Rozbrajacie mnie z tym "zief, hc robimy w 4 w semi afku" :| Gram tankiem, LFG bardzo często używam i różnica jest ogromna.
Mam ilvl 340 gear, wszedzie gdzie sie da wsadzam gemy i enchanty, ale gear nie ma znaczenia tak jak w wotlk. Spóźnisz się 1 sekundę na w/w bossie z odbiegnieciem = wipe. Party nie ogarnie ustawienia na ostatnim bossie w stonecore = wipe (10 osob sie przewinelo mi w party przez godzine bo zawsze ktos jak pała stal na srodku a o decursie cos tam kiedys slyszeli ale zapomnieli). Przykładów można mnożyć. Raczej na więcej niż połowie bossów w hc sekunda nieuwagi może skończyć się wipem, a na LFG o to nie trudno :f I to jaki mają gear znaczenie raczej ma małe (HP Azil wsadza mi dzwonka za 380k jak trafi kamieniem
).
W wotlk tak nie było więc imo nie ma co porównywać. Tam każdy boss to spank-no-tank, żaden nie wymagał trzech interruptów, ustawiania się czy jakiejkolwiek uwagi (może tylko drugiego bossa w Azjol-Nerub nie dało się zrobić w aoe w słabym gearze).
HC w wotlk od razu od wbicia wymaganego ilvl można było brute forsem gnieść, każdy run to 20-40 min, w cata ponizej godziny chyba nie zszedlem na żadnym runie, a ukończenie go z randomami to nie lada fuks >_> Dobra, guild runy to może inna rozmowa, ale nie każdy jest w gildii z setka aktywnych 85-ek