RufeN napisał(a):
ubeck napisał(a):
Aha, juz sie zaczyna. Wlasnie slucham dwoch misiow w radio (jeden z PO, drugi z PiS). I ten z PO zaczyna spiewke w stylu: "no tak, mamy rzad, premiera, naszego prezydenta. Ale jestesmy rowniez w koalicji"
Cos czuje, ze teraz cale zlo to bedzie przez PSL...
Tusk prosil o glos i mowil,ze jak failna to mamy ich pogonic w wyborach za rok - ja na pewno nie bede za rok oddawal glosu "by pis nie wrocil" (co nie zmienia tego,ze absolutnie nie ma u mnie opcji glosowania na PiS)- PO musi na niego zapracowac, wiec po wakacjach rzad z poslami musza sie wziac za szykowanie ustaw + licze na to,ze Komorowski sie chociaz angielskiego jako tako szybko nauczy.
Sranie w banie. Przez rok nic nie zrobia, zeby nie stracic glosow. Reforma finansow musi polegac na zabraniu komus.
Przy calkowitej kontroli nad mediami robienie niczego i tak uda sie zaprezentowac jako super sukces.
Ja tam mam nadzieje, ze PO wygra parlamentarne i moze juz bez koalicjanta zabierze sie za jakies reformy. Jak nie to bedzie sie dalej zblizaj do skraju przepasci.
Jak wygra PIS to znowu sie zaczna przepychanki miedzy rzadem i prezydentem.