Asmax napisał(a):
Kurwa 2000zl po polibudzie. Moj 19letni braciszek zarabial 2500 w kebabie pracujac 25 dni w miesiacu po 8h dziennie na promenadzie. Placili mu 12,5zł za godzine, kilka razy zostal po 12godzin i mial ponad 3000.
Chuj, to nic. Znajoma rzucila szkole w LO bo stwierdzila ze na chuj jej skoro zarabia prawie 3k siedzac w jakiejs budzie z automatami:D. Z tego co sie orientuje to chujowo na tym wyszla
Asmax napisał(a):
Akurat poszedl po rozum do glowy za starszym bratem i idzie do szkoly Morskiej. Teraz jest maly kryzys w branzy, ale jak za 4 lata ja skonczy z papierem 3/0 na dzien dobry dostanie 7000-9000zł. Jak sie zepnie kolo 30tki bedzie kpt ż.w z pensjaw dziesiatkach tysiecy złotych.
Chyba, ze ktos lubi maszyne i siedziec w piekle pol zycia - to kryzys nigdy nie dotknie engineerow z dołu i Chief Oficerem bedzie jeszcze szybciej.
Ja osoboscie pierdole taki interes. Tak samo jak z kierowcami TIRow co zasuwaja po europie. Niby kasa niezla, ale chujowe zycie. Szczegolnie jak masz rodzine i szczegolnie z punkty widzenia rodziny. Moj staruszek pracuje od poczatku lat 90 w niemczech, niby kase trzepie, ale kurwa... jest w domu ze 2 miesiace w roku.