Moim zdaniem w obecnym stanie magowie za bardzo odstaja od reszty.
Pomysł z soulami i ich wszechstronność uważam za ciekawy. Przełamuje to stereotyp postaci warrior, rogue, cleric, mage i ich tradycyjnych ról. Każdy dostał trochę możliwości od innych archetypów. Warrior może nukować, cleric tankować czy zadawać znaczny dmg a rogue buffowac i leczyć.

Wydaje mi się jednak, że przy tym rozdawaniu zdolności mage został ostro wydymany. Właściwie jedyną nową zdolnością maga jest leczenie chloromancera. Reszta to standard - dps, cc, buffy.
I teraz pytanie co niby takiego może robić mag czego nie mogą inne klasy ? Wg mnie nic. Reszta też ma soule do ranged dpsu, buffów, cc (w mniejszym stopniu).
Magowie nie mają żadnych specjalnych unikatowych zdolności a jednocześnie są karani niskim hp i słabym armorem.

Powinni dać magom mocjniejsze tarcze, jakieś skille dające odporność na cc, może jakaś niewidzialność, więcej teleportów. A może skoro nikogo nie dziwi, że warrior nukuje a cleric tankuje to mag powienien dostać jakąś przemiane w melee dpsa ?

Bez magic dps od magów trudno zabić tanka. Nie mieliśmy maga i kolesia lvl 35 (paladyn) tłukliśmy w kilka osób dobre kilka minut zanim zszedł - te pancerne bydlaki są nie do zajeb...

Soule Inqusitor i Cabalist od clerica też mają magic dps. Wystarczy, że każdy cleric zrobi sobie taki setup w ramach jednej z ról i po kłopocie.

Trzeba najpierw mieć więcej niż 1 healera ;p
Anyway mag jest potrzebny do dps, cc, i pierdyliarda innych rzeczy (no super aggruje innych graczy liczących na easy kill) i żaden kler go nie zastąpi.

Trzeba sie odnalezc. Ze tak zapytam, co bys chcial jeszcze zdzialac magiem procz dps i cc ? Jakos nie wyobrazam sobie maga miotajacego spellami i latajacego w plate.
Mniej wiecej wiem w czym tkwi Twoj problem, imo mogliby mu zapodac cos w stylu shielda ktory absorbuje dmg kosztem many...cos ala electrician przed nerfem;d

Problem polega na tym, że niestety jest taka postać - Warrior, Riftblade.

Dps i cc mi wystarcza jako magowi - to są jego standardowe zadania. Ale problem polega na tym, że reszta archetypów dostała niestandardowe funkcje przy jednoczesnym zachowaniu swoich przywileji jak wysoki armor i hp.
Nie chce im tego zabierać bo wtedy dostaniemy standardowe klasy jakich pełno w innych mmo. Dlatego chciałbym, że mag dostał jeszcze coś ekstra.

Tenser's Transformation?

Nie zarzucaj tak skomplikowanymi nazwami, przeciez i tak malo kto wie, co ten czar robił .

Przydalby sie Phantasmal Killer albo Finger Of Death ;p.

Ta, może jeszcze godmode na 20 sec z 25sec cd i instakill makra?

To jest gra pve, jak to kabra co chwile płacze - mag jest tutaj niezastąpiony.
Endgame raidy są robione pod zbuffowanych graczy, wiec bez archona czy dwóch na raid się nie obejdzie - zobaczycie, że lfg będzie się opierać na 'full party lf mage'.
Stojąc w miejscu i pizgając moby nic nie przedpsuje ogarniętego maga także nie ma co płakać. A to, że nie ma wielu skilli do spieprzania przed graczami, goniącymi mobami? Nie można mieć wszystkiego. PvP i tak nie zbalansują - nie ma co liczyć na 50 teleporcików, invisibility i tym podobnych.

Mag może jeszcze leczyć i może latać jako buffer - czyli tylko tankować nie może.

A niby czemu mag ma być jedynie dobry w PvE podczas gdy cała reszta jest dobra w PvE jak i w PvP ?



Pisałem o tym. To samo może np robić Bard bedący rogue.

No właśnie przy większych pvp bardziej się liczy cc + aoe - czyli to w czym mag jest dobry

Edit - a rogal ma pożądne CC albo AoE ? Można przyjąć, że każdy calling ma swoją main role + 2 inne "może wykonywać" + 1 rola, której nie robi.

Tak mamy:
Warek - nie ma heala
Rogal - nie ma aoe/cc
Mag - nie ma tanka
Kleryk - nie ma bufów.

Saboteur.

W tej grze nie ma PvP.
Jak na wf dostajesz w dupę, to zmień styl gry - stój z tyłu, na górkach i szyj z aoe.
Albo do endgame poczekaj, gdzie każdy będzie klękał do miecza żebyś z nim na inst poszedł.
Nie będzie balansu i wyrównania szans klas, get used to it.
Trzeba się pogodzić, że w rifcie lvling maga to taka katorga jak w innych grach healing priesta - dopiero w endgame błyszczy.

Akurat do levelingu nic nie mam. Tzw. Chlorolockiem solo PvE jest w pytę.

Smiem twierdzic ze rogal ma jedne z najlepszych aoe i cc singel target. Z aoe MM iRanger maja w sumie 7 skilli 6 instant z malymi cooldownami i duzym dmg. Jesli dodac peta aoe lub sabotazyste to juz wogole od groma aoe.

Tak w skrócie chodzi mi o to:

Skoro "wszyscy mogą wszystko" (w bardzo dużym uproszczeniu) to czemu magowie mają mieć najmniej hp i crapowaty armor ? Bo tak się przyjeło i tak jest wszędzie ? Bo to chyba normalne, że mag jest słaby fizycznie i lata w szmatach ? Ok zgoda. Tylko czemu w takim razie inne archetypy (rogue, warrior) czarują, walą AoE, debuffują ? To już nie jest normalne.

Kazda z klas moze teoretycznie wyjsc poza schemat spotykany w innych MMO, ale nie oszukujmy sie - nie robi tego perfekcyjnie. Wyjatkiem od tego jest rogal, ktory jak slyszymy moze zastapic Warriora w tankowaniu. Pytanie czy bedzie dalej go zastepowal na 50 levelu i czy czasem nie dostanie poczestowany nerfbatem.

Mag wcale nie ma dużo CC nie liczę tutaj domi, na razie to mag jest ot taki glass bez cannon, tyle.

Acha i rogue ma w uj cc i aoe, skille saba sa w tej chwili przegięte lekko.

ale maja spieprzony silence , natomiast aoe dobre , crossfire ,fan out , ricochet shot