Junkier napisał(a):
Tak, cytat jest z jedynki z rozmowy z barmanem w Hong Kongu. Deus Ex był zajebistą grą między innymi dzięki dialogom wykraczającym poza standardy gier komputerowych (z tych co pamiętam dobry był jeszcze ten o Bogu jako śnie o perfekcyjnym rządzie), fajnie gdyby z trójką było podobnie.
Zwlaszcza koncowka obfitowala w przemyslenia. Trzy zakonczenia i kazde z nich mozna interpretowac w rozny sposob- nie mozna powiedziec, ze jedno jest zle, a drugie dobre. Ostatnio przechodzilem ponownie( jest to jedna z niewielu gier, ktore wraz z dojrzewaniem wciaz odnajduje cos nowego. Pamietam, ze grajac w deusa majac ~12 lat cieszylo mnie to ile mam roznych mozliwosci, trzy lata pozniej rozwalal mnie wykreowany swiat, a teraz glownie fabula i dialogi) i wciaz niesamowite wrazenie robi na mnie scena gdy JC Denton wszystko rozpiernicza i ucieka a Tracer Tong przez radio nadaje jak caly swiat pograza sie w mroku i jakie to wspaniale. Pomimo kiczowatej na dzien dzisiejszy grafiki( gralem bez modow) to i tak ta scena robi o wiele wieksze wrazenie niz te z gier dzisiejszych. Glownie przez to jak czlowiek sie zzyl ze swoim bohaterem i klimat jaki towarzyszy grze. Nie wiem czy w trojce bedzie mozliwe wykreowanie tak jak w jedynce tego poczucia ze juz niebawem moze nadejsc kompletny armageddon.
Brakuje jednak gier w takim klimacie cyberpunkowym i fajnie, ze Deus Ex 3 w koncu wyjdzie. Na plus zaliczam takze to, ze czas akcji jest nam blizszy, przez co nie bedzie zbednych bajerow.