To flames. Nikt się nad tobą nie będzie użalał.

Tak, i nie chwalcie się, że czytacie książki nikt w to nie uwierzy.

Oczami wyobraźni widzę dwóch kolesi stojących na przeciwko siebie i dyskutujących co chwila zerkając i klikając na swoje iPhony żeby móc kontynuować rozmowę.

Jakby dzisaj nie powstawaly sekty czy kulty i nie bylo ludzi slabych. Dzis trudniej manipulowac masami bo nauka rozgonila zabobon. Trzymaja jej sie tylko najslabsze jendostki. Jak powstawaly kulty, ktore przeksztalcaly w religie to takze powinna byc domena socjologow i psychologow.

Zakładania, że dziś ludzie są bardziej racjonalni niż kiedyś, bo mamy Naukę, sprawia że chichoczę niepowstrzymanie.

No to jest nas dwoch. Kiedys czlowiek prosty widzac slonce na niebie wymyslil boga ktory lodka przewozil je po niebie. Dzis widzac nagle cofniecie sie smierelnej choroby bez znanych powodow reaguje podobnie. Mozna nawet powiedziec, ze jest glupszy niz starozytny Egipcjanin, bo dzis ma znacznie wieksza wiedze do ddyspozycji.

Wszystkim tym, którzy piszą o cynicznych kapłanach/szamanach/whatever którzy wymyślili religię, żeby tuczyć się na frajerach przypominam też, że wierzenia religijne rozwinęły się w czasach kiedy o jakimkolwiek bogaceniu się jednostki za bardzo nie mogło być mowy.

Ale była mowa o szacunku, przywilejach czy władzy.

Szczególnie jeżeli kapłanem był władca, który ogłaszał się bóstwem.

Szacunek pewnie tak, taki jakby przyznawano choćby starszym, posiadającym wiedzę poprzednich pokoleń. Przywileje i władza nie bardzo.

O tym właśnie mówię. Myślicie o początkach religii, a mówicie o kapłanach odzianych w bogate stroje otoczonych sługami, zajadających wytrawne potrawy i nadzorujących budowę monumentalnych świątyń i pomników. Kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy lat różnicy.

Najprościej powiedzieć, że wierzenia religijne powstały, bo rozwój naszego mózgu na to pozwolił. Na przykład zdolność odczuwania stanów psychicznych innych ludzi to już prosta droga do przypisania podobnych uczuć zwierzętom czy kamieniom i powstania wiary w cały otaczający nas świat duchów.

fwhut?

Gdzie widzisz problem?

kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy lat?

Pan historyk zownowany?

raczej nie bardzo

człek o którym mówimy od początku pojawił się ~35 do 40tyś lat temu



no chyba że rozmawiamy o małpkach i domysłach - wtedy jestem otwarty na dyskusje

Skąd taki wniosek? Homo istnieje od jakichś ~2 milionów lat i jak sama nazwa wskazuje jest człowiekiem.

Powinieneś to wiedzieć, bo kawał pierwszego semestru historii jest poświęcony najstarszym kulturom Homo.

mówimy o początku wierzeń religijnych, a one raczej narodziły się przed powstaniem człowieka współczesnego

Powiedziałeś " kiedy religie się rozwinęły " - otóż różne religie się rozwijały w różnych czasach. Kiedy władca ogłaszał się bóstwem - de facto i de iure tworzył nową religię stając się obiektem kultu (syn boży) i jednocześnie najwyższym kapłanem. A to, że robił to w celu osiągnięcia korzyści materialnych... to chyba oczywiste.