Jan naprawde nie rozumiem o co wam chodzi z tym MoH. Spodziewaliscie sie narodzin laegendy na miare Quake?
Gra jest dobra, nie mniej nie wiecej. Napewno nie nazwalbym jej crapem. Kazdy element (grafika, audio, gameplay, fabula) jest co najmniej sredniodobry. Czyli dokladnie tak jak w glownym konkurencie - MW2 - bo to tez wcale wybitna gra nie jest.
Problemem chyba jest to ze wiekszosc oczekiwalo klona MW a MoH jest troche inna gra - wcale nie duzo gorsza. Dajcie luzu - co miesiac wychodzi o wiele wiecej wiekszego crapu niz MoH, ktory jest calkiem niezla rzemieslinicza FPSowa robota.
Z koncow ocena moze poczekajmy do Black Ops, ktory rowniez moze sie okazac w 100% odgrzewanym kotletem ( i w sumie bym sie nie zdziwil).
Dla mnie zajebiscie na plus w tej grze wychodzi to ze ona jest jak film. Nie abstrakcyjny film SF jak w MW2, tylko w miare autentyczny film o oddziale zolnierzy w Afganistanie - z checia obejrzalbym ekranizacje nowego MoH, nawet w skali czasowej 1:1. Mielibysmy cos spokojnie na miare "Helikopter w Ogniu". Dla mnie gra gameplayowo jest dokladnie na poziomie MW (ta sama glupota AI, takie same idiotyczne, latwe do exploitowania skrypty) ale historia jest XX razy lepsza. Poprostu fajnie sie w to gra i "przezywa", w przeciewienstwie do MW2, gdzie co misje chwytalem sie za glowe i myslalem co cpali scenarzycie ze wymyslili tak glupia i nie trzymajaca sie kupy historie.
PS. Szczerze to wg mnie MoH jest lepszy niz MW2.
I czekam na sequel, ktory (patrzac na zakonczenie) jest juz w planach - i dobrze.
PS2. I na dodatek powiem ze ta misja z MoH w ktorej latasz Apachem (w teamie z drugim zreszta) to imho najlepsza "nieFPSowa" misja w FPSie ever. Swietny klimat, swietne gadki przez radio, niezle stopniowanie napiecia, zajebista grafika (przeloty pare metrow na gorskimi graniami - miod) i swietne poczucie mocy jak napierdalasz tymi malymi rakietkami
- taki maly majsterszyk. Plus to ze strzelasz do talibow a nie do wyimaginowanych rosyjskich terrorystow czy bog wie kogo - hi MW2!
Naprawde polecam choc raz przejsc tego single bo pierwsza/druga misja jest, zgodze sie srednia. Potem jest duzo, duzo lepiej. A nadewszystko jest klimat - specyficzny klimat wojny, ktorego niestety (mimo calego efekciarstwa i stezenia idiotyzmu na poziomie 100% w MW2 jest jak na lekarstwo).
BTW. Dla ciekawskich - operacja na ktorej wzorowany jest nowy MoH:
http://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Anaconda