W RC Ade. Mam nadzieję, że za bardzo nie podpadłem...

Huragan a na czym polega twoim zdaniem organizacja?
wyjasnij, tylko dokladnie, z uwzglednieniem zasad panujacych w gildiach.

I to jest plus, zgadzam sie z toba Mendol. Milo bylo poznac ciebie czy Piszpana na vencie. Ale akurat ja nie szukam e-kolegow, traktuje wszystkich jak pixele, wiec mi to na dluzsza mete rybka.



A to jest minus. Bo jednak gildia nie wypalila skoro odchodza gdzie indziej.

no mysle, ze nikt z nas nie szuka ekolegow bo nie ma takiej potrzeby.
ale za to fajnie poznac ludzi, z ktorymi mozna sie pozniej spotkac i pograc razem w inne gry.
ty zawsze grasz sam wiec masz inne podejscie

a czy gildia nie wypalila... to ani mnie, ani tym bardziej tobie to oceniac.

Ehhhh Huri. Znowu nie mogę obojętnie "przejść" obok Twojego posta.
Z tego co wiem masz już swoje lata a i z niektórych ( zaznaczam "z niektórych" ) Twoich postów wynika, że niegłupi z Ciebie facet. A jednak masz problem z tzw. czytaniem ze zrozumieniem.



Nie ma mowy o porażce bo jak wyżej priorytetem było lajtowe poznawanie gry w gronie ludzi, którzy na luziku lvlowali, poznawali grę i siebie nawzajem.
Nikt nie wspominał w RC o first killach na świecie, o mega zorganizowanych WF-ach, gdzie czarnuchy będą uciekać z batków jak zobaczą RC a słabsi psychicznie kasować postacie. I w końcu nikt nie obiecywał, że będąc w RC jak staniesz w Sanctum to wokoło Ciebie będzie milion innych graczy, podziwiających Twoje mega fiolety i robiących ohhhy, ahhhy i w ogóle jaki jesteś imba player.

Tu miało być lekko, łatwo i przyjemnie bez zbędnych napinek i hardcore'owania. I tak było.

A jeśli ktoś z RC zapałał chęcią rozwijania się i chce walnąć w łeb kilku raidowych bossów tudzież być pro killerem na WFach, to super. Droga wolna, nikt do nikogo nie ma pretensji i żadnej dramy. Czego najlepszym przykładem jest post Piszpana, który nie wywołał żadnej wojny w stylu: "zostaw naszych pro, imba, przegraczy w spokoju" bo Cię zniszczymy.
Peace be with you, bracie jak chcesz poznać świat.

OMG ale się rozpisałem.

P.S.

Nie za ostro Mendol?

Mnie się grało przyjemnie.

Ta, dwa pierwsze tygodnie były fajne

Wg. mnie plan wypalił. Miał być luz i fun - no i był. Gdyby Rift nie przynudził to nadal byłby fun i to pewnie w większej ekipie.

chujowa gildia za maly progres, nie moglem awansowac do top10 na serverze w pve jak RL, a szkoda.

Zjebista gildia, zrobilem game over w 3 tygodnie, a potem full epix i kolejny game over w tydzien ;]

Bo byłeś jedynym healerem i to takim z ciśnieniem na insty

;]

tomu zawsze mial cisnienie na insty i zawsze kradl loot magom

to co jest teraz grane? , darkfall?

Ja obecnie pogrywam w rifta tylko, ale generalnie nie mam czasu na gre.
Na diablo 3 czekam :F

Ja mam nadzieje że w innych grach tez się razem zbierzemy bo całkiem przyjemnie było.
Jakby to była pierwsza gra mmo to może bym się zwiódł bo bym oczekiwał może że mi zorganizują wszystko w grze, ustalą kalendarz raidów, dkp, kolejki do itemków itp.
Zarri ty nadal wymagasz klanu specjalnej troski, ktoś za ciebie musi ustalić wszystko i ci wtłuc do głowy co robić w grze, a i tak zmęczysz się tym po miesiącu.
Dlatego pora zrozumieć że jesli dla ciebie wszystko piksele to szukam random gildii typu royal legion, świetna organizacja, gwarancja zergowania wszystkiego i dobry wyścig e-szczurów.
Chcesz grac bez obowiązków i na luzie to masz od lat nasz WarCry czy jak ostatnio forumowe Relax Cartlel, a ty nadal płaczesz i sam nie wiesz co chcesz, więc pozostaje ci napisać QQ more.

No mi sie fajnie gralo
Teraz za to wrocilem do EVE...

Wymagam klanu w ktorym lider wie czego chce, potrafi organizowac i wyznaczac cele dla klanu a nie jest taka mamałyga jak ty Tosiek, ktory gra sam dla siebie i ma gildie w dupie.

Czyli mam racje ale trudno ci się do tego przyznać.

Masz racje w tym, ze twoje czasy swietnosci juz minely bezpowrotnie

Do kogo sie zglosic na Whitefall do C9?
Ilu orientacyjnie macie online?

Reiven, Kilmandaros, Rino, Kaax, Milka, Lokken