PPoniżej moje krytyczne spojrzenie na Arcanie (czekamy na Risen 2 i TW2). Nie jestem sam - w necie też jest sporo ocen na 50%.
Gdy w necie przeczytałem słowa dyrektora SP:
Fani klasycznego Gothika mogą być rozczarowani, ponieważ gra nie ma już charakterystycznego dla serii podejścia. Zrobiliśmy to jednak celowo. Chcemy dzięki temu trafić do szerszej, międzynarodowej publiczności. To po prostu stary problem: nie można każdego elementu gry tak, aby wszystkim się podobało. Jasne jest, że Gothic 4 może nie spodobać się wyjadaczom serii. Jednak sukces sprzedaży wydaje się słuszną sprawą, aby się poświęcić.
To już grałem w angielską wersję(skończyłem dziś rano), która zakupiłem z bratem na ślepo w UK. NIgdy bardziej nie żałowałem zakupu ale jest pewien hak(nie haczyk), który muszę wyjaśnić.
Według mnie każdy fan serii gothic, która kochał te wszystkie smaczki, dodatki - kochał po prostu to co było nieodzownym elementem części I, II i w sumie III będzie zawiedziony tym, co zobaczy w "pseudo gothicu". Panowie z SP sami się przyznali, że robią grę pod szerszą publikę dla większej sprzedaży - najwiekszy grzech i życzę im z całego serca aby mieli klapę finansową i studio padło - po prostu dawno nie grałem w tak denną gre TPP (bo trudno to nazwać cRPG mając w pamięci G1 i G2 a nawet G3 czy Risena).
A co jest dokładnie nie tak z Arcanią?? Niestety, prawie wszystko. Począwszy od dennego systemu walki, w którym nieprzerwane atakowanie moba gwarantuje nam zwycięstwo(są małe wyjątki ale niestety małe...) oraz walki, która miała być chyba zrobiona na miarę tego z PoP albo Two Worlds ale autorom to niezbyt wyszło(dynamika to niestety nie wszystko). Dalej mamy niewidzialne ściany(nawet do brodzika w demie nie można było wejść a dalej nie jest lepiej, nawet gorzów niż w Taki Guild Wars, które też gracze pamiętali z powodu niewidzialnych barier). Brak interakcji z otoczeniem CO JEST NAJWIEKSZĄ WADĄ W TEJ GRZE. Przecież nie tylko fani wiedzą, że w G1-G3 istaniało kowalstwo, alchemia etc. Z recenzji/opinii w necie wiemy, że można było spać, napić się wody z butelki, latać po dachach domów i robić wiele innych rzeczy, które były wizytówką serii i tylko powiększały jej ocenę końcową.Wywalili nawet trenerów i teraz po wbiciu lvl-a sami sobie dodajemy punkty...Aha, zapomnijcie o magii - może i efekty są fajne ale dopóki nie poprawią dmg i nie dodadzą nowych czarów to nawet mając 11 lvl magia to po prostu słabizna niestety(kulnia ognia to raczej taka flara jeśli chodzi o robienie krzywdy).System magi w ogóle nie przypomina tego ze starych gothiców... Tutaj jak widać, zrobiono grę pod konsole - twórcy chyba żyją stereotypami iż gry muszą być łatwe i przystępne bo nikt ich nie kupi (a jednak się mylą, patrz taki Demon Soul). Idźmy dalej - denna optymalizacja. Gra potrafi przyciąć nawet na mocnym sprzęcie i nawet wyłączenie cieni nie daje zbyt dużo. Już na dniach ma się ukazać patch(w sumie to już jest chyba nawet), który poprawia płynność gry. WTF??!?! Dopiero co premiera była a już wyszlo na jaw, że SP się nie popisało i w sumie grę łatać muszę zaraz po premierze... Teraz kolej na liniowość. Wykonaj zadanie x aby móc przejść do punktu y. Ten schemat zostal wykonany z taką perfekcją iż liniowość czuć na każdym kroku. To już trochę przegięcie, bo to nie fps a cRPG(jak się gra reklamuje) a mamy rok 2010 a nie 2000, żeby twórcy nie mogli sobie z tym poradzić. Można jeszcze dodać takie wady jak nierealny system walki(turlanie w zbroi płytowej, machanie tasakiem jak osiką, możliwość zrobienia krzywdy każdym typem broni[nie ma czegoś takiego jak uszkodzenie np wiekszy dmg na opancerzonym przeciwniku czy szkielecie przy użyciu broni obuchowej] etc). Wad jest niestety więcej ale są one powiązane z tymi wymienionymi wcześniej. Aha - anty grawitacyjny skok głównego bohatera jest w top3 worst jumpów ever w histori gier tego typu(nie licząc wpadek z Kaszanka Zone w CD-A). Początkowo myślałem, że gra zauroczy mnie, kiedy pójdę troche dalej, zobaczę pierwsze większe miasto i troche poważnieszjego(bardziej wymagającego) przeciwnika. Niestety - myliłem się... Fabuła jest dość interesująca, część graczy zapewne domyśla się o co chodzi po tym co przeczytali w necie i zobaczyli w Intrze(nie będę spoilerował). W sumie, to fabuła wydaje się najmocniejszą z zalet tego "gothica". Wytrwali zapewne zobaczą zakończenie. Szkoda tylko, iż jak już napisałem fabuła jest liniowa do bólu...
A plusy jakieś są?? Może i są ale zobaczy je raczej tylko ten, kto wo Gothicach nie słyszał i w nie nie grał. Ja grałem niestety bardzo dużo(dlugie nocne posiedzenie). Może i jakiś klimat jest, grafika też nie najgorsza i niektóre lokacje są naprawdę ładnie wykonanie, cienie również nie pozostawiają niedosytu.Oczywiście grafika kosztem optymalizacji(dość popularne ostatnio). Voice Acting też niczego sobie chociaż część aktorów odstaje od pozostałych(Gorn w angielskie wersji taki sobie - ciekawe jak będzie w wersji PL). Niestety te wszystkie grzechy popełnione przez twórców sprawiły, iż Arcani nie ukończę, już wylądowała na aukcji. Może jak coś zmienią z poziomem trudności (hard to prościzna) i wyjdą jakieś fanowskie mody to wrócę ale kto to wie.
Może trochę chaotycznie ale cóż... Nerwy:)
_________________ Gramsajt.pl - głupawy blog o grach
|