Mam nowego ISP i dostałem nowy routerek DSL-a. Dlink DSL-2640R. Jako, że router ma tak chujową antenkę wifi, że w najdalej wysuniętym pokoju mam kłopoty z zasięgiem.
Więc mam pytanka:
1. dlaczego o ile wifi mi działa to przy próbie podpięcia mojego lapka kablem nie mam dostępu do netu. Dostaję IP i to generalnie wszystko. W network & sharing centre mam unidentifed network i local only (chociaż nawet routera nie mogę pingnąć - mimo tego, że IP mam całkiem poprawne). Sprawdzałem na 2 kabelkach... Myślałem, by ostatni podpiąć kablem ale lapek na kablu po prostu nie chce działać..
2. router cholernie daje dupy - rozłącza kilka razy dziennie i wydaje mi się, że dzieje się to wtedy gdy jest zasłonięty (np. ktoś przechodzi pomiędzy routerem a komputerem) - ale nie jestem tego pewien. Z drugiej strony ISP poinformował mnie, że w ciągu pierwszych 12 dni sieć może działać różnie bo będą testować moją linię telefoniczną.
3. Straaaasznie długo trwa proces logowania się na router. Na starym (Netgear - niestety nie jest to DLS) było to praktycznie insta. Tutaj otrzymywanie IP trwa 1min, całość logowania się do netu to 2-3min.

Dlink

Weź idź kup normalny router.

update - kabelek jest sprawny - na PS3 działa bez problemu net na kablu. Więc co do diaska może być z lapkiem? Przecież dostaję IP z dobrego zakresu...

jesli chodzi o moc sygnalu wifi to netgear imo jest/byl najlepszym wyborem.

Zważona karta sieciowa w notebooku.

Jak mleko ?

Skąd masz internet marku ?

okazało się, że to dosyć popularny błąd Visty. W googlach aż huczy od tego. Najgorzej, że rozwiązań też pierdyliony - mi zadziało wywalenie z configu obu sieciówek i powtórne ich zainstalowanie.

net mam z virgina - wcześniej byłem bardzo zadowolony- bo miałem do chaty doprowadzony światłowód. Niestety przeprowadziłem się w miejsce gdzie światłowodów nie ma i teraz jebię się z linią telefoniczną i ADSL-em :/

Niby w ciągu 14dni mogę zrezygnować, ale virgin uprzedził, że przez 12 pierwszych dni net może działać różnie bo będą testować moją linię telefoniczną. Customer service mają całkiem niezły - wzięli na siebie np. opłatę za podciągnięcie linii BT (ponad 100F), dali router. Jak wezmę od kogoś innego (jest tego mnóstwo w lądku, 10+ na pewno) to to i tak będzie ADLS na tej samej linii telefonicznej.
No i są szybcy - tego samego dnia co zainstalowali mi telefon miałem już net. TYlko na BT czekałem ponad 2 tygodnie. Więc ogólnie virgina polecam, adsli nie polecam.

A to ciekawe, nigdy się z tym błędem na Viście nie spotkałem natomiast objawy wielokrotnie wskazywały na padniętą kartę sieciową.

btw. tak to be sure:
czy jeżeli puszczę kabel sieciowy do drugiego pokoju na końcu chaty to mogę nim podpiąć routerek netgear-a od poprzedniego netu? Jeżeli tak to czy ten kabel musi być skrosowany czy nie?
No i po drugie czy takie rozwiązanie ma sens? W lądku jest takie zagęszczenie sieci wifi, że obecnie wykrywam ich 10+ - czy to przypadkiem nie może być źródłem zanikania netu (na routerze w sumie wszystko wygląda OK - a połączenie na krótki moment trace).

O ile dobrze pamiętam to kabel musi być po obu stronach zakończony w tym samym standardzie i tyle.

Jeśli można, to chciałbym się wprosić do topicu.

Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem modemo-routera dsl wifi d-link 2640b. A ony router cholernie się przegrzewa i co chwilę pada mi sieć. Na razie mam podpięte dwa komputery stacjonarne i okazyjnie korzystam z wifi do połączenie psp z internetem (nie jest koniecznie potrzebne). Mam zamiar podłaczyć jeszcze jednego pcta, i zastanawiam się czy by nie zaopatrzyć się w router z opcją kontroli priorytetu pakietów (QoS).

Czy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie w tej materii, albo propozycje ew. zakupu?

Routery z QoS są droższe od "zwykłych", a raczej tych nie posiadających tego feature.

Można ewentualnie kupić jakiegoś Linksysa i pobawić się w Tomato stuff ale niewiele o tym wiem bo jeśli już chodzi o konkretniejsze routery to bawię się w Cisco+.

Z tego co pamiętam ludzie polecają routerki Draytek do takich zabaw - na bank znajdziesz w sieci, są dość stabilne i nie zapłacisz fortuny.

A ew. router bez żadnych dodatkowych wodotrysków (wifi i qos)? Znaczy sam modem-router dsl. D-linka więcej nie wezmę na pewno :s

@Edit
Piknie dziękuję.

Cokolwiek linksys, planet.

poleccie jakies sensowne routery. net w aster, rozdzielany na 1 pc + 2 lapki. chce wymienic 10letni, ktory nie ma wifi.
powinien miec:
- mozliwosc podpiecia conajmniej 3 kompow kablem ethernet
- wifi z znosnym zasiegiem, tzn router bedzie stal obok modemu zamkniety w innym pokoju
- ma sluzyc przez te kolejne 10 lat
- fajnie, jakby jakos tak sprytnie rozdzielal lacze, np. sciagam cos, a pozostale kompy sta w stanie przegladac strony, nie gubil pakietow, nie resetowal sie itd (quality of service?)
- zadnego bonusowego srania sie z ustawianiem. najlepiej podlaczam, resetuje i jazda.

QoS działa świetnie na:
OvisLink WL-1600GL + Tomato
Tanie bo tylko 100-120zl, działa dwa lata bezobsługowo i polecam poczytać w/w forum.
Mozna tez nie ustawiac QoS tylko zwykle limity min/max dla up/dl, które sprawdzają się bardzo dobrze, zresztą tomato daje wiele możliwości i jest banalne do ustawienia.

dziwne, ze nikt nie polecil linksys wrt54gl... chyba wszystko co potrzeba, co nie?

ten Twój Dlink ma QoS - więc oblukaj sobie teraz jak to dziala w praktyce.
Ja na swój już nie narzekam - widocznie nówka musiała się wygrzać, od 3dni chodzi bez zarzutu.

zamówiłem jednak netgear-a. Na tym D-linku czasami wieczorami losowe disconnecty cholera wie dlaczego...
Jak się wkurzę to zmienię ISP :/

Miałem identyczny problem w Viście, ale każdemu chyba coś innego pomagało :< Ja po kolei próbowałem, w końcu jakaś poprawka w rejestrze pomogła (!). Ale za Chiny nie pamiętam co tam robiłem, czasy początków Visty to były.
Też coś kojarzę że update firmware routera może pomóc.