Przyznam się szczerze, że sam nie przebrnąłem przez "Lód",
ale...
Jacek Dukaj zazwyczaj używa powieści do przedstawienia pewnych konceptów, do zaoferowania nowego spojrzenia na świat. Fabuła to narzędzie, żeby zobrazować coś dużo ciekawszego, niż losy jakiegokolwiek bohatera. (Oczywiście, jak ktoś widzi tylko losy bohatera, to musi to wziąć za rzemieślnictwo, hehe.) Krótko mówiąc, nie jest to literatura do końca rozrywkowa - choć oczywiście opakowana jest tak, żeby dobrze się czytało. (No chyba że komuś nie pasuje styl danej powieści, co w przypadku "Lodu" jest częstym przypadkiem.)
Z pewnością też nie jest Dukaj pisarzem fantasy w klasycznym tego słowa znaczeniu. Jeśli już, częściej pisze SF.
Jak ktoś chce zacząć przygodę z Dukajem od czegoś krótszego i łatwiejszego, to zdecydowanie polecam opowiadanie "Ruch Generała", które
można znaleźć na stronie autora. Czyta się całkiem fajnie, napisane z jajem, a nie zawodzi również przesłaniem. (Oczywiście zalecam wydrukowanie, a nie czytanie na ekranie komputera.)
Jak ktoś złapie bakcyla, to zdecydowanie sugerowałbym jego twórczość hard SF, a przede wszystkim genialną "Perfekcyjną Niedoskonałość".