dobrze, ze zaznaczyles, ze masz czas dla siebie.
ale zobaczymy za 10 lat jak sobie bedziesz radzil.

Czołgi się nie liczą

hehe czemu.
musielibysmy okreslic ile czasu nalezy przeznaczyc dziennie/tygodniowo na granie zeby sie liczylo

Kole0 to drugi Ashton?

Od 15 do 4 czas wolny, potem OBOWIAZKOWA jazda na rowerze od 4-6 i spanie. ;]

Jak oceniacie z perspektywy trade wolny czas za rodzinę/karierę. Dobry deal?

tja...

ale komu Ty odpisujesz?

moze i da sie wszystko polaczyc, ale to nie znaczy, ze chce bachora, nie widze tego emocjonalnie ani finansowo ;]

Złe pytanie. Odpowiedź zmienia się zależnie od wieku. Pomijając kwestie rodziny win w życiu to mieć kasę i nie musieć nic robić. Reszta tylko się oszukuje, że kariera, satysfakcja z pracy i takie tam...

Nie trzeba jedbac powyzej osmiu godzin zeby odnosic sukcesy w pracy. Przynajmniej nie we wszystkich firmach. A w normalnych zwiazkach masz czas rowniez dla siebie. Takze no deal.

rodzina nie oznacza, ze nie masz wolnego czasu. wrecz przeciwnie - czasami masz go az za duzo.

wat?

dorosniesz, bedziesz mial rodzine to zrozumiesz.
a tak, nie chce mi sie tlumaczyc ;p

@up
wolny czas z rodzina o!
a tak serio to wszystko zalezy od nastawienia.
mnie na przyklad posiadanie rzeczy nie bawi i nie czyni szczesliwszym, wiec pierdole kariere i ogolnie prace. a rodzina i ogolnie bliscy nam ludzie czy zwierzaki to chyba rzecz najwazniejsza - ale to tez zalezy od nastawienia czlowieka.
moim marzeniem na przyklad jest posiadanie gdzies na totalnym zadupiu malego domku, a wokol tego mini farma organiczna - farma na tyle duza, zeby zapewniala jadlo na caly rok dla mnie/rodziny i odrobine grosza na potrzebne oplaty, a umrzec chcialbym kolo 50tki, bo pozniejsze lata to dla mnie juz taka patologia zywota.

@asmax
czas wolny rozumiem przez czas, ktory moge rozdysponowac sam bez zadnych wytycznych. nie oznacza to nic nierobienie, czy drapanie sie w pempku

Za dużo? W sumie to aktualnie nie mam na co narzekać, ale jak byłem kawalerem to miałem go zdecydowanie więcej No i jego trwonienie inaczej smakowało.

zycze powodzenia w znalezieniu kogos kto bedzie podzielal twoje podejscie do zycia.
szczegolnie zona i dzieci, ktore pewnie beda zachwycone jak stary sobie pierdolnie w leb w 50 urodziny.

Wiadomo, jak sie 20 lat to kasa nie potrzebna. Niestety pozniej kazdy sobie uswiadamia, ze bez pieniedzy ani rusz. Jedyne dobre wyjscie to miec dobrze platna prace ktora sie lubi. Ale ciezko o cos takiego.

Trochę przesadził ale życie jest fajne póki jesteś w stanie sam wszystko ogarnąć i nie potrzebujesz niczyjej pomocy.

ja tez mialem fajne zycie.
i badzmy szczerzy - powiedzenie, ze kasa jest niepotrzebna to pierdolenie zjebanego wertera.
kasa MUSI byc - szczegolnie w tym wieku - na knajpy, vodke, narkotyki, dziewczynki.
ale rozumiem, ze to pieprzenie zakompleksionego 20 latka, ktorzy nie wie co to swiat za plotem i uwaza, ze kasa nie jest potrzebna

Co my kurwa mieszkamy w Bangladeszu zeby zdychac po 50tce?
Rofl.

Myślę, że chodziło o "starość ogólnie" a nie konkretny wiek. Puki człowiek dobrze się trzyma jest ok, potem niestety chujnia