Pewnie wywiąże się następna "dyskusja", co mi tam.
Odbijanie się pocisków od King Tigera to też jest pewien "mit".
Po utraceniu kopalń na Ukrainie i w Norwegii, Niemcy zostały odcięte od dostaw Tungstenu, Manganu czy Molibdenu których używali do tworzenia stopów pancerza. Dlatego też pancerz Króla Tygrysów, mimo że gruby, był bardzo słabej jakości.
Co z tego że pociski się odbijały, skoro po 3 trafianiach z Ruskiego D25-T 122mm, pancerz po prostu pękał, a wewnętrzny pancerz się rozsypywał raniąc załogę i uszkadzając przyrządy.
Tak samo było z Niemieckimi pociskami typu Armor Piercing Composite Rigid (Pzrg 40 bodajże), bez Wolframu dobrej jakości, po prostu się one rozpadały.
I żeby znowu nie było że twierdzę iż KT był chujowy. Twierdzę ino że gdyby olano te czołgi (i inne wynalazki, jak Jagdtiger), i zamiast nich produkowano Tigery i Pantery, to może wojna trwałaby do 47.
ps. polecam hit filmowy Bitwa o Ardeny na tvn7, gdzie M-47 grają Tigery II, a M-24 grają Shermany