tczewiak napisał(a):
No ten tego. Wziąłem się za siebie - dietka, siłownia. I takie pytanie.
Zrzuciłem 4kg w tydzień (w zeszłym tygodniu po treningu 89.5, dzisiaj 85.6), ale już po dzisiejszej siłowni braknie mi sił na cokolwiek innego. I odczuwam lekki głód.
Pic polega na tym, że jem tylko śniadanie (którego zasadniczo nigdy nie jadłem), olewam obiad/kolację, za to uzupełniam kalorie poprzez owoce (czereśnie, nektarynki).
Skutki są, ale nie mogę sobie pozwolić na to, by funkcjonować zawodowo tylko od 12 do 22, a potem wymiękam.
Jakieś pomysły tych, co też zrzucali tłuszcz z siebie. Nie chodzi mi o jakieś bzdurne pakowanie tylko o zrzucenie mięśnia piwnego i poprawę kondycji.
Niejedzenie bedzie skutkowac zmniejszeniem spalania, organizm mysli, ze jest kryzys i oszczedza jedzenie. Nie pojedziesz za dlugo na takiej glodowce, a jak zaczniesz jesc normalnie to przytyjesz wiecej niz wazyles przed dieta (bo metabolizm zwolnil).
Jedz czesto, ale malo i o stalych porach. Nie dopuszczaj do sytuacji, kiedy czujesz ostry glod. No i zastap wegle z owocow bialkami: piersi kurczaka, indyka sa dobre, kup tez jakas odzywke bialkowa o dluzszym okresie wchlaniania.
To tak na szybko.
1kg zrzucony na tydzien to imo taki zdrowy wynik, przy cwiczeniach silowych powinienes uniknac rozstepow i ogolnie kiepsko wygladajacej skory. No i zrzucenie tluszczu z brzucha wymaga dlugiej, zmudnej roboty.