a i jeszcze polecam Pillars of the earth jak ktos nie widzial , ladna obsada , w miare historyczna dokladnosc , ciekawy okres angielskiej historii

give spartakus s2 i vive biance calkowicie rozberana w kazdym odcinku,kkthx



Przykladam sie do tego od jakeigos czasu, musze chyba obejrzec wreszcie, podobno to miasto w ktorym sie akcja dzieje zostalo wybudowana cale na potrzeby filmu.

Luther jest mocny - zupelnie inny rodzaj serialu, bez miliona kurew ale klimat ciezki i mocny - na pewno nie rodzinny...

No i Idris.

Oglądał ktoś serial OZ i może go szczerze polecić? Jestem po pierwszym odcinku, który średnio mi się podobał czy później jest ciekawiej? Nigdy nie zawiodłem się na serialach HBO ale muszę być pewien ;P

luther - mieszane uczucia. Z jednej strony nudny jak flaki z olejem (przynajmniej pierwsza połowa sezonu) ale jednak cos w sobie ma

Dla mnie Luther to rewelka. Jedyny minus to final sezonu - imo slabo to troche wyszlo.

Dla mnie jeden z lepszych seriali - tylko ostatnia seria jest konkretnie zjebana.

Justified - zaczal sie drugi sezon.

Wlasnie skonczylem ogladac 4ty sezon The Wire i:



Uploaded with ImageShack.us

Zabieram sie za piaty.

Co jest jeszcze najblizsze tym klimatom? Tj. niggersy, dragi, miasto, policja itp... The Shield ogladalem calosc - rowniez awesome.

Wiem ze to pewnie bylo pisane pierdyliard razy ale plx napiszta jeszcze raz - ten temat ma 140 stron.

Ten Oz dzieje sie tylko w wiezieniu? Czy "na ulicy" rowniez?

BTW. The Shield i The Wire to chyba najlepsze seriale jakie ogladalem z zyciu, nie przypuszczalem ze gangsta klimaty moga zostac pokazane tak "fajnie" i autentycznie. Dla mnie Shield > Wire ale tylko troszeczke bo LA > Baltimore. Natomiast The Wire jest bezprzecznie serialem trudniejszym w odbiorze, glebszym i bardziej autentycznym.

Oz to 98% czasu pucha.

Przez the wire chodzilem tydzien do pracy jak zombie. Ogladalem codziennie do 4-5 nad ranem

The Wire > The Shield.

Ten drugi pod koniec juz mnie zaczal lekko irytowac, bo w sumie ciagle dzialo sie to samo.
No i serial koncentrowal sie tylko i wylacznie na policji, brak bardziej szczegolowego spojrzenia na to co sie dzialo po przeciwnej stronie barykady.

No Kabraxis to sie zabieraj za 5 sezon, bo mnie o ile 4 i wczesniejsze wciagnely, to 5 musialem doslownie w dwa dni zobaczyc caly. Motywy sa takie ze glowa mala.

Próbowałem kiedyś oglądnąć The Wire, ale zasnąłem w połowie pierwszego odcinka i wszystko wywaliłem w pizdu, bo wmówiłem sobie, że jest nudne. Ale skoro tak zachwalacie to podjadę po raz drugi

z the wire jest jak ze spartacusem.
ja pierwsze 4 odcinki ogladalem w sumie rok.
a potem wszystkie sezony chyba w miesiac obejrzalem.

Wystartował drugi sezon Justified. Pozycja obowiązkowa dla fanów południa i redneckowych klimatów.

mniej więcej jakbyś napisał:
Pewnego razu popełniłem największy błąd w moim życiu. Na szczęscie zrozumiałem go i planuję go naprawić.

Ja z the Wire mam podobnie. Nie dotrwalem nawet do konca pierwszego odcinka. Wzialem sie za OZ i po dwoch epizodach nie wiem co tam jest takiego zajebistego. Nic, dam im jeszcze szanse.

sam poczatek pilota The Wire jest kurwa najgorszy w chuj, ten motyw z mudżynami, grą w kości, mudżynem co ich okradał z hajsu a oni mu nadal pozwalali grać bo THIS IS AMERICA, to takie jebane, płytkie, patetyczne gówno, że następny odcinek obejrzałem chyba po 3latach i obejrzałem całe 5 sezonów w miesiąc albo dwa. Jak dla mnie z tego co pamiętam to the wire sie rozkrecil gdzies pod koniec 1 sezonu dopiero z akcją jak SPOILER



kima została postrzelona

Po prostu to nie sa seriale dla Ciebie... Jedni wola Oz/Wire/Shield/Sopranos a inni ogladaja z wypiekami na twarzy prison breaki/housy czy inne CSI.

EDIT: Ja osobiscie wole duzy realizm sytuacyjny + slowny niz jakies ugrzecznione seriale dla pedalow. Jak bede mial ochote na grzeczna rozrywke to puszcze sobie 2 and a half albo My Name is Earl... W serialu o policjantach/gangsterach/wiezniach wymagam aby bylo to pokazane w prawdziwy sposob, a nie banda ulizanych sledczych w garniakach od armaniego z superkomputerami ktorze rozwiazuja sprawy za nich. Bron boze bez krwi i przeklenstw.