Spoko, spoko. Nie zamierzam jeszcze raz dyskutowac o tym samym. Skoro do tej pory nie zrozumiales o co nam chodzilo to juz pewnie nie zrozumiesz. Ja doskonale rozumiem wasze podejscie, tez kiedys dla mnie liczyl sie glownie WYNIK, bardziej cel niz srodki.

Mam poprostu mala, egosityczna przyjemnosc z tego ze wam nie wychodzi. Poza wesoloscia nie wzbudza we mnie ten wasz static specjalnych emocji.

Dzięki Opi... naprawdę miłe
A prawda jest taka że nie jest tak że nam nie wychodzi, zabiliśmy naprawdę sporo NMów po prostu w 5 osób wszystkich nie zabijemy.

Przykro mi ze nie moglem byc na dwoch kolejnych runach. Mimo to moge wyslac moje usprawiedliwienie na PM do Ragniego albo do Ato(jest naprawde uzasadnione). Postaram sie byc na kolejnych runach.

Zwolnienie L4 powinienes przyniesc... Jeszcze sie zastanowimy co z Toba zrobic.

A co to za debil ASSmax? Myślisz że jesteś śmieszny? lol, bardziej żałosny

Gowno wiesz a gadasz Opi. stales sie na maksa casualem i chcesz aby wszyscy poszli za Toba. Marnujesz relic na ktory pracowalo mnostwo osob. Jakbys troche pogral z nami to bys sie przekonal ze w tej grupie realizuje wlasnie swoje low man ambicje w tej grze a nie wynik > all. Bardziej chce cos zabic stylowo niz po prostu zabic. Zreszta wszedzie gdzie moge tak robie. Ostatnio sie wkurwilem np bo Solo tankowalem LBC i udalo mu sie mnie raz uderzyć na 1%. Dla mnie wcale nie jest tak ze wynik > all, tylko dokladnie tak jak u Ciebie jest to fun > all tylko ze ten fun mamy z czego innego. Ja mam fun z lowman stylowego zaplanowania i zabicia NMa w nowatorski lub perfekcyjny sposob. Ty natomiast masz fun z malo ambitnego, wyluzowanego i widowiskowego wipu z którego jest kupa śmiechu.

I... must... resist...

Po czym wnosisz?

Po twoim inteligentnym profilu.

Zatrważające.

Wysilil bym sie na jakis smieszny komentarz, ale dla kolesia, którego nadal smiesza rzeczy typu wpisywania w miejscu zamieszkania "Z koziej dupy" i używającego 5 sylabowych słow jako próby ciętej riposty (chyba), chyba nie bede sie produkowal.

Łamiesz me serce:(

o.O lol...

To jaki plan jest na czwartek ? Gdzie idziemy i co lejemy

haha

No Ato ty na tym kupionym koncie to najbardziej pracowales na tego relika... no i przynajmniej Opik nie wymienił go na koks...

lol

Faktycznie, przynaję się, moim błędem było założenie, że uda się zrobić team, który będzie rozwalał wszystko w Abyssea. Przez to straciliśmy super ludzi z teamu (Opi, Naif, Saku, Myrta) po to by teraz główni animatorzy tego posunięcia stwierdzili, że chodzą na Abyssea z innym LSem. Zajebiście.

Ato / Ragni - jakbym miał takie podejście jak Wy, to bym olał w ogóle te wypady i chodziłbym z Pixies. Zależało mi by chodzić we wspólnej ekipie.

To że wy teraz nie macie kamieni na maksa będzie miało wpływ na nasze wypady - bo niejednokrotnie było już tak, że wchodziliśmy na 90 minut, potem wychodziliśmy, braliśmy dodatkowe kamienie i przechodziliśmy do innej zone'y.

Podobnie ten "wasz" team - miało być 6 osób - a nie ma żadnej na runach. Jak zaczynaliśmy to wiedzieliście też, że oni są z innej strefy czasowej i nasze wyjścia wypadają w ich godziny popołudniowe.

Określcie się co chcecie robić, żeby pozostałe osoby z dawnego teamu nie marnowały swojego czasu.

Prawda jest taka, że sporo osób było nieco zawiedzionych jak Opiekun skompletował relika a potem pojawiał się na dynamis raz na miesiąc (w porywach, duowanie mandragorek w Den of Rancor w czasie dynamis było ważniejsze). Wcześniej bywał niemal zawsze, nagle szybka zmiana w casuala i cześć, tyle go widzieli.

Galenros po skompletowaniu Ragnaroka chodził do końca DP za co wielki respekt. Dzięki jego wysiłkom i moim DP pociągnął tyle ile się dało zanim się nie wypaliliśmy z liderowaniem (6-7 miesięcy po skończeniu relików).

Po zrobieniu relica gra mi zwyczajnie znudzila.
Nie podpisywalem zadnego kontraktu z DP ani z SE, ze bede gral wiecznie. Spharai zrobilem w calosci za kase swoja i Anc (glownie Anc mowiac szczerze ).

Ludzie nie chodzili na dynamisy po to, zebysmy zrobili relici, tylko po to zeby zdobywac AFy i dzieki sponsorowanym runom nie musieli placic za wejscie.

W Den of Rancor bilem jaszczurki i raczej nigdy w czasie dynamisu. Jak bylem w grze to staralem sie chodzic na dynamisy, ale nie potrzebowalem nic z nich wiec motywacje mialem slaba i rzeczywiscie bywalem rzadko.

Mimo wszystko bylem chyba w pierwszej piatce najaktywniejszych ludzi w DP.