A prace społeczne są w ogóle są dostępne dla sędziego?
Bo coś mi tam śmiga, że tylko kicie albo kara finansowa.

Mnie już to euro tylko denerwuje. Przepierdolone parę miliardów na jebane stadiony. Miasta pozadłużana po uszy. Dróg, lotnisk nie ma.

Ot co tam kulczyk wybuduje do granicy z szkopami i może się wyrobią ze Strykowa do Warszawy z autostradą chinole.

Kilka miliardów na 2 tygodniowe igrzyska. Zjadą się kibole i wyjadą tyle.
Jeszcze np. ten stadion w poznaniu za bagatela 700 milionów (kurwa ile rzeczy można za to kupić choćby sprzętu do szpitali) + jest tak spierdolony/takie odchodziły pewnie wałki na budowie, że zagraniczna firma zajmująca się zarządzaniem stadionów wycofała się z konkursu.

Jebana patologia. Wydali by załóżmy 500 milionów (zakładając,że połowę w Polsce urzędnicy muszą zmalwersować) na jakąś porządna reklamę w największych miastach europy i Japonii to byśmy mieli znacznie większy wzrost w turystyce. Zresztą w msz czy tym instytucie A.Mickiewicza odpowiedzialnym za reklamę Polski też jacyś idioci jak dla mnie pracują pewnie by całą kasę przepierdolili na bezwartościowe shorty w bbc. Także już lepiej jak są te stadiony.


Jak już są wybudowane te stadiony to niech już się to odbędzie, ale jestem ciekaw co się będzie działo na meczu np. z Serbami. Pewnie będzie napierdalana.

za dziecko moze tak,
ale mowimy o kibolach i przerzuceniu odpowiedzialnosci karnej na osoby trzecie !! bo to de facto proponujesz
jesli dalej nie widzisz nic dziwnego w tym genialnym pomysle no to udaj sie do pierwszego lepszego psychiatry i blagam nie glosuj

osoby trzecie? psychiatre to powinienes ty odwiedzic.
nie widze nic dziwnego w tym, zeby brac odpowiedzialnosc za wlasna rodzine i dziecko.
jesli dla ciebie to cos nowego, to blagam, nie rob dzieci i wypierdalaj
i jak rozumiem, wedlug ciebie kibole to same dzieci niechciane, z domow dziecka?
wez pierdolnij sie w leb.

czy to prawda że na ostatnim meczu o puchar polski byli goście z UEFA ??

Ty możesz sobie brać co chcesz, ale prawo tak nie działa.

to juz sie pogubilem.
rozmawiamy o tym jak prawo dziala/nie dziala - czy o tym jak powinno dzialac i jak dzialalo?
ty tez dana mozesz brac co chcesz, ale ja nie chce

tak, sprawdzić nasze przygotowanie do euro2012

to jeszcze tylko spytam z ciekawosci, w druga strone tez to ma dzialac ?
tzn jak ojciec cos przeskrobie to pelnoletnie dziecko moze oberwac ?
tylko zanim odpowiesz spytaj sie syna jak jemu sie to podoba

to bardzo ładnie się zaprezentowaliśmy. Aż dziwne że zagraniczne media o tym nie mówiły.

miales ojca? bo z tego co piszesz to wnioskuje, ze nie.
masz dziecko? bo z tego co piszesz to wnioskuje, ze nie.
idz poczytaj moze cos, zastanow sie, wyjedz do tybetu i wroc.

Czyli 'rodzina' powinna być podmiotem zbiorowym w świetle prawa ?

czyli jak 15 latek podpierdoli ci komorke, rozwali ja o asfalt, to rozumiem, ze koszty sprzetu powinno zwrocic ci panstwo - czyli ja?

Nie, ten 15 latek. Ale 15 latek nie posiada pełnej zdolności prawnej (którą uzyskują osoby pełnoletnie), więc zgadnie z prawem powinni ci zapłacić jego rodzice.

^ninja edit.

mhm.
nie ma pracy, chodzi do szkoly.
ma podpierdolic kolegom ksiazki i sprzedac w antykwariacie zeby ci oddac?
a tak calkiem serio, to nie dogadamy sie w tej kwestii

Odebrać chujom dostęp do "darmowej" opieki medycznej. Niech się nawzajem pozapierdalają.
Do tego dać policji uprawnienia do przeprowadzania ścieżek zdrowia.

mhm.
czyli powracamy do rodzicow, wychowania i dziecka.
szczerze, zycze wam takich dzieci jak w balladzie o januszku.

Ja też nie kumam o co wam chodzi, Mendol stara się wytłumaczyć oczywiste oczywistości, a wy rebele? przekręcacie coś takiego jak odpowiedzialność za własne dzieci.

Tak rodzic jest odpowiedzialny za własne dzieci, dopóki nie osiągną pełnoletności. Nie kumam o co chodzi ?

aa czyli jak twoje dziecko skonczy 18 lat dana, to wypierdolisz je z domu i powiesz - teraz sobie radz, rob co chcesz, ja mam wyjebane.
a potem sie dziwic, ze na stadionach dzieje sie to co sie dzieje

Nie odwracaj kota ogonem. Mówimy o odpowiedzialności prawnej osób fizycznych, a nie o wypierdalania z domu czy wychowywaniu.