No i wskaż mi w tym zdaniu, bo sam nie jestem w stanie tego dostrzec, gdzie tam mówię o "historii gier" (czyli o wszystkich grach jakie się do tej pory ukazały)?

Nie ma sensu kontynuować tego wątku na siłę, możesz bronić różnych elementów AC, ale faktem jest, że walka jak na obecny rozwój gier komputerowych jest po prostu śmieszna.

Wszyscy sie chuja znacie na assassinach.

Kalam, Tancerz, Laseen, Apslar byli sie w stanie przebic przez caly oddzial mordujac wszystkich jak szmaciane lalki.
I mnie ta wizja odpowiada. Na moje to zabrkalo tylko mocniejszego skretu w steam-punk i magii ;p.

Jesli chodzi o zgodnosc historyczna z zakonem Assassyinow (albo Hassassinow), to jest ona mniej wiecej na 5% (ta sama nazwa, zabojcy, z tym ze fanatyczni w imie islamu)
Pozatym, i wstyd mi ze to mowie, meczylem te gre bo mnie story wciagnelo ;/. A po następne juz w AC2 jest sporo misji w ktorych wykrycie == fail. Szkoda ze wiekszosc z nich pojawia sie dopiero pod sam koniec.


No do Batmana to napewno nie podskoczy. Ale nie przesadzajmy nie jest az tak tragicznie ;/.

:/ ok, w historii gier komputerowych. n/c czepianie się słówek :/

Mi się walka nawet pomimo tej prostoty, banalności podoba, więc to nie jest fakt.

ale to wlasnie nie swiat Malazu... Po drugie na Kalama to sie wszyscy na raz rzucali ;]

Postaw przeciwko mnie oddział emerytów w zbrojach i każ im podchodzić do mnie pojedynczo a też nie będę miał z nimi żadnego problemu.

Ale na dach budynku już się raczej nie wdrapię.

Ten element w AC to taki fail koncepcyjny, zupełnie jak by się nie mogli zdecydować czy dać tą walkę (Omg ale to zabójca jest! Powinien załatwiać wszystko po cichu!) czy nie (To co? Ma być bezbronny?!).

Aż się łezka w oku kręci, jak sobie człowiek o Hitmanie przypomni, gdzie człowiek miał tyle możliwości a realizacja nie budziła większych zastrzeżeń.

No. Ale w AC jakby sie wszycy naraz rzucali, to bys nie ogarnał co robic ;p.
Nawet w Batmanie przeciwnicy zasadnico atakowali pojedynczo, z ta roznica ze tam w czasie walki bardzo plynnie mozna przjechac przez kazdego przeciwnika i nabic 20-hit combo

Najgorsze w AC bylo to, ze nie dalo sie przeklikac dialogow... dluzyzny u naszego szefa to nic przy zabojstwach. Skradasz sie, czaisz, wykonujesz ostatni ruch, jest udalo sie ! Ale Twoja ofiara ma jeszcze "ostatnie zdanie do Ciebie" co dluzy sie niemilosiernie. Zeby nie bylo- ja jestem fanem RPG i dluuuugich dialogow, ale te w AC mi nie pasowaly i tak wole subtitlesy ktore przeklikam jak przeczytam, a nie czekac az kolejna postac skonczy kolejny tekst... No i ogolnie czasami bylo nudno, moze to dlatego ze nie jestem wielkim fanem skradanek, ale kazda czesc Hitmana byla dla mnie swietna( moze oprocz trojki).

Genialne za to bylo wspianie sie na punkty widokowe. Ta latwosc i gracja z jaka assassyn wspinal sie na te ogromne budowle... to byla dla mnie najlepsza czesc gry Ogolnie nie uwazam tej gry za slaba, spokojnie dalbym z 7/10, ale slyszalem ze dwojka poprawila bledy jedynki. Bedzie trzeba zobaczyc

Tak btw House M.D The Game. Jestem fanem serialu i dalbym i tak z 5/10. Jak ktos jest fanem tak jak ja moze sprobowac bo dialogi i sytuacje sa czasami genialne i przebijaja nawet te z serialu, mozna tez wlaczyc zeby odstresowac sie przy minigierkach, ale ogolnie gra sredniawa. Grafika i dzwiek jak sprzed 15 lat, zadnego wyzwania, wlaczyc po to zeby jakos umilic czas przed kolejnym odcinkiem serialu

a kto powiedzial,ze majac wokol siebie 10ciu przeciwnikow trzeba walczyc? nikt normalny raczej by sie na to nie porywal irl, w ac to bulka z maslem. combat jest tak zjebany, ze na moje mogloby go wogole nie byc - moze pierwsze pare walk jest fajnych, potem nudzi.
powinni zrobic skradanke z chowaniem cial itp, a nie action hero.

Czy bylem jedynym ktorego irytowaly side questy ?

Niby masz byc duchem, nie do zauwazenia.

a ratujesz ksiezy meczonych przez templariuszy, czy zlodziejki meczone przez straznikow........ wszystko to robisz w zatloczonych ulicach a jak skonczysz npc sie pytaja kto to zrobil...... seriously ? :(


do tego co jakis czas trafi sie psychol ktory sie na ciebie rzuca, nikt na niego nie zwraca uwagi ale jak przypierdoli w ciebie wszyscy lapia sie ze jestes assassinem.

no i sam fakt ze psychol nie widzi nikogo innego do ataku.. zawsze upatruje sobie ciebie.

dialogi npcow poza misjami glownymi byly tak tantedne ze wszelki klimat jaki gra mogla zbudowac byl ruinowany

AC mial zastapic PoPa jesli dobrze pamietam. Jak wyszlo kazdy widzi

Co to jest PoP?

prince of persia

No i zastąpił. O ile dobrze pamiętam w PoP2 jak walczyłeś z dwoma facetami, to też raczej atakowali cie pojedynczo

Mialem napisac pogardliwa wypowiedz, ale zabraklo mi slow.

mi w ksieciu persji combat podobal sie bardziej ;) no i racja, sidequesty byly do niczego.

1st - osobiscie wiecej funu mialem z 1 czescia pop (klasyk) niz AC.
2nd - pop ma jakis klimat, ktory jakos utrzymuje.
3rd - side questy w ac nie byly chujowe, one niszczyly klimat gry.

A wez daj sobie wkoncu spokoj z AC, AC2 jest duzo lepszy ;/.

btw. chyba widzialem w empiku warhammersa DoW 2 za 20 zł w extra klasyce. Chyba tez byl FEAR 2. Ktos ma linkzora do reszty gier?

NBA2k11 = najlepsza gra sportowa w jaka gralem w zyciu.

a co tam jest takiego zajebistego? ostatni raz grałem w serię NBA za czasów jak grał jordan, wtedy też skończyło się moje zainteresowanie koszem

btw fajne reklamy/trailery mają na youtube