Aion to kolorowy grind i bardzo daleko mu do lotro.

Gdyby nie to ze lotro ma zjebany silnik pod pvp to bylaby no.1

LotRO jest zdecydowanie lepsze pod względem lvlowania, przez całą grę prowadza cie watki fabularne, jest to bardzo klimatyczne i wciąga, jednak brak sensownego pvp i brak możliwości grania złymi w normalnym trybie, powoduje ze czuje się niedosyt i brak chęci do dalszej gry.
WoW tak jak posysał sześć lat temu tak dalej posysa, grafika już w dniu premiery była nędzna i taka pozostała, większość rzeczy w WoW wykonuje się jak na etacie w pracy ale jest to jednak spowodowane mentalnością graczy i stylem "rozrywki" jaki preferuje to community.

sa juz pierwsze addony w lotro :

http://www.youtube.com/watch?v=yLspT7PA6PU&translated=1

Zapewne zaraz zaczna sie wysypywac roznego rodzaju inne dopomagacze

w tej chwili addony dzialaja tylko na becie, a i devsi nie potwierdzaja ze addony wejda razem z F2P 10 wrzesnia.

Ten plugin akurat fajny, ale mam nadzieje, ze nie beda przesadzac i granie nie bedzi przypominalo pilotowania samolotu jak WoW, ale pewnie jak otworza puszke pandory to gracze sami beda tworzyc dodatki...

tu jeszcze pare innych z forum bety

Do lotro wejdzie pare milonów debili(z f2p), więc to dla nich te ułatwienia.

pewnie tak tylko ze z tego co wiadomo to lotro i tak bedzie platne , na f2p to mozna jedynie polowe q z SoA zrobic i max 50lvl , 3gold cap , 3bagi , 2sloty na traity itd. itd.

Wszystko można będzie zdobyćza free jeśli się bedzie grało robiło q i deedy bo za nie będą punkty. Ja tak grałem w DDO wykupiony pack np za 500 , a zdobywałem z tego packa np 750 punktów (ale wycisnełem na maxa co się dało) W ten sposób można wszystko nabyć. Najprościej będzie chomikować punkty i za nie wykupić sobie rozszerzenia. Zresztą klucze do podstawki i mori są za grosze na allegro, jeśli się komuś gra spodoba to może zaiwestować to 60-80 zł ? W końcu Lotro to kilkaset jeśli nie kilka tys godz grania.

No mozna bedzie zdobywac pkt za deedy , 6pkt>9pkt za dany deed , ale to bedzie opcja tylko dla hardcorowcow grindu

To zaluj ze nie widizales dalszych epic qestow z bookow 10-15 , mori , puszczy , ale okej

No sory ,ale w end contencie większość deedów musisz mieć na maxa. Tak czy siak 60-80 % deedów trza zrobić . Za zrobienie deeda jest spory bonus do expa do tego dojdą punkty, według mnie warto je robić. Oczywiście jeśli ktoś więcej czasu spędza w wowie, a w lotro pogrywa chwilę to może narzekać, że to nie f2p i że trza wydać kasę.

Lotro vs WoW
http://www.mmorpg.com/showFeature.cfm/f ... s-WoW.html

LULLLL, Lotro jest nudne, wbiłem 10 lvl, większość questów to idź zabij 6 potworków, zbierz 6 gałęzi itp. Przez te 10 lvli był tylko jeden wyróżniający się, "epicki" quest, jesteś w kopalni zabijasz 2 goblinów, zapala się droga przed tobą, obok stoi woda, zalewasz ogień wodą, zabijasz 3 gonlinów, potem super uber boss, który kładzie się po 4 ciosach, koniec "epic" questu, no i of course robisz go z npc, a nie z graczami. Pozdro, nie wiem na co czekacie .

no tak, w wowie nie do pomyślenia żeby były takie questy

Wow to samo, dlatego czekamy na guild wars 2 .

Motyla noga cóż za debilna gra!

A jakżem mości panie!

Powiem szczerze, że ta gra mnie zaciekawia z każdym dniem grania.
Bardzo dużo ciekawych rzeczy do roboty, ciekawe questy z fajnym lore, do tego stopnia, że chciałoby się zrobić wszystkie, ale nie ma jak. Robiłem jakieś questy w old forest, doszedłem do drugiego chaina (po drodze trzaskając jakieś craft questy, coś dla Men of Bree, warden quest) i już mam questy o 3-4 levele za niskie. Im dalej w las, tym więcej questów, po drugiej stronie lasu questy już na dobry level, w pytę ich ale... właśnie dingnął 20 lvl, więc pojechałem po mounta. A tam... questy na okolice 20 lvl. I do wszystkich background mi sie podoba, wiec szkoda nie robić.

A jak 20 to skirmishe. Pełno opcji, 21 level dingnał na samych skirmishach i doszło rozwijanie companiona na skirmishe.
Jeśli doliczę crafting, repa i housing to ta gra naprawdę nie może się nudzić.

Inna sprawa jest taka, że nie ma takiego 'pierdolnięcia' jak WoW, przynajmniej ja nie czuję takiego hype jak podczas 1go, 2go i n-go podejścia do WoW, ale i tak jest spoko . Naprawdę wydaje się być solidnie zrobiona i przemyślana ta gierka.

Bo taka jest roznica miedzy wowem a lotro na max lvlu to taka ze w wowie masz tylko i wylacznie 2opcje nawalasz w kolko ten sam raid albo tluczesz w kolko te same areny , w lotro na 65lvlu czeka cie wymaksowanie Traitow na 10poziom , zdobycie legendarnych traitow , zrobienie wszsytkich VOL 1/2/3 (VolI robilem z tydzien , super sprawa) ,crafting , dobicie max repy z gildiami crafterskimi , dopakowanie na maxa soldiera z skirmishy , Dorobienie sie prawdziwej willi , nie mowiac juz o PvMP i raidach , no i raid skirmishach na Tier3 ale nie wiem czy to wykonalne PPP

Dlatego ja w lotro bawie sie lepiej niz w wowie , juz mnie nawet cata nie jara bo bedzie to 85lvl i dalej to samo , ciskanie tego samego raidu do next patcha z next contentem ....

Szczerze mowiac teraz troche zaluje, ze nie dalem szansy tej grze duzo wczesniej, pomimo ze mam founders account i gralem jeszcze w becie. Nigdy nie potrafilem sie wciagnac. Moze to z powodu klas, ktore mi nie odpowiadaly moze z powodu braku dobrej gildii. Z drugiej strony ciesze sie bo teraz mam cala mase funu z grania. Dobralem klase pod siebie (Warden) znalazlem swietna gildie i sie bawie ...
Ta gra ma chyba najwiecej ze wszystkich mmo odwracaczy uwagi . Na 35 levelu spedzilem ponad tydzien w sumie nie robiac nic tylko bujajac sie i craftujac troche. Wczoraj na Laurelin w Mess Hall byl 1,5h koncert zespolu ludowego. Fajny wiejski klimacik ...
Jak Zychoo napisal questow jest tyle, ze levelujac nie masz uczucia, ze cos osiagasz tylko, ze duzo tracisz i ukladasz sobie nowa trase levelowania dla atla, zeby machnac wszystkie niezrobione na mainie questy. Ostatnio jechalem z Esteldin do Rivendell tylko po to zeby pchnac do przodu "bookowe" questy. Przejezdzajac przez most zahaczylem o jakiegos elfa stojacego przy drodze. Nastepnie spedzilem kupe czasu wykonujac questy na Trollshaws, ktorych nawet nie mialem w planach :> ...
To co naprawde mi lezy w LOTRO to "laid back" styl grania i brak parcia na levelowanie. Jest tak duzo fajnych rzeczy do roboty, ze leveling schodzi na bardzo odlegle plany. Dla porownania resubowalem sobie rowniez WoWa i pierwsza rzecza jaka zaproponowali mi kumple ze starej gildii to: Get to the 80 asap so we can grind instances to gear you up for more instances. Niby ladnie z ich strony ale jakos to juz nie dla mnie ...

T.