Z doswiadczenia ostatnio zauwazylem ze jak mam sam sobie skrecic fajke to pale duzo mniej a co za tym idzie, mniej wydaje:D

Tak wiec mam pare pytan, moze ktos sie zna.
1) Jakie marki/rodzaje tytoniu sa najblizsze mentolowym? Ewentualnie ktore sa najbardziej lajtowe - powiedzmy na poziomie Westow Ice. (cena tutaj tez gra role, wiec wolalbym tansze)
2) Skracac lepiej recznie czy kupic maszynke?
3) Znacie jakies sklepy w Warszawie gdzie jest spory wybor tego typu towarow?
4) Jakies sugestwie co do tego;D

Nie mam pojecia czy taki temat juz byl, a nie chce mi sie szukac za bardzo.

W Wojsku się skręcało gazetą, tak jebało w czachę farbą drukarską że hoho.

Maszynki nie kupuj bo to się chyba mija z celem, nie?
Chyba, że tak fajki wychodzą taniej...

Może nie w takim stopniu tańsze jak przed ostatnią podwyżką akcyzy na tytoń, ale nadal to tańsze od zwykłych papierosów.

Ad. 2.
W ogóle spróbuj jak Ci idzie skręcanie ręczne bo ja ostatnio z 5 razy próbowałem i mi nie wyszło >_> Jakbym miał się w to pchać to bym maszynkę kupił. Efekt końcowy przynajmniej nie przypomina skręta.

jak chesz skrecac to tylko trawe , dla tytoniu szkoda sie tyle pierdolic

A to Tusk jeszcze tego nie zakazal? Dziwne...

Fajny patent który mi ostatnio sprzedał znajomy to przed skręceniem przylepić bletkę do filtra - łatwiej się zawija, dla hardkorów palących z filtrem zrobionym z papierka - zamiast sklejać, wsunąć bletkę pod papier.

Poza poleconymi przez robala mogę dodać jeszcze Drum.

Trawy z filtrem się chyba nie pali, nie?

1. O ile mnie pamiec nie myli to mentola robisz gilzami, czyli bibulka z filtrem ktory w tym przypadku jest nasaczony jakims badziewiem. Pare lat temu mozna bylo kupic roznego rodzaju olejki do nasaczania ale efekty bywaly rozne (brak precyzji)
Tyton ktory polecam to oczywiscie tyton huzarski
2. Maszynka do fajek z gilz jest wieksza i co za tym idzie niewygodna w transporcie (no chyba ze chodzisz w bojowkach). Zwykla na bibulki zmiesci sie do portfela jak sie uprzesz.
4. Prawda jest taka ze robic ci sie na poczekaniu odechce i tak prawdopodobnie powrocisz do klasycznych fajek. No chyba ze zmobilizujesz sie do robienia zapasow w domu ale raczej malo prawdopodobne (obserwacje okolo 20 osiedlowych palaczy + ja)

Aaaa btw. skorzystam z tematu. Jest podział na tytoń do fajki i do papierosa?

fajkowy wyglada jak trociny papierosowy jest raczej nitkowaty.

btw co do smacznych tytoni polecam Excellenta sliwkowego albo mango. minus, nie da sie tego kopcic dzien w dzien :)

Btw gilzy to juz sa gotowe rurki z filtrem do ktorych jezeli ktos laduje tyton bez maszynki jet dla mnie hardcorem.

Z samej bibsy masz jointy, z gilz wychodza normalne papierosy.

Mi najbardziej smakują Drumsy, taki aromat mają suszonych owoców, po prostu poezja.

Poza tym za kręceniem fajek przemawia niemal wszystko, oprócz tego że je musisz kręcić.

Jak byłem już wprawiony to potrafiłem iść ulicą i sobie kręciłem niemal jedną ręką.

Wut? Kupujecie specjalne tytonie do jointów? To nie starcza już ze zwykłym petem mieszanie?

WTF? Chyba na odwrót. Oczywiście w zależności od marki tytoniu, ale fajkowy tytoń jest 'grubiej' i 'dłużej' cięty. Różnica jest taka, że papierosowy ma bardzo cieniutkie te niteczki, a fajkowy grubsze, nawet do 5mm.

przeciez to samo napisal Che

nie