meterrr napisał(a):
Cytuj:
Zresztą i dawniej tak było, że jeśli nie chciałeś się w zadymy mieszać, to nikt cię do tego nie przymuszał. Mecz oglądałeś z kiepskich miejsc, ale bezpiecznie.
czyli albo widowisko albo bezpiecznie , super, po to sie w koncu placi
i co gorsze z twojej wypowiedzi odnosi sie wrazenie ze to calkiem ok, bo przeciez mozna by bylo dostawac wpierdol za samo pojawienie sie w okolicy stadionu
na bank zabral bym sie tam z paroletnim synem
Tak było kiedyś, jeszcze za czasów policji z długimi pałami na stadionach,kiedy zdarzyło mi się pójść parę razy na mecze z kolegami. W tej chwili poziom bezpieczeństwa jest znacznie wyższy, tak na stadionie, jak i poza nim.(przynajmniej w Warszawie, na Polonię chodzą ojcowie z synami i nie ma żadnych problemów, a bilety tanie. Na Legii jest trochę więcej zamieszania, ale i stadion ładniejszy i emocje jakby większe) Mecz ma z założenia wywoływać silne emocje, jeśli nie potrafisz racjonalnie określić niebezpieczeństwa mając pod opieką dziecko, to lepiej nie uczęszczaj z nim na imprezy masowe. Bo zazwyczaj najlepsze miejsca są też najbardziej ryzykowne (np. pod sceną na koncercie rockowym...) Trybuna vip, zakole, może widok gorszy lub drożej, ale szansa wciągnięcia w zadymę przez przypadek minimalna. A i same zadymy to sporadyczne przypadki.
Cytuj:
A co za różnica czy tę kasę weźmie Lato czy Zima?
Różnica ilu kolesi dostanie etaty i apanaże. Oczywiście nic się nie zmieni ale "nasi górą, chuje precz" że zacytuję klasyka.