Może ktoś z Was orientuje się jak to jest z wyjeżdżaniem za granice autem, nie będąc jego właścicielem?

Po necie straszą na lewo i prawo, że do większości krajów trzeba mieć poświadczenie od właściciela (notarialne w kilku językach!), że kierowca może go używać.

Z drugiej strony, z własnego doświadczenia wiem, że nic takiego nie miało miejsca, a trochę za granicą już tym autem jeździłem. Nawet patrol policji na Węgrzech nie miał żadnych problemów bez okazania im tego świstka z poświadczeniem(a ponoć tam dość mocno tego wymagają...).

Dodatkowo jeszcze jest fakt, że jestem współwłaścicielem firmy, która jest właścicielem auta... Może KRS wystarczy? Tylko czy dokument napisany po polsku ma jakąś wartość za granicą?

Wybieram się do Czarnogóry i okolic. Gdyby to była jakaś główna część UE to bym to zlewał ciepłym moczem, a tak... To już sam nie wiem.

Na razie widzę dwie opcje:
1. Robie freestajl i jadę jak zwykle bez poświadczenia. Pewnie będzie ok. Ale co, jeśli każą mi wysiadać z auta i posyłać po kogoś z "uprawnieniami" do jeżdżenia nim?:P
2. Płacę 40zł (na 2 tygodnie... zdzierstwo!) w Polskim Związku Motoryzacyjnym za poświadczenie, poświadczając sobie samemu(jako właściciel firmy), że pozwalam sobie na jeżdżenie autem za granicą... (dodać trzeba, że owo poświadczenie jest jedynie przeważnie respektowane przez inne kraje)

Macie jakieś pomysły? Kogoś z Was może molestowali już o taki papierek?

Moj brat kiedys pojechal nie swoim busem do niemiec po komputery samochodowe.
Policja go zgarnela, sprawdzila KAZDY komputer czy nie jest kradziony(prosciutko od producenta byly:D) i go puscili, z samochodem zadnych problemow nie bylo.
Generalnie policja nie powinna robic problemow zadnych(tez ludzie w koncu) ze jedziesz nie swoim samochodem, szczegolnie jesli jedziesz z rodzina/znajomymi ktorym ze tak powiem "krzywo z ryja nie patrzy"

Powienienes miec pisemne pozwolenie wlasciciela samochodu na wyjazd za granice, potwierdzone notarialnie. Jezdzilem i niestety wiem

Przy wyjeździe poza UE musisz mieć pełnomocnictwo/upoważnienie notarialne od właściciela samochodu i tłumaczenie przysięgłe w języku każdego kraju, którego granicę będziesz przekraczał. Prawdopodobnie w twoim przypadku wystarczy tłumaczenie przysięgłe KRS. Osobiście przerabiałem ten temat z autem firmowym.

Tak dla bezpieczeństwa nawet jak poruszasz się po kraju nie swoim samochodem warto posiadać pisemko podpisane przez właściciela. Mi to raz uratowało dupę, a raz przez brak świstka zmarnowałem bite dwie godziny.

No tak, ale weź pod uwagę, że to praktycznie jest moje auto, jedynie tylko zamiast mojego nazwiska jest nazwa firmy. W Polsce pewnie i by wystarczyło jakieś poświadczenie z podpisem, nawet nie notarialne, ale to mi załatwia znowu KRS firmy.

A za granicą to jakaś masakra... Mam tłumaczyć jakiś świstek dla każdego kraju jaki będę przejeżdżał? Czechy, Węgry, Czarnogóra, prawdopodobnie jeszcze Chorwacja i Bośnia i Chercegowina... Bez jaj no;P

Znalazłem coś takiego:
http://www.pzmtravel.com.pl/pzmsklep/up ... ,1,51.html

Chyba po prostu to sobie wykupie. Ale strasznie zdzierają kasę... za 2 tygodnie 37zł, a za rok 244zł.... Jedyna różnica to inne cyferki przy dacie a ładują takie ceny >.<