nie do konca o ekonomie. bardziej o to zeby ogarnac sytuacje, zaplanowac dzialania. nie wspominajac o tym, ze dzieki polityce av (super czeste patche) populacja spadla dosc znacznie - wiec ciezko sie bronic przeciwko takiej zgrai randomow jaka teraz wypowiedziala sun'om wojne.
ale wazne, ze cos sie dzieje

15 klanów na całym serwerze (w tym mój) nie dało war-deca SUN-om.
Z tych 15 klanów paru gości odeszło, bo chciało koniecznie dowalić SUN-om, niezależnie pod jakim clan tagiem.

A np. takie Vengeance chętnie dołączyło by do wojny z SUN, ale ciągle słyszy "spierdalajcie".

Runy zbindowane w Caldafar to pewnie teraz najbardziej poszukiwany towar na rynku

no mnie zastanawia cala ta drama
ale swoja droga av tez powinno to fixnac.
gildia powinna miec mozliwosc posiadania stolicy i paru malych hamlecikow.
a niestety zjebany system prowadzi tylko do takich dziwnych akcji.

To też niewiele zmieni bo w tej grze (obecnie) jest tylko kilka miast godnych uwagi (dobre pve spoty) reszta robi za portale. Zobaczymy co się zmieni po exp .
Ps. A też nie mam pojęcia co wszyscy mają do SUN ale przynajmniej coś będzie się działo.

Widać mało grasz w DFO Albo jesteś jednym z nich.

no a ty duzo grasz, nie jestes jednym z nich a mimo to nadal nie potrafisz odpowiedziec na proste pytanie vilhelm.
i bez urazy, bo szanuje wszystkich polakow, ktorzy graja w dfo - ale albo idziesz za zergiem i nie potrafisz przytoczyc faktycznych argumentow, albo chcesz zgrywac twardziela.

Właściwie jedno i drugie. Nie mam parcia na grę z polakami, więc dobrze mi sie gra w międzynarodowej gildii. Domyślam się, że problem tkwi w tym że duża gildia trzyma wiele miast. To akurat wina systemu jaki zafundowało nam AV. I rozumiem, że jak liczebnie niewielkie Z5 trzymało wszystkie najlepsze spoty to było ok?

Nie bylo i zostalo zakonczone, zeby bylo smiesznie wlasnie przez SUNow.

Imo SUNi beda walic self-sege dopoki nie zbiora kontr-zergu, co jednak moze okazac sie dosc trudne i czasochlonne.

hehe polska mentalnosc.
jak komus sie udalo przetrwac w dfo, pozostac na topie tzn., ze jest zly, chujowy i nalezy go zniszczyc

Yyy... nie?

Po prostu uwazam, ze maja za duzo dobrych holdingow, w cholere ghost towns itp itd. I tyle.

I znow mendolenie. Idzcie grac;)

To co, z tego wniosek, że każdy marudził, ale bał podskoczyć xyz i spółki, ciekawe . Widzę, że nagle w sporą część graczy wstąpił nowy duch. w sumie to dobrze. Odnośnie self siege, to nie jest to chyba wymysł SUN, więc o to bym nie miał pretensji. A co będzie dalej zobaczymy. Ważne, że coś się dzieje.
Ps. Holdingów mamy sporo, o czym zresztą pisałem ale o to można mieć pretensję tylko i wyłącznie do AV.

Chodzi o takie akcje jak w sobotę, kiedy SUN rozwalił miasto jakiemuś noob-klanowi. Poprzednio rozwalał miasta, bo jakaś osoba ukradła trochę rudy z jednej z 12 kopalni, a tym razem poszło o jakieś 2 osoby w Kvitstein.

To tylko dwa przykłady podejścia "i co nam zrobicie".

Jak wkurzonych zebrało się pół serwera, to Hyperion wymyślił, że ma zerga i nie zawaha się go użyć, jak za dawnych dobrych czasów.

Ostatnie pvb na którym byłem miało miejsce na wojnie z z5. Nie chcę mi się wierzyć, że SUN rozwalało komuś miasto z powodu okradania kopalni, bo to zdarza się praktycznie ciągle. Tym bardziej w jakieś akcje z powodu 1 czy 2 osób, bo to trochę niedrzeczne.

Po nutcupie jaki Foggen zmontowal na DPS to i owszem - za duzo kazdy mial do stracenia, zwlaszcza ze Foggen z Frankiem trzymali sie za raczki (a przynajmniej tak wiele osob uwazalo).



W obydwu przypadkach pretensje mam nie do SUNow, a wlasnie do AV.

edit.
A tak, mam jeszcze pretensje za rozjebanie nam 2 wyrownanych (przynajmniej na papierze) siegow.

Ja nie gram długo bo od listopada, ale jako osoba w miarę postronna i niezaangażowana w tą wojnę uważam, że Suni powinni dostać porządny łomot i zostać z max 5 holdingami. A nic by się nie stało gdyby pomieszkali trochę w chaos miastach, tak jak to zrobili z Zagendą.
Nie się co dziwić, że serwer się wkurwił. Suni byli największym zergiem na serwerze, zabrali Z5 wszystkie holdingi z czego prawie żadnego nie sprzedali. Frank pierdoli na forum od rzeczy, prawie jak Fogen. A Suni, którzy mają w chuj wszystkiego i tak latają wszędzie w 50+ osób niszcząc mniejszym klanom zabawę np na sea towerach. Zgubiło Was to co zgubiło Fogena. Imperialna polityka, pomysły typu kasa za pomoc na siege itp itd. Chcecie mieć za dużo. No to teraz możecie się wykazać. A te self siege co do minuty straszne lamerstwo.

A ty myślisz, że jak się dorobili?

Akurat to zawsze robiło na mnie wrażenie. SUN są dobrze zorganizowani a i grają nieźle. Ale:

- roamowanie siege'y małych klanów (bez alliance'ów) 20osobowym party
- blokowanie na seatowerach drogi innym statkom spawnowanymi przed ich dziobem statkami (na przykład tak statek straciła Horda - statek pełen nowych/chujowych graczy w plate'ach i skórach, którzy chcieli zobaczyć "bitwy morskie")
- a przede wszystkim pomysły w stylu - płaćcie nam a my będziemy bronić waszych holdingów (nie jednorazowa usługa ale długoterminowa umowa, na dodatek niejawna), co w przypadku gildii, którą pół serwera pokonuje z trudem doprowadziłoby do spadku ilości siege'y, których i tak było mało (na szczęście pomysł nie wypalił).

Wszystko powyższe sprawiło, że choć uważam SUNów za dobrych graczy, to jako gildię postrzegam ich jako dobrze zorganizowanych, chciwych oportunistów. I choć nie mam nic przeciwko temu, że istnieją, bo fajnie jak grze towarzyszą emocje, to cieszę się, że ktoś im wreszcie coś zabrał. I cieszyłbym się, gdyby dostali jeszcze większy wpierdol.

imperialna polityka? frank pierdoli?
moze z zewnatrz wyglada to tak jak wam sie wydaje.
ale od wewnatrz to naprawde inna historia.

smeag: sun'i od zawsze byli od tego zeby psuc innym zabawe.
i niestety w duzej gildii juz tak jest, ze jak rzucasz haslo 'kto idzie na pvp' to nie zglasza ci sie 5 osob tylko 20. nic na to nie poradzisz.
pomyslow bylo wiele - i jak slusznie zauwazyles prowadza one do nowych ciekawych sytuacji. niestety dfo jest jeszcze zbyt malo popularne zeby nastapila jakas wielka zmiana. gdyby bylo wiecej graczy - mozliwosci tez byloby w uj.
ja ciagle ubolewam nad tym, ze av dalo nam naprawde zajebista gre pod wzgledem mozliwosci i grywalnosci - szkoda tylko, ze nie przemysleli od poczatku wielu rzeczy, ktore teraz odrzucaja nowych graczy.

Edytowałem w międzyczasie mojego posta. Zobacz komu oni psuli tę zabawę - na przykład na seatowerze. Zobacz czyje siege roamowali (małe 20-osobowe klany, dla których ubrać się w infernalowy set to było święto). I tu jest pies pogrzebany. Gdybyście psuli zabawę równym sobie, a jeżeli nei równym, to przynajmniej zdolnym stawić opór - nikt nie miałby wam tego za złe.