Nawet posta rekrutacyjnego nie potraficie napisać poprawną polszczyzną.

czepiasz się

A może po prostu tolerancyjny klan

Pewnie, że tolerancyjny. Inaczej nie bylibyście w alliance z bandą cziterów (NoCry).

Czepiasz sie. Jak z nimi byles w alliance to ci nie przeszkadzalo

gollum wez nie trolluj wszedzie gdzie sie da

Mówiąc tolerancyjny delikatnie sugerowałem że ty byłeś najlepszym przykładem :*

Przeszkadzało. I odszedłem z DPS.



Że niby nie potrafiłem się wysłowić, albo napisać paru zdań bez błędów? Czy może kompletnie z dupy ten Twój komentarz? :*



Ale czemu WEAK od razu. A może chodziło o weekly?

O golum nabrał odwagi i znów zdobywa forum swoimi błyskotliwymi uwagami

Uciekles jako pierwszy jak DPS dostawalo w dupe co siege. Zawsze po najmniejszej linii oporu ; ]

I pewnie dlatego gramy sobie teraz w czteroosobowym klanie, a Ty w zjebanym zergu razem z bandą cziterów w alliance. Bo Ty lubisz wyzwania, a ja idę na łatwiznę.

Ale ciekawą historię poruszyłeś, bo większość waszego składu to ludzie, którzy opuścili DPS po stracie Talpec, żeby wrócić po kilku miesiącach, jak tylko ludzie z DPS (już pod inną nazwą) odbudowali swoją pozycję. W tym kontekście poniższe brzmi doprawdy świetnie:

Dokladnie. Ludzie odeszli po probie obrony Talpec a nie tak jak ty uciekli bez slowa jak tylko zobaczyli ze z allianca juz nic nie wydoja a jeszcze by musieli walczyc w nierownych siegach.

Nie do końca rozumiem, do czego zmierzasz.
Wy zostawiliście przegranego, odchodząc całą grupą, podczas gdy ja, odszedłem w trakcie wojny, która wcale nie była jeszcze przegrana, bo mi się nie podobało to, co działo się w DPS. Próbujesz przekonać mnie czy siebie, że wasze zachowanie nosiło znamiona szlachetnego postępku? Co jest szlachetnego w zostawieniu wszystkich tych, z którymi graliście, gdy tylko przegrali wojnę i stracili miasto z Wonderem?
Zachowaliście się jak typowe pizdeczki, to chyba jasne, tylko nie wiem po co wyciągasz tę sprawę na forum?

Co ty gadasz? Klan zostal do konca walk i odszedl jak caly DPS sie rozlaczal.

Ty zwiales jak pizdeczka wczesniej. Proste.

cz4

Zwiałem żeby nie uczestniczyć w siegu? Hehe, no tak, bo jeszcze bym zginął... Na dodatek odszedłem, jak Taplec nie było jeszcze nawet zasiegowane (odszedłem tydzień wcześniej). A wojna nie była przegrana. Nie masz pojęcia niestety o czym piszesz. Po raz kolejny zresztą.

Klan nie został do końca walk. Odeszliście po przegranej walce o Talpec. Zostawiliście resztę DPS na lodzie i tyle. A tego, że opuszczając tonący statek pociągnęliście za sobą resztę szczurów to nic dziwnego. W takich zergach przeważnie większość to pizdeczki.



Do głowy by mi nie przyszło, że alliance można doić. Ciekawe przemyślenia. Teraz znów doicie tych samych ludzi? Fajnie mieć takich sojuszników jak wy.

Zeby isc na siege trzeba miec w czym. Ja majac miesieczna postac moglem w plycie stac. Ty co bys ubral? Tez bym na twoim miejscu spierdolil z walk gdybym mial sie pokazywac w smieciach sciagnietych z innych graczy. Zeby miec te kilka redi bagow na siege to trzeba w tej grze tez na farme isc a nie tylko klanowego banku pilnowac.

pzdr:)

No tak, uciekłem ze względu na brak markowych ciuchów. Trzeba się pokazać! Już zapomniałem jacy wy jesteście beznadziejnie głupi.

Jacy wy? Ze mna rozmawiasz. Uciekles jak pizdeczka w szortach. Siege to nie potyczka w lesie z randomami w ktorej sam skill wystarczy.

ANQUER QUARE