Przelozyli Metro 2034. Jeszcze nie skonczylem, ale nie dosc ze stron mniej niz poprzednia to jeszcze wieksza czcionka i kazdy tytul rozdzialu ma dedykowana kartke.

Coraz więcej takich książek jest. I strasznie mnie to wpienia, szczególnie że większość kupuję przez internet. Ostatnio kupiłem książkę - 150 stron za 30zł. Okazuje się że napisane chyba 16stką dla ślepego i przed kazdym rozdziałem dwie puste kartki.

Dałoby się to zmieścić na połowie. Tylko kto by to wtedy kupił.

No wlasnie.
Ja do tego mam wrazenie, ze ksiazki sa coraz lzejsze (jakis kiepski papier uzywaja). Jak wydaje 30 zl to oczekuje grubej, ciezkiej ksiazki a nie jakiegos malego ksiecia. Kilo ryb to kilo ryb!

Opowiadania zebrane - Jan Himilsbach
Pantaleon i wizytantki - Llosa

nie wiem czy się spodobają, ale mają więcej stron

Ksiazka nie jest od tego, zeby sie podobac. Ma byc grupa, ma wazyc i ma byc napisana mala czcionka, zeby ktos nie pomyslal, ze to dla dzieci.

z wyjątkiem książek dla dzieci!

No nie wiem. Katują dzieci przeciętną "Lalką" a naprawdę wspaniały "Faraon" jest olewany. Szekspir to Hamlet i Makbet, a o Koriolanie nikt nie słyszał.
Harry Potter to sterta gnoju ,jeśli znasz "Księcia Kaspiana".
Wcześniej przyrównałem literaturę do maratonu - błąd.
To etapowy wyścig kolarski. Są zwycięzcy etapów, są zdobywcy premIi. O jednych będą pisać na różowych stronach (magenta), o innych na żółtych. O innych znowu na biłych. Ktoś założy koszulkę w grochy, ktoś zieloną, ktoś różową(sry, magenta),ktoś żółtą.
Ale meta jest jedna.
Zliczamy punkty, liczymy premie - ot wspaniały sprinter, góral, . Ten znowu doskonale rozprowadził mistrza.
Ale Zwycięzca jest jeden.Bo o to w tym naszym europejskim ciemnogrodzie chodzi - by był ten jeden MISTRZ.
Kolarstwo jest ostatnim białym sportem i nim pozostanie. Po naszej stronie stoi genetyka. Czarni nie potrafią pedałować i myśleć. Wtręt by nadać dyskusji właściwą tęperaturę.
cioty

lalke czytalem, nawet fajna.
a w reszcie twoich wypocin o co chodzi?

Faraona przeczytaj - potem pogadamy.

fyi Faraon jest lektura

Obowiązkową?
Jak kwiatki na grób i kawałek świeczki

ok. zapomnialem. faraona tez czytalem ;/
czy juz mozemy 'pogadac'?

Pewno.
Ja jestem na etapie kryminałów Krajewskiego o E.Mocku - fajna sprawa. Ale " Koniec Świata w Breslau" mnie wkurwił.
No i "Lód" Dukaja - kto jeszcze nie czytał, powinien to uczynić. Książka wspaniała jak czarny lód spijany na pustyni z płatków jodły.

Obowiązkową.

Swoją drogą to pierwsza lektura, której nie doczytałem do końca.

Dlaczego?

Lod dukaja jest sredni. probuje go przeczytac od roku. niestety jako eksperyment literacki jest zupelnie zjebany.
krajewskiego polecam erynie.

Lód" czytaj bez świadomości końca lektury - "zatop się w niej". Stań się częścią opowieści

Styl mi nie pasowal absolutnie. Naprawde nieprzyjemnie mi sie to czytalo. W sumie pamietam, ze zalowalem troche, ze odlozylem ksiazke, bo fabule uwazalem za strasznie ciekawa.

Mówiąc szczerze, wybrałem Faraona nieprzypadkowo - to ulubiona książka towarzysza Stalina. Dlatego film jest tak spłycony.Bo NIGDY nikt nie zrobi filmu o władzy absolutnej. Bo z "Faraona" wiadomo jedno - władza nie ma kolorów. Ona Jest.
"Lód" Dukaja też jest o władzy absolutnej.
Napisane językiem mieszanym - XIX miesza się z XX. Jest Piłsudzski , Piłsucki,Piłsudzki... Zatopić się w lodzie i rozgrzać go. To tylko my potrafimy.
http://www.youtube.com/watch?v=frED_8l5-V0
lub
http://www.youtube.com/watch?v=DbNWXiP78rQ&feature=related

A wy, dzielni i niezłomni? Kto kmiotem, kto człowiekiem?
Bez sensu

Rozpierdala mnie gość co chwali się przeczytaniem (a raczej przebrnięciem, bo podobnie jak Mendolowi - "Lód" Dukaja ani trochę mi nie podszedł i czytać go nie skończyłem. I tłumaczcie to sobie jak chcecie, może za głupi jestem.) "Lodu" a jednocześnie pisze "tęperaturę".
Lansuj się dalej kolego, pisz posty pytaj "kto kmiotem, kto człowiekiem?".