zdycha na prośbę i życzenie AV ale to żadne novum
Ps. tomu, czym ty teraz grasz?

tym samym. Ale wiadomo jak to z moim graniem.

W UO na piv shardach nie bylo wiecej niz w DFO i ludziom to PvP dawalo fun i chec do gry;] Sporej czesci graczy samo to pvp wystarcza i nie wiem jaki niby cel mieliby miec inny niz fun.

Co do popuulacji to DFO musi poprostu zrobic sobie wieksza reklame. Starzy gracze beda odchodzili i nie ma w tym nic dziwnego.

Popatrz na taki EVE, pelno osob narzeka. Starzy gracze zmieniaja tylko skille i nie graja. Tylko ze reklam EVE w necie jest wiecej niz jakiejkolwiek innej gry;] Maja fajny buddy program, mozliwosc kupowania czasu gry za kase w grze itd. Jest ciagly naplyw nowych graczy i gra sie kreci.

Wiadomo ze DFO nie ma kasy na reklame ale juz na buddy program to chyba nie trzeba miec? Zrobienie jednego miasta startowego dla kazdej rasy tez nic nie kosztuje a na pewno by pomoglo w tym zeby nowi gracze zaczynali ze soba gre a nie po jednym w kazdym miescie; )

UO to nie ta skala, mapa była o wiele mniejsza + wszędzie mogłeś dostać się albo portalem albo darmowymi runami. Ja większy problem widzę w rozwoju postaci i dostępie do zasobów. Przykładowo 15 min jazdy na spot, kiepska efektywność skinowania (zwłaszcza lepsze moby) + wpierdol i każdemu może się odechcieć. Pve jest ogólnie czasochłonne, a sprzęt traci się bardzo szybko, zwłaszcza dotyczy to młodych postaci. W grze pvp uzbieranie kasy i matsów na sprzęt powinno być szybsze. Tu moim zdaniem brak jakiegoś sensownego balansu. Swoją drogą expansion ma być poświęcony głównie pve, więc może coś zmieni się na plus.

Problemem jest wlasnie wielkosc swiata. W niszyowych grach powinni zmniejszyc wszystko o polowe, pododawac pare fajnych spotow, dungeonokow - wlasnie jak w UO, zeby byla realna szansa podczas normalnej podrozy natrafic na kogos po drodze.

A nie szukanie na sile.

dokladnie.
gdyby mapa w dfo byla o polowe mniejsza to od razu by sie zrobilo ciut tloczniej. plus lepsze rozwiazania housingu dla malych gildii i jedziemy.

A z housingiem to nie kończy się tak jak w UO, że cały świat zasrany jest domkami? Obecnie dobrym pomysłem wydaje się jakaś sieć portali, znacznie ułatwiłoby to odnajdywanie się graczy

Housing w grze full-3d byl zajebiscie rozwiazany w SWG. Fajnie mozna bylo wszystko wykorzystac do PvP.
Tutaj na prawde nie trzeba silic sie na oryginalnosc, wszystko jest gotowe, poskladac to do kupy i mamy na prawde fajne MMO.

Tylko, ze idzie to w kierunku "MAPA MA TYLE SAMO M2 CO CALA WIELKA BRYTANIA" - akurat to jest minus.

Housing powinien byc fundamentem miast clanowych, które nie powinny mieć ustalonych odgórnie miejsc budowy.
Rozbudować craft o specjalizacje, 100% rzeczy w grze z craftu, surowce umieścić w "strefach wpływu" miasta klanowego, czyli w pewnej odległości ale bez ochrony wież i klanowiczów za murami.
W połączeniu z housingiem, duże miasto ma większą strefę i szanse na pojawienie się większej ilości surowców jak i rare.

Wielkość świata jest super ale po co wtedy dawać rożne metody teleportowania się, lepiej zmniejszyć.
Można tez podzielić mapę na pół i jedna polowa to US serwer, a druga to EU, nie straszne ci lagi to idziesz do jankesow, mały loading i już.

Wszystko pieknie tylko teraz 10 osób powoduje lga przy wjeździe do lokacji dodaj do tego "klanowe miasto" budowane losowo . Wszystkie strefy wpływów sprowadzą grę do tego, że jedyna taktyką będzie zerg (przy siege zreszta juz jest). Może gdyby pozyskiwaie surowców trwało krócej... szczerze mówiac to nie widzę tego rozwiązania w sytuacji gdy jedną skałke kopie się 10 min. W efekcie dostaniemy obraz z EVE powerbloki trzymajace swoje miasta do których nikt nie podejdzie.
Zmniejszanie mapy, pewnie jest to możliwe ale w praktyce wymusza to zrobienie jej od nowa.

Przeciez teleporty mniejszaja mape;] W UO byly moongate'y i pvp sie w okolo nich krecilo W DFO juz mamy sea towers przy ktorych zawsze jest pvp i sporo zabawy Zrobic jeszcze jakies ciekawe dungeony/spoty gdzie warto isc na pve i oczywiscie warto je sprawdzic przy pvp. Reklama dobra do tego i gra sie kreci.

Ja jako nowy gracz jakis wiekszych bugow nie widze. Jesli teraz beda dodawac rzeczy i poprawiac to co srednio dziala to gra bedzie sie rozwijala...

Troche mnie tylko martwi ze to grecy a nie jakis narod co ma bardziej poukladane w glowie; ]

Też tak uważam.
Od czasu jak własny holding przestał być problemem (bo mała ilość graczy, bo duże alliance przyjmują pod skrzydła mając kupę wolnych bindspotów) to nie ma o co w DFO walczyć. Ale łatwiej powiedzieć niż wymyśleć o co właściwie można by było teraz walczyć. Może przesunięcie nodów poza miasta do jakichś stref, nad którymi trzeba by było sprawować kontrolę poprawiłoby sytuację? Ogólnie jest słabo, co potwierdzają jakieś wewnątrz klanowe turnieje, ladery i tp. Ludzie nie mają co robić.

Ciekawe PvE spoty to niestety (albo i stety) podstawa PvP.
Fajny spawniki, z dobrym lootem (mala jaskinia gdzie respawnuje sie jeden dochodowy mobek co krotki okres czasu) powoduje, ze ludzie walcza o spot i wchodza tam zeby pozbierac to co ktos nafarmowal. Plain and simple, gotowe rozwiazanie z UO.

ale dokladnie tak jest, tylko na pewnych mobkach nie na goblinkach

Tylko ze te spoty sa pomnozone x ilosc ras najczesciej; ] ( mowie o tych ktore sie solo robi ) Wez teraz biegaj po calej mapie i szukaj na ktorym akurat kros farmi ;d

zaznaczasz runki na golemach i latasz, loot jest warty zachodu

Ciekawe ilu Polaków gra na EU1. Czy era "elitarnych gildii" już się skończyła? Pytam bo ostatnio często przychodzi mi do głowy pomysł polskiej gildii ze swoim holdingiem (skromny hamlecik z minem jako atrakcją turystyczną).

Elitarnych polskich gildi w zasadzie chyba już nie ma. Chyba nie ma sensu grać w małej kilkuosobowej gildii. Zresztą pomysł zebrania polskich graczy w jednej gildii nie wypali.

jak chcesz to zrobic? myslisz ze ktos ci odda hamlet z kopalnia?

3 kopalnie minimum