Kabraxis napisał(a):
"Tak jak napisał Thou, wbrew temu co wszyscy sobie myślą, bardziej pozytywną (dobrą) frakcją są Defianci. Oni wiedzą co się stało przez nieporadność Guardianów, bo przecież wrócili z przyszłości (znaczy się nasz avatar) i dlatego wiedzą, że trzeba walczyć ze złem a nie czekać aż ktoś zrobi coś za nas."
Obie frakcje "wracaja z przyszlosci". Defiantow wskrzeszaja maszyny, Guardianow kaplani Vigil. I nie, Defianci nie sa "lepsza" frakcja - toc to oni (a raczej ich podejscie do maszyn) sa winni przerwaniu Ward'a i ponownej inwazji BloodStormu na Telare.
Cytuj:
Telara prospered for centuries under the Mathosians, until the death of King Jostir 80 years ago. His demise set in motion a battle for the throne between his twin sons, Zareph and Aedraxis Mathos. Aedraxis, the elder brother by a few seconds, had become corrupted by the Dragon Cults, and allowed himself to become an embodiment of Regulos' power on Telara.
In the final battle between the brothers, Aedraxis pierced the barrier between the planes, calling on the god of death to overcome Zareph. Regulos' power flooded through the opening in the Ward, manifesting into what Telarans have come to call the Shade. The Shade's black tendrils of death and ruin annihilated the opposing armies, killing even Aedraxis, and left much of Telara devastated.
Co prosze ? ;p.
Imperium Eth, które było pionierem rozowju technologii nie istnieje. Sami zniszczyli swoja egzystencje, kiedy ich technologie zaczęły infiltrować Dragon Cults.
Tak wiec oni nie sa niczemu winni. Winna była tu typowa ludzka słabość ulegania zepsuciu (zajechało ostro Warhammerem i kultami Chaosu ;p)