Aronofsky to dobry rezyser. "Pi", "Requiem dla snu" czy "Zapasnik" to swietne filmy. Najnowszego jeszcze nie widzialem, wiec sie nie wypowiem.

True Grit - dobre kino, polecam dla fanow westernow i nie tylko

W jednym zdaniu ? Ponieważ jego filmy nie są banalne.

Lol, że niby Requiem jest niebanalny?
Przyznaj się, oglądałeś to ostatnio jak miałeś 15 lat.

Ohoho, zanosi się na dyskuję na poziomie.

Ok, proszę, co jest niebanalnego w historii ćpunów, którzy jebią sobie życie?

Jak ten film wyszedł byłem w gimnazjum i wszyscy moi rówieśnicy gadali jaki to głęboki i wstrząsający film, jak to nie mogli po nim spać przez parę nocy itp. (stąd uwaga o 15 latkach, nie fochuj się :*) obejrzałem to w końcu na studiach, film jest nudny, toporny i - tak to idealne słowo - banalny właśnie. Black Swan powoli robi się podobnie przereklamowany (przy czym jest to mimo wszystko dużo lepszy film, głównie dzięki grze aktorów), toteż zaczynam podejrzewać, że Aronofski to takie nazwisko-klucz dla niejedzących mięsa nastolatków w arafatkach, ok już możecie mnie zwyzywać od rebela.

Pi oglądałem dawno temu i nic już nie pamiętam, ale chyba mi się podobało, może sobie odświeżę w najbliższym czasie.

Widzisz, nie chodzi o samą historię, ale o jej przedstawienie. Spójrz trochę szerzej.

Requiem to film o ćpunach, a Swan to film a baletnicy. Ale to chyba nie oddaje całości.

"Requiem dla snu" to nie byl film o cpunach. Tyle jest warta opinia Junkiera.

No jeśli uzależnieni od telewizji to po prostu ćpuny, to gratuluję błyskotliwości umysłu.

ostrzegam

turysta z angelina i deppem, najgorszy film jaki widzialem od lat - nie sadziłem ze będzie aż tak zły

Incepcja dostała Oskary, na które sobie zasłużyła. Kings Speech może świetnym filmem nie jest, ale przynajmniej jego prosty scenariusz trzyma się kupy, w przeciwieństwie do Incepcji, której akurat na tej płaszczyźnie można wiele zarzucić.

Jakby mu można było wiele zarzucić, to by nie został nawet nominowany.

Kings Speech- wlasnie wrocilem z kina, dobry.

Incepcja- trudno by sie trzymalo kupy cos co nie jest możliwe. W king speech raczej takich trudnosci nie bylo.

Adolf pvpuje w King's Speech czy tylko gada?

Tylko urywki jego "przemówień" się pojawiają ;]

a tu oryginał przemówienia Jerzego VI :p
http://www.youtube.com/watch?v=ktF9o_DLKVY

może niekoniecznie rekomendacja, to znaczy film, w którego zlokalizowaniu mam nadzieję, że mi pomożecie godny polecenia.
otóż, nie mogę przypomnieć sobie tytułu filmu. generalnie dosyć charakterystyczny, wątki paru osób łączą się po pewnym wypadku samochodowym. nawet nie pamiętam nazwisk aktorów. mam nadzieję, że to Wam wystarczy. z góry dzięki.

crash/miasto gniewu?

dokładnie ten, dzięki

W idealnym świecie by nie został. A tak, chociaż nie wygrał - zawsze to coś. Z widzami mimo wszystko muszą się liczyć, a masa ludzi dostała na punkcie Incepcji małego hopla, bo wreszcie po wyjściu z kina mieli wrażenie, że obejrzeli i zrozumieli film o 'trudnym' scenariuszu. Ja nie twierdzę, że Incepcja to chłam i 1/10. Ode mnie ma 6/10 za dobre efekty i niezłą grę aktorską. A jeśli coś w tym filmie zawiodło to właśnie scenariusz - po Nolanie spodziewałam się czegoś więcej.

Nie będę już wliczać, co moim zdaniem było w tym scenariuszu słabe, bo chyba robiłam to już tu parę razy. Starczy mi, że wychodząc z kina miałam wrażenie, że reżyser sobie ze mnie zakpił.

True Grit. Jeff Bridges jak zwykle w formie. Świetny film.

Masakra w Ruandzie i cztery filmy. Dramat, straszne zdjęcia, obojętność ludzka, niemoc. Filmy nie dla wszystkich.

1. Hotel Ruanda
2. Ściskając rękę diabłu.
3. Shooting Dogs
4. Sometimes in April