RufeN napisał(a):
jak sobie radzicie ze spadajacym happines? zajmujecie wogole te miasta-panstwa? mialem happines ok 18, mala wojna ze sztokholem, wzialem ich na puppeta i po paru turach patrze,ze happines -1, wkurzyc sie mozna ;d trzeba stawiac wszedzie tony badziewi do +happiness?
happiness spada od ilosci miast i od ilosci populacji. czyli zawsze będzie spadać i trzeba to kontrować budynkami i tyle. wcale nie trzeba dużo.
zasada nr1 nie napierdalać settlersów. lepiej mieć duże niż dużo miast
puppety daja sad panda na kilka tur od 3 do 6 tur.
ja je zostawiam na puppet bo kasę dają a co produkują to mnie nie obchodzi.
Jest Social Policy od radości.
Ogólnie jak pisałem nie budować za duzo miast, pilnować poziom happiness i budować ja wole kupować w odpowiednim momencie teatry cyrki itp.
podstawa nie budować szybko dużej ilości miast jak w civ4 się robiło. bo każdy napierdala miasta żeby dużo sie nachapać obszaru.
EDIT:
dokładnie co Dana napisał - zapomniałem o dobrach luxusowych +5 za każde chyba jak jest kasa to łatwo utrzymać wszystkich na Ally. ostatnio miałem takie zwyżki kasy że przestałem ich podbijać.