90zl za toner ktory starcza na okolo1500 stron. Wiec, nie wiem czy sie tak nieoplaca.

Co najwyżej papieru szkoda ;p.

nie lepiej kupic cos do czytania ebookow?
ty jednak jestes niedorobiony inside.

Jezeli ktos ksiazek nie kupuje tylko sciaga, to tym bardziej e-reader sie oplaca. Nie mowiac o komforcie czytania w porownaniu do kupy makulatury.

To taki kindle np normalnie ukardzionego przeczyta ? Myślałem ze to jakiś inny format jest obsługiwany ( w iBook w iphonie przynajmniej jest coś innego )

Ogólnie moim zdaniem cena ebooków jest bardzo wysoka ,rozumiem za ksiązke zapłacić te 40-50 zł ale PLIk za te 30 zł to troche drogo

Ja mam sony prs 500 i mam elegancki program do konwersji ze wszystkiego, a ludzie wrzucają doci i rtfy głównie.

Ceny ebooków w Polsce są takie, że człowiek woli dopłacić parę złotych i chwycić ten papier i o to im pewnie im chodzi + dramat w tym co oferują, ale na chomiku masz wszystko i więcej niż znajdziesz w księgarniach.


Toner +papier + koszty drukarki, która po iluś stronach pada. 8 groszy za stronę trzeba liczyć chyba, że masz jakąś porządną bardzo wydajną drukarkę i papier kupujesz w hurcie.
+

Mój e ink waży niewiele więcej od komórki, ma rozmiar małego zeszytu lub nawet mniejszy, a w środku mam kilka pokoi z regałami wypchanymi książkami.

Potwierdzam nie mogłem się przekonać do e-readera a teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego.

Jakąś dojrzałą i "popieprzoną" książkę możecie polecić ?
Tematyka raczej nie gra roli,ale przywykłem jakoś do fantasy byle nie było smoków,elfów i tego całego crapu dla gimnazjalistów ( a jak juz to w stylu wiedźmina )

Ja to z takich co myślałem by "nadrobić" jest "Tęcza grawitacji" Pynchona, nie czytałem, więc nie wiem czy trafia w Twój opis. Ale ponoc pojebana ale i mega cieżka ;)

frywolnie skojarzylo mi się:
Pan Światła - Zelazny
Inne Pieśni - Dukaj
Coś Vonnegut'a
Dworzec Merdido - Mieville
Świat Dysku - ale to już chyba w ogóle nie pasuje ;)

Paolo Bacigalupi - Nakrecana dziewczyna. Pompa numer szesc

tak to jest w polsce wydane, pare opowiadan i powiesc
opowiadania (przynajmniej te ktore juz przeczytalem) swietne, zaskakujace i miejscami pokrecone

powiesc mi sie troche mniej podobala, ale trzyma wysoki poziom i wciaga
klimat cos miedzy sci-fi a cyberpunkiem (wikipedia mu niby biopunk wpisala)

Seria "Zaginiona Flota" Jacka Campbella jest całkiem spoko, jeżeli ktoś lubi porządne SF. Mnie bardzo wciągnęło.

Kosiński. Mocno popieprzone.

kosinski dobry.

zaginiona flota - przeczytalem i wedlug mnie jedna z gorszych pozycji niestety.

Mi się Zaginiona Flota bardzo podoba na tyle że pierwsze 3 tomy łykłem jak młody, bardzo dobre space opera sf imo, zawsze można poczytac Honor Harrington

to chyba w drodze do piekarni czytasz

Tja jak się bułki pieką

Do work mam 1,5h w jedną stronę...

hihihi.
a tak powaznie to srednio mnie urzekla ta ksiazka - byc moze dlatego, ze kiedys czytalem bardzo duzo military sci fi (honor, general i paredziesiat innych) - i jakos tak ta flota srednio wypada w porownaniu nawet do honor.
z lzejszych acz tez calkiem dobrych moge polecic Rick'a Shelleya - 'Kadet' i nastepne tomy.

Dla mnie Honor i Zaginiona Flota to dwa zupełnie inne cykle po za tym że opa są military space opera to mało je łaczy jednak, bohaterowie maja kompletnie inne problemy dnia codziennego, inne rozterki moralne.


BTW polecicie jakiegoś dobrego steampunka ?

Maszynę Różnicową i Mieville czytałem, prekursora Verne też

w zaginionej bohater mial jakies problemy i rozterki? ;p
kurwa to chyba cos przeoczylem

czytalem kiedys fajnego steampunka polaczonego z fantasy ale nie pamietam tytulu

No cały czas ma przecież się boryka z legendą "Black Jacka" Gearego, do tego ma problemy z Pania Viceprezydent Rione, do tego ciągła walka z przeciwnikami we flocie, problemy moralne, problemy z przewidywaniem ruchów syndykatu, problem obcych, problem z zamiana sieci hipernetu w smiertelną dla całej ludzkości itd

no ale jakies to plytkie wszystko takie, jak dla gimnazjalistow
chociaz sam napisales, ze czytales jak 'mlody' hhehehe.

na wakacyjne poczytanie moge polecic (szczegolnie tomudzinowi )
serie Andrews Ilony - Magia Kasa, Magia Uderza, Magia Parzy.
lekkie, miejscami brutalne - calkiem fajnie napisane:
"Technologia przeciw magii. Słowa kontra czary.
Atlanta przyszłości. Arena walk magii i technologii. Wampirze hordy na usługach Panów Umarłych grasują po mieście.
Kate Daniels ? pyskata dziewczyna, w której żyłach płynie krew i magia ? dowiaduje się o śmierci swojego opiekuna. Musi dokonać wyboru ? komu zaufać, z kim współpracować. Spojrzeć w oczy Władcy Bestii i dołączyć do Gromady? Wejść w układ z kotołakami i szczurołakami?
Ofiara woła o pomszczenie, krwawa zagadka o rozwikłanie. "


no i oczywiscie Akta Harry'ego Dresdena.
ale jak to u nas w kraju bywa polowy nie wydano, podobnie jak detektywa Garretta.
zaczynaja tlumaczyc serie, wydaja pare ksiazek i olewaja.