tomugeen napisał(a):
Obecnie mam problemy z necrolockami moim klerem. Biegalem dzisiaj po scarlet na 34lvl i rogue/warr/shaman/druid/justi/elemental nie byly problemem, a necro mnie zabil. Drugiego ledwo dobilem mimo ze to ja na niego wyskoczylem.
Jakie tam macie slabe strony? Odruchowo (jak to maga) chcialem zburstowac inquisitorem ale nie szlo. Na mana battle zwykle nie ma czasu, zwlaszcza z drainujaca pet klasa.
Jestem lock/chloro, a nie necro/lock, ale sporo aspektów wygląda podobnie.
Healing debuff mnie zjada jako locka.
Albo zaczne to dispellowac (majac na sobie juz fiefnascie innych debuffow) i w tym czasie nie bede robil nic ofensywnego (jak zalozysz mi to przed moimi dotami to zfearuje i sobie spokojnie w tym czasie zdispeluje), albo zignoruje - i wtedy mnie mozna wziac na "kto dłużej wytrzyma".
W sumie ja na 50 będę jeszcze miał kawałek dominatora dla mana wrencha. Ale nie jestem pewien czy taki niewytalentowany wystarczy na mana wars.
Dispela mam z chloro, wiec necrolock chyba nawet nie bedzie mial jak tego zdjąć?
Zburstowac sie mnie nie da.
Lock z drugiej strony tez nie ma zadnego bursta, wiec wszystkie CC (silence, stun, fear) bede chainowal kiedy wrog ma malo HP.
Jak ja mam malo many, to fear -> ucieczka za jakis slup life tapujac -> reconstruct calego charge w hp. Nie pozwól na to.