Z takich smaczków, można liczyć 2 trupy w mieście (1*gość dostał tulipanem pod klatką mojego znajomego 2*Kobieta w wieku 32 lat, znaleziona w bagnie, nie będę opisywać w jakim, nieżywym stanie) i jedną napierdalanke między Poznaniem a Łodzią, relacjonowaną bezpośrednio przez kumpla oglądającego to z bezpiecznej wysokości. Nie wiem jak tam bilans WOPRu, wszak tradycją już jest, że jakiś kretyn musi się naćpać i iść utopić.
To tyle co słyszałem.
Poza tym starałem się nie wystawiać łba z domu, raz, że deszcz nie ustępował, dwa, bo od razu mnie zmiatała moc basów, z odległości 2 km
A tak poza tym, to musiała być zacna zabawa dla fanów tejże muzyki.