Szczerze mówiąc nie szukałem niczego innego ale możesz sprawdzić takie cudo co się nazywa Bryton:
http://brytonsport.pl/
Chociaż widzę, że cenowo nie odbiega. Ewentualnie jakiś soft na smartphona jeśli masz. Kiedyś korzystałem z RunKeepera.
1-2 km to za mało na rozgrzewkę. Ja się rozgrzewam przez ok. 10 km (wtedy kręcę z dużą kadencją w 90-100) Zwłaszcza jak jest chłodniej albo trasa jest cięższa (przewyższenia, wiatr itp). Przy treningu to przynajmniej 30 minut rozjeżdżenia.
Kiedyś słyszałem, że utrzymywanie stałej prędkości jest ok. ale lepiej utrzymywać stałą kadencję. A jak nie masz weny na prędkość to porób sobie interwały: rozpędzasz się do takiej prędkości, przy której jest już ciężko i przez 30 sekund ciśniesz jeszcze mocniej, na maks. Przerywasz i po chwili odpoczynku powtarzasz. Zadyszka, wybuchające serce i puchnące uda gwarantowane.