ja zrobilem podejscie do heavy tankow - ale granie kv3 to masakryczna masakra (jak juz wielokrotnie pisalem).
szybciej zrobie 60k do panthery, niz 30k do is.

JP na bank zostawiam.
Zastanawiam się tylko czy dalej grać KV i iść w kierunku heavy tanków czy sprzedać KV i robic na tego slota Ferdka a potem JT jako ekwiwalent ciężkiego czołgu.

Ale to raczej akademickie rozważania bo nie gram juz tyle co kiedyś więc te kilkadziesiąt tys. XP potrzebne do tego się samo raczej nie zrobi
Jest jeszcze taka opcja żeby iśc w ISU (z drzewka T34 mógłbym od razu przeskoczyć na "sensownego" SU 85) ale... jak mówiełem - chyba tyle nie pogram żeby dojść do tego.

karol musisz zmaxowac wszystko - inaczej kogo bedziemy sie pytali? ;p

Jedno jest w tej J-Panterze zjebane - działo ma dokładnie na środku kadłuba wiec jak ktoś celuje na autoaim z przodu to praktycznie zawsze celuje dokładnie w działo.
W innych TD to działo albo było troche z boku albo przestawione miały punkt autoaima. Tutaj grać bez naprawiaczki się nie da bo praktycznie co druga gra to uszkodzenie działa murowane.

Ja zeszłej nocy miałem okazję pograć wymaksowaną panterą. I jakoś tak dziwnie w porównaniu do t 44. Jedynym plusem to znacznie lepsze działo i te 270hp więcej. A tak pancerz gorszy, nawet pzIII mnie uszkadzał, mobilność mniejsza, sylwetka większa, non stop łapie uszkodzenia wieży,ogień też często się trafiał. Sama wieża obraca się nieznośnie wolno. Słabo generalnie.

T 44 all the way jak dla mnie. Mam nadzieję, że t 54 będzie równie mobilny co t 44 ale z lepszą armatą i więcej hp.

V.

mam nadzieje, ze znerfuja t44 i mediumy ruskich ;p

w ruskiej grze?

http://forum.worldoftanks.com/index.php?/topic/11069-beta-v-06x-07-update/ info o nowym patchu.

Nie wiem czy T44 jest lepszy od pantery, imo bardzo podobne i wyrównane (na pewno bardziej niż maus/Is7).
Mnie bardziej denerwuje ze MT maja niewielkie zalety w stos do reszty. Szybkością na niektórych mapach się nie wygra, a pod innymi względami inne pojazdy są lepsze. Może coś się zmieni na większych mapach, z innymi objectivami,w grupie, ale na razie, przy takiej ilości HT i arty, to MT przeżywa bitwę niezbyt często.

ale za to pluton mt jest w stanie 'wygrac' gre.
niestety idiotow jest coraz wiecej w wot.

Jak grałeś pantera podobnie do T44 to nic dziwnego że Ci słabo szło.
Pantera jest tragiczna z boku ale z przodu mało co ją przebija (a już na pewno nie PzK III lol).
Prezycja jej działa pozwala bez problemu trafiac przeciwnika w tracka i wsiadać mu na bok/dupę samemu stojąc do niego przodem.
Do tego jak podjedziesz blisko (stykasz się z nim) to pociski bardzo łatwo się ześlizgują po pancerzu.
T44 się krecisz jak pojebany naokoło przeciwnika i stukasz go na autoaim. Panterą bardziej manewrowo - ma tyle mocy i speeda żeby ustawić się w odpowiednim miejscu i walić bardzo precyzyjnie w moduły. Nie ma potrzeby się zbliżać do niego - skaczesz od zasłony do zasłony i walisz go raz za razem. Jak się ustawiasz bokiem go gościa, który w Ciebie wali to znaczy, że źle grasz tym czołgiem.

Ja generalnie nie jestem zwolennikiem dyskusji "T44 Vs Pantera" bo równie dobrze dobrze by można dyskutować "IS czy Humel".
Kompletnie inne czołgi do kompletnie innego stylu gry.
Spróbuj flankować ludzi nie mijając ich w odległości 10-20m tylko 150-300m to polubisz ten czołg.

To niestety prawda Karol autoiam celuje prosto w działo JP i bez naprawiaczki się nie da:) Ale i tak gra się bosko.

Wracając do T44 i Pantery - faktycznie porównania ich obu są bezsensowne - do zupełnie inne tanki. Czekam aż bedę miał t44 a znajomi pantery - i wtedy pewnie gra nabierze po raz kolejny nowego wymiaru:) Na razie trio mediumów t43 i 2x DB potrafi niezłą siekę zrobić

O i nie będzie wipe przed patchem

nawet niekoniecznie sieke, ale potrafi 'pociagnac' cala akcje do przodu.
chociaz wczoraj z kumplem (sz.) na tej mapie z gorka i woda na zachodzie - przez paredziesiat sekund (o ile nie minut) 'trzymalismy w szachu' polowe sil przeciwnika (po stronie tych 2 wysepek). w sumie z 6-7 maszyn - a mielismy 2xdb. a co nasz wesoly team zrobil po drugiej stronie mapy? nic...

no ale z drugiej strony pare akcji faktycznie bylo wczoraj calkiem niezlych


no to trzeba szybko przysiasc - zrobic t44 i panthery.
a potem pobawic sie usa shitem.

Ok masz rację tylko w takim wypadku po kiego grać pantherą a nie is3 ? T2 nie wspominam bo posysa. Przy tym stylu gry imo is3 wniesie znacznie więcej niż panth.

V.

hmm IS3 nie jest za wolny do takich zabaw?

Na mapach 1kmx1km z 30 graczami w zupełności wystarczy.
Jeśli ktoś ma wątpliwości że medy są gimpnięte, niech wyobrazi sobie starcie szwadron Tiger II vs. szwadron Panther. Na obecnych mapach tylko kilka daje jakąś(niewielką) możliwość wykorzystania szybkości lub zwrotności. W większości są 3 drogi które murują HT/TD/SPG i med może najwyżej starać się trafić w warpujące cele.Ammo leci, zgon pewny kasa ledwo starcza na naprawy. O utracie bonusa do expa i kasy za przeżycie bitwy nie wspominam...
Może gdyby mapy były ze dwa,trzy razy większe i bardziej pokombinowane... ale jest jak jest.
Wolfpack to fajna i skuteczna taktyka,tyle że ciężko dorwać samotne cele. Bo na mapach jest gęsto.Moim zdaniem na większych mapach, z innymi zasadami (np. dominacja czy co tam) MT będą sobie radzić lepiej.

I tak i nie.
Pantera jest mniejszym celem, jakby nie patrzeć z 50% mobilniejszym.
Grywam czasami panterą z camo net i sprawdza się czasami lepiej niz TD.

Panterą uciekniesz przed wszystkim poza T44 (i to nie dlatego że jest szybszy bo max speed mają podobny ale on mniej traci predkości przy skręcaniu), jestes w stanie się przemieszać szybko po polu walki tzn wycofać się ze "straconego" kierunku i dołączyć do waszych sił tam, gdzie wygrywacie i atak ma szanse powodzenia.
Poza tym wszędzie poza otwartym terenem Pantera wygrywa starcia z T44 (na otwartym terenie powiedziałbym że też nie jest bez szans - zależy czy pierwszymi 2 strzałami trafisz T44 w gąsiennice czy nie) bo ma celniejsze działo, lepszy front armor i więcej HP.
Pomijam już ten drobiazg, że obecnie jest tańsza w eksploatacji (więcej zarabiam na Panterze niż na T44 mimo że w statystykach mam średnie XP na panterze 650 a na T44 850).

Anyway - to jest rochę jak na wykresie firepower & odporności względem mobilności.
Jeśli IS-3 jest jednym ekstrememum a T44 drugim to panterę masz mniej więcej w środku

Panterą nie uciekniesz przed niczym ważnym na większości map. Jedyna słuszna droga to cały czas przodem do przeciwnika i dokładne strzały. Nie wiem jak pantera może być mniejszym celem od JS. Chyba że mniej ważna, bo wielkością podobna.Tylko wyższa. Ale kazdy lubi fragi,wiec mt>ht.
Nie wiem co rozumiesz przez wycofanie - odsloniecie dupy czy cofanie na wstecznym. Wiekszość T8+ przebija czołówkę, więc...Jak jesteś w kompletnej dupie, to lepiej oddać dobry strzał niż cofać się pod ostrzałem. Chyba że masz osłonę, która przyciśnie npla.
Pantera wygrywa starcia przede wszystkim na otwartym terenie. Nie dog fighty lufa w silnik, ale 200 - 300m starcia. Armata jest znacznie lepsza niż u większości przeciwników, jest zwrotna, doskonały pancerz z przodu (i masakra z boku), niezły tył. Umiejętne kombinowanie z obrotem wieży i hulla daje niesamowite efekty w dog fightcie, Ale to bez znaczenia w walce z HT których nie można wymanewrować, bo zawsze coś przeszkadza.
No i uszkodzenia wieży znacznie przeszkadzają (mam ich niewiele mniej niż uszkodzeń traków) we wszystkim.Spróbujcie kombinować jak rozwalić arte, kiedy wieża się nie obraca, a prędkość zbyt mała do taranowania.

db da sie zabijac heavy tanki, a pantera nia?

Panterą nie uciekniesz przed niczym ważnym na większości map.

Widać ja mam inna panterę bo nie mam problemu z wycofaniem się jak widzę przed sobą np. 2x cięzkie czołgi tieru9.

Jedyna słuszna droga to cały czas przodem do przeciwnika i dokładne strzały.

W stosunku do przeciwnika którego idzie zabić i nie dostać za dużego wpierdolu - tak (czyli IS/Tygrys/T44 i niżej).
W stosunku do przeciwnika którego nie jesteś w stanie zabić zanim on nie zabije Ciebie (IS-3, Tygrys II etc) to nie ma żadnego sensu - lepiej jechać po trawersie aż Ci się nie uda zasłonić terenem.

Nie wiem jak pantera może być mniejszym celem od JS. Chyba że mniej ważna, bo wielkością podobna.Tylko wyższa. Ale kazdy lubi fragi,wiec mt>ht.

Ma znaczek MT czego większość T9/10 heavy nie identyfikuje jako największe zagrożenie dla siebie (zdecydowana wiekszość mediumów jest dla nich problemem dopiero z bliska - nic poza panterą nie ma działa pentrującego pancerz np. IS-3 od przodu bez problemu).
Jeśli jesteś tylko zdetektowany a gość ma problemy z podświetleniem/identyfikacją celu to w pierwszej kolejności będzie patrzył na heavy targety.

Nie wiem co rozumiesz przez wycofanie - odsloniecie dupy czy cofanie na wstecznym. Wiekszość T8+ przebija czołówkę, więc...Jak jesteś w kompletnej dupie, to lepiej oddać dobry strzał niż cofać się pod ostrzałem. Chyba że masz osłonę, która przyciśnie npla.

Ja panterą nie scoutuje więc nie bardzo kumam w czym tkwi Twój problem.
Przez wycofanie się rozumiem taką sytucję, gdzie widzę wyscoutowane siły przeciwnika w odległości 200-400m (zależnie od terenu - im bardziej "gęsty" tym bliżej mogą być) które przebijają nasze ilością/jakością.
Wtedy można albo umrzeć dzielnie albo wycofać się na inny odcinek walki gdzie nasi mają przewagę.

Pantera wygrywa starcia przede wszystkim na otwartym terenie. Nie dog fighty lufa w silnik, ale 200 - 300m starcia. Armata jest znacznie lepsza niż u większości przeciwników, jest zwrotna, doskonały pancerz z przodu (i masakra z boku), niezły tył. Umiejętne kombinowanie z obrotem wieży i hulla daje niesamowite efekty w dog fightcie, Ale to bez znaczenia w walce z HT których nie można wymanewrować, bo zawsze coś przeszkadza.

No to zupełnie inaczej gramy bo ja nigdy nie pakuję się na otwarty teren - zbyt łatwo wtedy dostać w tracka i zostać 1shotnietym przez arty.
Patrzę któredy idą nasze główne siły i poruszam się równolegle do nich 300m z boku.
Jak oni napotkają opór to ja mam zazwycza wrogie maszyny "bokiem".
Jestem na tyle daleko że nawet jak mnie detektną po strzale to znaczek "medium" niewiele ich obchodzi a z tej odległości ja trafiam bez problemu.

No i uszkodzenia wieży znacznie przeszkadzają (mam ich niewiele mniej niż uszkodzeń traków) we wszystkim.Spróbujcie kombinować jak rozwalić arte, kiedy wieża się nie obraca, a prędkość zbyt mała do taranowania.

To pechowy jesteś - ja najczęściej jak muszę coś naprawiać to silnik (i to najczęściej po strzałe od przodu, jakby pocisk przelatywał przez cały czołg).


A tak na maginesie - dziś zrobiłem 100% w camo i wybrałem "dodatkowy skill" po raz drugi.
Tyle to zajęło:
http://picasaweb.google.com/xkarol66x/WorldOfTanks#slideshow/5520576270942623970
Drugi "dodatkowy skill" rośnie tak samo jak pierwszy (na początku szybko - po 1-2% za w walkę).
Goście byli wytrenowani do 100% zwykłego skila na starcie i levelowali tylko na panterze (w sensie - nie byli przenoszeni z innego czołgu już z jakims % dodatkowe skila).
Z tych 220k XP równo połowa była zrobiona z włączonym "speed up crew train".

Karol. Mówisz o grze solo czy w plutonie?
W plutonie zgranym jest inna gra.

Nie wiem czy jesteście zainteresowani, ale jest małe zbiorowisko pancerniaków na kanale Centrala.Weterani EvE głównie, ale i ja tam jestem. Na Centrali jest też dział, namiary na TS3... dużo nas nie ma , ale szwadron albo dwa da się złożyć.