ale jak bufują maga to źle hehehe

LOL
Nie wazne, ze hunter jest the best DPSem, to trzeba go jeszcze buffnac hahaha,
co to sie porobilo, mutanty jakies co ?

1 Survival Hunter 20230.925
2 Unholy Death Knight 18917.65
3 Assassination Rogue 18237.475
4 Destruction Warlock 18032.9
5 Elemental Shaman 17746.625
6 Fire Mage 17335.275
7 Enhancement Shaman 17129.975
8 Affliction Warlock 16989.7
9 Shadow Priest 16935.45
10 Fury Warrior 16836.925
11 Balance Druid 16811.225
12 Feral Druid 16494.8
13 Frost Death Knight 16344.425
14 Retribution Paladin 16283.475
15 Demonology Warlock 16153.175
16 Frost Mage 16047.275
17 Combat Rogue 15709.1
18 Arms Warrior 13631.6
19 Arcane Mage 13478.575
20 Marksmanship Hunter 12854.675
21 Beast Master Hunter 12402.425

Nie ma jak wybiórczy whine...
Survival
- Black Arrow damage has been reduced by 15%.
- Explosive Shot damage has been reduced by 15%.
- Hunter vs. Wild has been increased to 5/10/15% Stamina, up from 4/8/12%.
- Into the Wilderness (passive) has been reduced to a 10% Agility increase, down from 15%.

Edit:
Btw podobają mi się zmiany i fixy pala

Imo hunter lekko odstaje od reszty w PvE, ale tak zostać powinno. W zamian za PvP w którym jest do niczego. Niezależnie od speca i przez to zmieniłem klasę.

Heh wlasnie ze hunter w pve odstawia na dzien dzisiejszy wszystko w surv, temu te nerfy tego buildu. Za to podoba mi sie buff mm, przewiduje niezle pierdolniecie w pvp. Aimed z cam + chimera profit

Może i racja. Ale imo najlepszym boostem huntera w pvp byłby jakiś skill który zmniejsza dead zone do 0 na powiedzmy 10 sekund z 2 min cooldown. Imo wtedy gra hunterem w pvp byłaby dużo przyjemniejsza.

No chyba jak gra w BM .

A z czego się w tym surv taki dps kręci? Na ~60 opłaca się z BM na surv?

Ja bym hunterowi dodal jakis skill, albo efekt do sklla, ktory by odrzucał przeciwnika.

Ktoś na forum mmo-champion tez zapodał ciekawy pomysl płączenia aspect of the hawk i fox w jeden, tzn gdy stoisz w miejscu masz wiecej ap, znów biegnąc buff z ap znika, ale za to mozna castowac w biegu.

Fox powinien tez pozwalać castowac aimed shot w biegu.

I jeszcze powinni znieść to, że KillShota można dopiero poniżej 20% (30%? nie gram huntem) , wtedy będzie dobry balance.

Dobiłem 85, pograłem z miesiąc i ta gra jest nudna w chuj. Nie, to nie jest kolejny post w stylu "nie gram w wowa, wiec jestem fajniejszy od was" ani "kurwa myslalem ze w cata wszystko sie obroci o 180 stopni", ale no serio, najciekawsza czescia wowa jest to, ze mozna pogadac z ludzmi z całego swiata i tyle. Reszta to zjebany grindfest i zero funu z czegokolwiek, pve sie nie tkne, bo raidowanie tworzy za duzy obowiazek jak na grę komputerową, a pvp zostało zgwałcone w twarz, rating teraz jest chuja warty i kazdy ma te same itemy, wystarczy wygrac 5-10 aren tygodniowo WTF. Sorry musiałem, keep posting.

No niestety ja miewam hype przed premierą dodatku zawsze, bo mnie interesują wszystkie nowości, a po miesiącu zaczynam się logować tylko po to, żeby z kimś pogadać. Niestety, na rajdy też już tyle czasu nie mam (jestem lepszy od Was, bo nie tracę czasu na gre !!1) jak kiedyś, więc pozostaje mi tylko czekać na Guild Wars 2, co będzie chyba strzałem w 10, ze względu na brak abonamentu i ogólną miodność, jaką można już zauważyć w pokazówkach z różnych konferencji.

WoW nadal jest zajebisty, ale jak ktoś ma wystarczająco dużo czasu, żeby wycisnąć wszystko, co ma do zaoferowania. Inaczej jest nudno.

No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak podpisać się pod przedmówcami. Mi też hype już minął i nie mam ochoty się nawet logować. WoW nie jest trudny, on jest cholernie czasochłonny. Żeby coś pograć trzeba farmić na potęgę. PvE - raidy po kilkanaście razy na tych samych bossów, PvP - farma honoru, czy tam innych punktów, a na końcu jest nadal to samo - koszmarne znudzenie powtarzalnością i koniecznością spędzania setek godzin na powtarzaniu ciągle tego samego. W podstawce czy jeszcze w tbc jak człowiek miał więcej wolnego czasu to można było się poświęcać i dawało to fun. Teraz? Wolę robić 1000 innych rzeczy, które dają mi większą radość.

Kurwa widzę że wszyscy się starzeją. A ja mam 2 dzieci i WoW daje mi wciąż w chuj frajdy .

Mam jak ty, tylko dziecko o jedno mniej.
Ja to widze tak ze mnie o tyle gra nie nudzi, bo niemam duzo czasu by grac.
Wejde wieczorem, pojde na rajd, trzasne hcka, bg, pogram arenki i spac. Zawsze jest co do roboty. A ze generalnie lubie grac w gry no to wielkiego wyboru niemam. Bo dla mnie kazda inna gra po miechu wlasnie jest nudna, vide sc2.

Co ma do rzeczy kto ile gra albo ile ma dzieci? Ja moje ostatnie 2 tygodnie gry logowalem sie 2 razy w tygodniu tylko na rajdy. Poszlismy do BoT, po kilkunastu probach zabilismy pierwszego bosa. Potem powtorka na drugim. Po kilu nawet nikt nie pierdnal. W podstawce pamietam jak pierwszy raz padl Lucek to ludzie darli morde na vencie. W sumie rajdowalem "progresowo" pierwszy raz od podstawki. Myslalem, ze znajde w tym stary fun ale tak sie nie stalo, pomimo ze reaktywowalo sie paru znajomych. Ta gra sie skonczyla koncepcyjnie dawno temu. W mojej gildii oprocz moich znajomych nikt z nikt nie gral w podstawke, a wiekszosc i w tbc. WoW podoba sie tym co znaja gre od niedawna. Reszta graczy oprocz paru uzaleznionych quitnela dawno, co widac na tym forum. Rzeczywiscie dzis jest dopracowany i ma sporo contentu, ale co z tego jak ten "goly", prosty WoW z 2005 roku byl duzo ciekawszy. Przynajmniej swiat zyl, bo ludzie sie przemieszczali. Dzis ciezko kogos spotkac bo wszyscy sie teleportuja ablo lataja na mountach. Zerowe poczucie mmo. Nuda.

Ja gram od premiery US (jakoś miesiąc po) i owszem kilka razy robiłem przerwę, na 2-3 miesiące. A teraz zrobiłem gobossa szamana, wylewelowałem, robię dungeony, gram BG, leveluję profki, robię achivmenty i jest zajebiście. A gram jak mam czas. I nie nudzi mnie.

Do rajdów mi się nie spieszy, bo progresowe granie rajdów faktycznie powoduje, że do gry logujesz się tylko na rajd i oglądasz w kółko to samo. Casual gildia, która trochę rajduje, trochę rated BG, trochę HC i jest fun. Przynajmniej dla mnie.

Ja gram od premiery eu - mialem sporo przerw nawet dlugich takich do roku. Zawsze jak wracalem to fajnie mi sie gralo. Teraz dobilem maina do 85 i leveluje sobie palka bo nigdy ta klasa nie gralem. Robie wszystkie dungeony od poczatku..troche questow i gra mi sie zajebiscie.

Mnie to dziwi bo duza czesc osob wmawia ze gra sie skonczyla, ze niema nic nowego, ze generalnie gowniana, ze jej blysk i swiezosc dawno minela.
Tylko ze religie to macie w szkolach.

a w eve znowu zajebisty dodatek za free

*FIGHT*