Transformers 3 3D - popisówka Baya
po tej części jest dla mnie naczelnym kuglarzem hollywoodu, najlepsze efekty specjalne w branży hands down ; wooolno się rozkręca, trzeba wytrzymać standardowe corny żarciki, jakieś wtręty z teenager probs i nową barbie która dostała kadry jak do sesji dla modelek (lala na pierwszym planie, pobojowisko na drugim) ; wszystko wynagradza ostatnia godzina, jasne wcześniej jest kilka fajnych pościgów, ale potem robi się tak grubo, zaczyna się dziać tyle rzeczy naraz że momentami ciężko to ogarnąć, nie wiadomo gdzie patrzeć
podoba mi się, że montaż jest czytelny (widać dobrze co się dzieje, kto wygrywa eheh) , jeśli chodzi o 3D to Jim Cameron uzyczył Majkelowi swoją Avatar crew i widać, że się tym trochę pobawili, nie ma wiejskich efektów in your face, jest ładnie zrobione tri di (chociaż przelot na wingsuitach wyglądał płasko)...co do wingsuitów...ta scena zerwała mi kask, było kilka całych dłuższych sekwencji w slowmo i wszystkie wyjebane ; ofkoz najlepsza akcja to ta...a nie powiem ale będziecie wiedzieć - nieprawdopodobna akcja, oglądałem to z wysokości podłogi
minusy? nowa lala gorsza od Megan, smuty linkin parka w ost i 2 małe irytujace robociki (ja rozumiem że to lighthearted podejście ale za dużo wstawek z nimi, za duzo weaksauce'u, chociaż to finalne nawet funneh)
warto się przejść dla samych efektów, najlepiej do imaxa bo tri di podbija fajność x5