Ja jestem pewien, że zrobię sobie kiedyś tatuaż. Mam już nawet dokładny plan tego co chcę i gdzie chcę, niestety jak dotąd tylko w głowie (sam nie umiem tego przelać na papier, a nie poszedłem jeszcze do żadnego profesjonalnego rysownika, który potrafiłby porządnie wykonać projekt). Gdzieś kiedyś usłyszałem pewne zdanie a propos tatuaży, z którym się w pełni zgadzam: po wykonaniu projektu trzeba go sobie powiesić gdzieś w mieszkaniu w często uczęszczanym miejscu, ustawić na tapetę w komputerze itp. Jeżeli po roku codziennego oglądania wzór nam się nie znudzi, wtedy można iść do tatuażysty. Fakt faktem, jest to coś, z czym nie jest tak łatwo się rozstać. Trzeba mieć świadomość, że będziesz nosił dany tatuaż najpewniej do końca życia, co przy chujowym wzorze, lub równie chujowym wykonaniu, może być niezłą gehenną (kurde, patrzysz w lustro, a tam takie
coś). Tak więc lepiej się najpierw dwa razy zastanowić. Dodatkowo, w niektórych miejscach pracy tatuaże nie są mile widziane, co również należy mieć na uwadze.