Powiało nudą Czyli na 50lvl poza instancjami nie ma za bardzo co robić? Trochę się obawiam, że opłacę suba na 3 miesiące i znudzi mi się po tygodniu, bo instancje mnie średnio interesują...

Instancje, wfy i rifty lub tweakowanie swojej postaci np zbieranie mountów/artefaktów itd, to wszystko co masz na 50tym.

Instancje T1/T2 są śmiesznie łatwe po za paroma bossami gdzie trzeba mieć dobry positioning bo niestety większość tego nie ogarnia.

O proszę jak się spodziewałem forumowy klaun przypłynął na swoim koreańskim stateczku

czy ja wiem czy takie latwe. na pewno wymagaja wiecej zgrania od ekipy niz te same instancje na normalu. mozna sie pomeczyc ale i satysfakcja tez jest
wf port scion nie jest najgorszy - opvp tez jest, niestety wiekszosc ludzi ma wyjebane na to, ze np. defianci biegaja po jakims miasteczku i zabijaja wszystkich.
ale w sobote wieczorem bylo calkiem fajnie w shimmer.
takze, niestety, za duzo wow kidow w rifcie, ktore mysla tylko o itemkach i farmowaniu instancji i nie interesuje ich pvp.
po tylu latach odpoczynku od wow'a, rift daje fun i co wiecej, jest grywalny dla wiekszej ilosci osob niz dfo/xsyon czy stateczki hurriego.
a w koncu w mmo gramy, po to, zeby pogadac ze znajomymi

To dlatego Mendol że itemki z farmy pve > itemki z PvP i niestety dają czasem bardzo dużą przewagę.

Nawet gorzej. Itemki z instow > itemki z riftow/inwazji.

Ja chyba poczekam az to zmienia ;/.

Hmm, nie wydaje mi sie zeby itemy z expertow byly szczegolnie lepsze od itemow z expert riftow (?).

nie bardzo wiem co tam leci w tych expertach moglby ktos dla poronwia dac jakis item plate? bo jesli jest lepszy niz za favor z pvp to chujnia.

Ta. Tylko ze:
a) do otworzenia experto rifta musiz farmowac expert instancje
b) zrobienie expert rifta jest niepronywalnie trudniejsze niz expert instancji T1.
c) Rift tearow spawnuje sie bardzo malo.

Pozatym expert rifty to kropla w mozu, pustego swiata.

ktos madry na off forum zrobil wyliczenie ile trzeba czasu na farme rank6, wiec pozwole sobie to zacytowac:

'Did you know, If one were to grind Black Garden (fastest prestige gain) and win every single one in the fastest way possible keeping the fang in the middle the entire time without ever losing control of it or leaving the center, it would take 1068.75 games which take approximately 5.5 minutes (including the 1 minute loading time) or 97.97 hours or 4.1 days... This assumes you always get your queue to pop instantly.

If you were to win every game with average game time (12 minutes) it would take you 7.9 days.

If you were to lose every game in optimal 5.5 minutes it would take you 12.3 days.

If you were to lose every game and it were to take an average amount of time (12 minutes) it would take 23.75 days. '

+ weapon za rank5 i caly set wlacznie z akcesoriami rank6(kazdy item kosztuje po 110k favoru) to prawie drugie tyle farmowania warfrontow, jako ze potrzeba okolo poltora miliona favoru na full gear.

teraz patrzac na to tak:
rank2/rank3 gear to poziom t1 expert gearu(gdzie czesc main statu jak str/agi jest modyfikowana na wieksza ilosc endurance + zamiast dodatkowego statu jak +phys crit, czy hit dostaje valor), rank4/rank5(oprocz weaponow bo te sa troche lepsze jak epickie t2) to poziom groche nizszy od t2 expert gearu(taki sam tradeoff statow) a full gear za rank6 wacha sie pomiedzy gearem t2 epic a raidowym.
majac zgrana ekipe na pve instancje w ciagu 2 tygodni od wbicia 50lvlu jestes byc w stanie miec full blue gear t2 quality(lepsze od epickow t1, oraz od pvp gearu rank2-3) + o ile szczescie dopisze miec od kilku do full gearu epic t2 + beda w gildii, ktora raiduje mozesz miec kilka czesci epickiego gearu raidowego(raidy naprawde nie sa na tyle trudne, aby meczyc sie z nimi nie wiadomo ile)
jak napisal koles w poscie przy instantowych queue popach, winem i srednim czasie gry 12minut 7.9 dni /played, czyli liczac ze jestes no lifem i grasz srednio po 12godzin dziennie to w zaledwie troche ponad 2 tygodnie wbijesz maxymalny rank + praktycznie kolejne tyle, aby kupic full gear - w sumie nie tak zle... oh wait, przeciez queue prawie nigdy nie wyskakuje instantowo, a przewaznie czas oczekiwania wacha sie od 5 do 10minut, wiec niestety sie to troche wydluza.

nie bylo by nic zlego w tym, ze tyle czasu trzeba spedzic na wbiciu ostatniego ranka, gdyby nie to ze potem se swoim super titlem i extra gearem nie pozostaje ci nic innego jak napierdalanie tych samych wfow, ktore jak mniemam po 4tygodniach non stop gry po 12h dziennie zdazyly ci sie troche przejesc.
no chyba, ze w takim super gearze bedziesz czekac az Trion za miesiac, dwa, a moze i cztery doda jakies urozmaicenie do PvP, wiec bedziesz mogl wkoncu jakos ten gear uzyc.



Podsumowujac - gdy my sobie bijemy wfy i wbijamy rank3 jakis pve heroes tlucze w tym samym czasie raida i wyciaga z niego item, ktory jakoscia przewyzsza rank6 gear.
i tak oto ja PvP gracz biegam z epickim crafconym 2h z 31dpsu, podczas gdy ten co ubil bossa ma 2handera z 39dpsu i statami, ktore praktycznie o 3/4 przewyzszaja moje - i pytanie kto ma przewage na PvP - on z weaponem dzieki ktoremu wali o 1/3 mocniej odemnie, czy ja z pvp gearem za rank3 z 7%(sic!) redukcja dmgu od playerow dzieki wspanialemu valorowi?

Czyli jednak nie doprcowali rifta. Czytałem na ichnim forum ,że instancje są za łatwe i masa ludzi wróciła do wowa i Lotro ? Imo chyba powinni jednak ratować Rifta wprowadzając F2P(kupujesz grę i grasz). wtedy byłoby z kim grać. A tak kolejki po naście min na wf. Nie dziwię się ,że ludzie sobie odpuszczają identylko było w aoc (pvp).

Ciekawe kiedy w końcu developerzy się nauczą, że zakurzona formuła pve a'la wow z wszystkimi jej wadami jest już dawno wyeksploatowana i śmierdzi trupem.

Czytajac niektore posty odnosze wrazenie, ze niektorzy juz w ogole nie potrafia czerpac przyjemnosci z gry.
Licza sie tylko fioletowe itemki i internetowy rispekt.

tru

Jakie tam tru. Jak ktoś lubi zbierać pixele i koksać toona to z tego właśnie ma fun.

no ok czyli powiedzmy rank6/5 itemy z pvp sa porownywalen do t2? tylko ze te za favor maja jeszcze valora. czyli jebac insty.

Tru bo ja wiem. Gra jak gra wazne ze ladnie zrobiona z jakims pomyslem. Jak masz paru znajomych na vt to nawet 666 robiony wf moze byc wesoly:) Plus mozna zawsze pojechac w pole i potrzaskac troche headow chocby po to zeby przeczytac teksty typu: nudzisz sie, odpusc sobie, odwal sie, itd itp. lub byc zgankowanym przez tlum czarnuchow i sie powkurwiac. taka rozrywka internetowa ad2011. Z kumplami sie sprawdza solo pewnie bym po 3 dniach rzucil.

No jak masz z kim grać to nawet Tibia może być FuN

Tylko, ze teraz juz ani epaxami ani levelkiem nie poflexujesz przed kumplami... takie cos sie przejadlo w WoWie.
Next-gen mmo IMHO powinny skupiac sie na grupowym/gildiowym pokonywaniu wyzwan w grze.
Mnie nie jara i nie wzbudza respectu koles, ktory nolifeujac wyfarmil sobie jakis epaxik lub szybko nabil levelek. Respekt natomiast wzbudzila by we mnie gildia, ktora dzieki swojej dobrej organizacji zdobyla by przewage na serverze nad innymi gildiami (przewage militarna, ekonomiczna, polityczna).

Mnie też to nie jara, ale potrafię sobie wyobrazić, że coś takiego komuś może odpowiadać. Zbieranie pixeli, instancje, oskryptowani bossowie, farmienie reputacji czy tam innego gówna - to wszystko jest w wow i niech tam zostanie. Ja liczę na to, że jak się w końcu pozbieramy do kupy (i wbiję 50 moją Substytutką ) to Relax Cartel napsuje trochę krwi Defiantom na Whitefallu.