Mam w planie wypuścić przedłużacz jackowy z kompa i umieścić go na biurku aby móc wygodnie podłączać słuchawki o krótkim kablu (koss UR40).
Chcę taką wtyczkę zamontować jakoś magicznie w meblach problem w tym że nawet te przedłużacze z metalowymi końcówkami się nie sprawdzą. Myślałem żeby zrobić dziurkę wiertarką i upchnąć metalową wtyczkę ale to się raczej kupy trzymać nie będzie. Spotkał się ktoś z Was może z jakimiś gniazdami typu Jack 3,5mm do osadzenia w meblach, albo zna jakiś patent na własny montaż?

powpycham parę razy jacka w dziurkę i dziurką w biurku się wyrobi, nie będzie trzymać już tak dobrze ;/

Nie prościej iść do sklepu z takimi rzeczami gdzie jest ogarnięty sprzedawca, nie spotkałem się z takim gniazdem do montażu w płycie meblowej, więc szukaj.

Koleś,

czyli w sumie chodzi o to, że masz krótki kabelek od słuchawek i chcesz zmontować jakieś wejście wygodne na biurku aby je podłączać tak?

A nie lepiej zrobić to tak jak ja mam? pod spdif mam podłączone kino domowe, pod usb słuchawki a pod zielone wejście zwykłe głośniki. Przerzucam tylko w panelu sterowania co ma grać ;(. Czyli w Twoim przypadku, powinieneś umieścić na stałe te słuchawki w zielonym wejściu w karcie i tyle, chyba że Ci jest potrzebne do głośników jakiś? to wtedy pomyśl o zrobieniu spdif, działa cudownie i żadnego wyciągania nie ma.

epic sobtainer is epic.


omg ;]

No co ;( wiedziałem że jak napiszę to będzie drama

http://www.cyfronika.com.pl/wtyki_jack2.htm

wiercisz otwór na gwint, nakrętką kontrujesz, profit.

Czy ty widziałeś w ogóle jak wyglądają te gniazda "na żywo"? Wszystkie są do montażu albo na płytkach albo obudowie o grubości max 2-3 mm. Powodzenia w zamontowaniu tego w jakimś meblu. Pisz już lepiej o rwaniu małolat na mangę.

Gniazda podane od tczewiaka da sie wykorzystac ale trzeba sie troche pobawic:
- robisz w meblu taki otwor zeby przelazlo cale gniazdo
- musisz zalatwic mala metalowa plytke, ktora zakryje otwor ze sporym zapasem
- w plytce centralnie wiercisz otwor do montazu gniazda i przykrecasz gniazdo
- w rogach plytki wiercisz otwory pod wkrety do drewna
- wkretami do drewna przykrecasz plytke z zamontowanym gniazdem

Tak, miałem coś takiego napisać, ale dużo z tym zabawy, szkoda czasu a i w większości przypadków nie będzie to wyglądać ładnie.

Ta, na niego zawsze mozna liczyc. hehe

Można prościej.
Spory otwór (głębokość dajmy na to przykładowo 5mm - tak aby zostało jeszcze 5mm z drugiej strony, fi 10mm) od strony wnętrza mebla, otwór o fi równym gniazdka (~4mm), potem ten otwór poprawiasz na głębokość 2mm o takim fi, aby wlazła nakrętka i jakiś klucz nasadowy. Potem ładnie maskujesz to pastą wiórową i malujesz na taki kolor jaki ma mebel.
30 minut roboty, a będzie wyglądać ładnie.

Havok to zaś zwykła pizda, która chyba wiertarki i lutownicy w życiu w rękach nie trzymało.

Może i pizda, ale chociaż wywiązuje się z zadań, które podejmuje się wykonać .
Autor topiku pewnie ma meble ze sklejki, więc już widzę jak uda ci się taką płytę ponawiercać z obu stron zachowując grubość gwintu tego gniazdka. Pasta na okładzinie będzie faktycznie ładnie wyglądać. Jako kompletny laik czuje, że jakość tego rozwiązania będzie porównywalna z jakością strony dla kominka.

Ps. "(...) pizda, która chyba wiertarki i lutownicy w życiu w rękach nie trzymała" tak to powinieneś napisać. Jeśli już kogoś bluzgasz rób to jak należy.

idz gotowac jezeli jako facet nie masz invencj do majsterkowania i samodzielnego rozwiazywania problemow.