Deshroom napisał(a):
ja to już nie wiem gdzie kupować np jabłka
market wiadomo złe
a prywatni to mają "jabłka do jedzenia i na sprzedaż" (bardzo duża ilość chemii)
Nieprawda.
Mam kolegę, który gospodaruje sadem prawie 30ha. Ma zajebiście smaczne jabłka. Chemii tyle, że opryskuje (ale nie miej wątpliwości, że jakiekolwiek jabłko nie jest pryskane) przy czym normy oprysków są dosyć rygorystyczne.
Sprzedaje jabłka do Auchan, sprzedaje dużym hurtowniom, sprzedaje na broniszach i te same jabłka daje nam, swoim znajomym. Zawsze tak samo zajebiste.
I jak wchodzę do niego do magazynów po jabłka to nie mówi mi, ze tych nie bierz, bo to do auchan. Z resztą. Po pierwsze to nie ma czasu nikt się jebać żeby jedne jabłka robić lepsze inne gorsze, do tego dobry sadownik zawsze robi jak najlepsze jabłka, bo najlepiej się sprzedadzą.
Edit: I jeszcze jedno. Jabłka właśnie warto kupować od dużych producentów. Oni najbardziej dbają o plon. Z prostej przyczyny. Jak ktoś ma 1ha sadu to z tego nie wyżyje, z 30ha już tak. I ten co ma 1ha gdzieśtam pracuje, coś robi, ma warsztat albo coś. I ten sad to jest dla niego dodatkowe parę złotych latem, ale tak czy inaczej dogląda tego jako poboczne zajęcia. Co innego sadownik, który z sadu musi wyżyć. On MUSI mieć najlepszy towar jaki tylko się da, bo jak sprzeda za tanio albo w ogóle nie sprzeda to będzie żarł korę z drzew. Więc bada, pilnuje, dogląda i codziennie sie tym zajmuje (wiosna, lato, jesień, zima) - i jest to praca na więcej niż 1 etat. Inna sprawa, że od tych małych zazwyczaj ceny są sporo niższe, bo on chce sprzedać i mieć na wódeczkię, a duży sadownik musi zarobić tym na maszyny, środki ochrony, nowe drzewka, magazyny całoroczne.