, na porządku dziennym jest wielokrowne ruszanie się jednym żołnierzem etc.
Nie kumam czemu ta gierka miała pegi16 skoro target to max 12 lat.

nie trzeba Karol.
nie jestem fanem kreskowek mlodego pokolenia - a gra mimo to mi sie podoba.
nikt nie twierdzi, ze gra jest idealna - ale na tyle 'inna' na tle innych, ze warto sprobowac.
i tak jak w kazdej grze, ludzie graja tak jak im wygodnie. jak ktos chce robic scenariusz jednym zolnierzem w 3 rundy to jego wybor.

poza tym wystarczy sciagnac demo i sie samemu przekonac