innego chyba nie ma

W dukana bawiłem się jakoś w grudniu. Po dwóch tygodniach spałem po 14 godzin dziennie! Na takiej diecie nie da się funkcjonować - przynajmniej przy moim metaboliźmie. Mi tam pasowała, bo uwielbiam dania białkowe, no ale... nie kosztem zdrowia.
Fastfoody to jasna sprawa, że wywalone z jadłospisu. O zgrozo nawet pizza, którą uwielbiam (i nie jakaś polska drożdżówa tylko typowo włoska z pieca opalanego drewnem).
Ze względu na małą ilość wolnego czasu siłownia póki co raz w tygodniu, ale za to 1,5-2h. Rower chcę wprowadzić codziennie godzinkę, ale w godzinach wieczornych. Basen jak wspomniałem - odpada - w Tczewie syf i w huhu luda, a w Trójmieście to gra niewarta świeczki (dojazd, a do tego w huhu luda). Jak już to tylko naturalny akwen w Łebie co drugi weekend.

Z dietetykami nie chcę mieć zbyt wiele wspólnego. Dwie koleżanki się ostro przejechały (jedna wylądowała w szpitalu) - bo co dietetyk to inna teoria. Nic, czego nie można by znaleźć w sieci - też strzelają na chybił trafił.

Generalnie obliczyłem sobie, że powinienem dawkować dania kalorycznie aby to wszystko miało jakiś sens. Oczywiście czysto teoretycznie. Tutaj do Asmaxa głownie kierowane pytanie. Czy można się wspomagać energetykami w stylu red bull (tiger/burn wiadomo - odpadają - glutaminian sodu działa na moją zgagę zabójczo) czy to po prostu bomba kaloryczna, która w diecie połączonej z treningiem będzie tylko przeszkadzać.

Generalnie plan miałem taki:
- 1 tydzień - oczyścić ciało z toksyn - tylko śniadanie + owoce, dające w sumie 800kcal dziennie (mini głodówka)
- 2-4 tydzień - żryj pół - śniadanie + owoce + obiad rybny/drobiowy - w sumie 1600kcal dziennie
- 5 tydzień w górę - dobicie do ~2000kcal dziennie

Z płynów tylko woda niegazowana, żadne zjebane ziółka czy inne świństwa dla kobiet, które mają zbyt dużo czasu.

Wzrost 181, a więc dobicie do 79, a potem już żmudnie do 76 to mój cel. Generalnie to po prostu mi mój keg zaczął przeszkadzać.

Na diecie dukana nie mozna funkcjonowac na poczatku bo organizm nie bierze energii (w skrocie) z glikogenu ktory 'powstaje' z weglowodanow tylko powoli przestawia sie na pobieranie energii z ketonow ktore 'powstaja' z tluszczy...

Ale sama dieta dukana to cuda na kiju dla leniwych bab. Jest wiele odmian diet tluszczowych - kiedys jak sie bawilem w taki typowy bb to sobie testowalem CKD i efekty byly zajebiste, ale...

Ale wlasnie - zeby stosowac diety to trzeba miec jakakolwiek wiedze, albo DOBREGO dietetyka ktory przez to przeprowadzi bo inaczej mozna sobie zrobic krzywde. A jak ktos nie ma czasu - czyt. jest leniwy, bo na pisanie postow o tym jaki jest zalatany poswieca tyle czasu ile wystarczyloby do przyswojenia odpowiedniej wiedzy to niech sobie ten temat odpusci.

A przekonasz sie jak na treningu w zwiazku z insulina/cukrem zemblejesz a hantla polamie Ci zebra. I wtedy doskonaly dukan z nie pomoze;<

Ale skoro ufasz dietom z Claudii to zycze powodzenia. Pewnie, ze mozna na letnich oponach dojechac zima do Harachova , ale cos sie stanie to wtedy zaczyna sie pluc sobie w brode.

Kamil pierdol wszystkie energetyki, huja pomoże a wbrew pozorom wątroba się z tym męczy i przy byle większym wysiłku szybko ci się przypomni kłuciem z boku.

Zainteresuj się czerwoną herbatą, niby tylko herbata a jednak pita regularnie jest dobrym uzupełniaczem tego co robisz.

Sfd.pl nie jest takie złe, można znaleźć wiele dobrych informacji dla zwykłego śmiertelnika.

Nie ciesz się z tego ze 4kg spaliłeś w tydzień, spaliłeś nie tłuszcz a wodę podskórną. Teraz zaczyna się prawdziwe spalanie. IMO 1kg/tydzień jest optymalne.

Minigłodówke odpuść od razu, musisz jeść normalnie ale właściwe produkty. Drób/ryba zajebista sprawa (nawet jeżeli ryba jest tłusta, poczytaj o ryboflawinach) Dużo poczytaj o owocach, niektóre to straszne killery. Z czasem jak schudniesz to mniej energii będzie potrzebne aby utrzymać twoj ciężar i zaczniesz odruchowo jeść mniej.

Jak napisał Mrynar nie doprowadzaj do ostrego głodu, ode mnie: nie doprowadzaj do przejedzenia.

Kwestia tego dobrego dietetyka. Ciężko takiego znaleźć.


Sądzisz, że w 5 minut zdobędę niezbędną wiedzę wertując tematy na sfd? Srsly?


Skąd żeś wytrzasnął tą claudię?
Sam sobie ułożyłem jakiś plan. Widzę, że jest chujowy i dlatego spytałem się o poradę.


W zeszłym roku próbowałem, tak samo białą i jeszcze bleh yerba mate, a tfu.

Domyśliłem się, że głównie to wypuściłem wodę, która nagromadza się przez picie dużych ilości piwska. Minigłodówka już zakończona. Tydzień minął
Z owocami nie jest tak różowo - jestem alergikiem i muszę unikać pomarańczy, grejfrutów, orzechów oraz jabłek. Stąd też nektarynki i czereśnie (swoją drogą po prostu je lubię).

Oblicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne, odejmij od tego 500 kalorii i uloz z tego diete (przy zdrowym zbalansowaniu tluszczy, wegli i bialek). Na to trzeba poswiecic troche czasu zeby sie doedukowac i tyle - jak ci sie nie chce to idz do specjalisty.
Zrzucanie wagi troche trwa i wymaga wytrwalosci, wszystkie diety cud i inne dukany mozna psu w dupe wsadzic.

ja to zawsze zazdroscilem tym, ktorzy zamiast przybrac na wadze musza ja zrzucic. wystarczy poprostu zwrocic troche uwagi na to co sie je, jesc mniej i dorzucic troche ruchu - jednym slowem ograniczac sie.

ja jestem teraz na etapie proby przybrania na wadze i jest tragedia - rzygac mi sie chce na mysl o tym ze znowu musze cos zjesc, a waga stoi w miejscu.
zastanawiam sie czy nie przebadac sie na tasiemca czy jakies inne pasozyty bo chyba az takiego metabolizmu miec nie mozna(78kg przy 195cm wzrostu):

jem dziennie miche musli, 200-300g tunczyka, 0.5kg kurczaka, jakies 300g twarogu, troche pieczywa, do tego wypijam w ciagu dnia okolo litr mleka, jem sporo owocow. 100g ryzu/makaronu, a ruchu jakos mega duzo nie mam. nawet bym powiedzial ze od miesiaca ruchu mam ponizej przecietnej.

co ciekawe, to kiedys probowalem zobaczyc ile jestem w stanie jesc minimalnie, aby nie miec jakis znacznych ubytkow energii to dawalem rade podczas dnia zjesc serek wiejski + jakies 2 owoce i wogle nie odczuwalem slabosci czy uczucia glodu. test trwal ponad tydzien i wcale gorszego samopoczucia nie odnotowalem i pewnie moglbym tak dluzej pociagnac(a waga tez specjalnie nie malala).


edit. wiem ze srodowiska, ze dukan dziala bardzo dobrze, ale trzeba uwazac bo jakies problemy nerkowe moga wyniknac przy stosowaniu tej diety - moja mama i jej znajoma przy korzystaniu z tej wlasnie diety mialy takowy problem(zakwaszenie czy cos takiego)

Każda dieta monoskładnikowa ma skutki uboczne, źle wpływające na organizm, ale jesli ktoś ma problemy ze zrzuceniem wagi, to może próbować i to niekoniecznie ze szkodą dla organizmu. Nie trzeba od razu w tym samym czasie stosować katorżniczej diety, pompować muły na siłce i biegać po 40km dziennie, ale racjonalne podejście da pozytywne skutki. Można zrzucić 5-10kg z bębna na proteinach jeśli nie odczuwa się dyskomfortu i zacząć się racjonalnie odżywiać uzupełniając to odpowiednim dla kondycji organizmu wysiłkiem fizycznym. Mozna też czerpać ze skarbnicy wiedzy profesjonalistów z mmorpg.pl, którzy na każdą okazję mają dobre rady, czy to biznes, męska fryzura albo zbilansowana dieta.

@Kole0

A probowales po prostu zrec niezdrowo? Nie mowie tu o pieciu Big Macach dzienie, ale np. przerzucic sie na kebab i chinczyk? Generalnie da sie na tym zyc bez wiekszych problemow zdrowotnych, a chyba kazdy z nas ma jakis znajomych ktorzy na takiej diecie puchali 10-20kg+

Przytyjesz te pare kilo i wrocisz do swojego typowego jedzenia.

Jesz zdecydowanie za malo makaronu / ryzu. Jezeli chcesz cos przybrac na masie to powinienes jesc okolo ~300g tego lub tego dziennie.

Druga sprawa szybciej bys zwiekszyl swoja wage jakbys zaczal chodzic na silownie i bral odżywki (weglowodany + proteiny). Bez wysilku silowego duzo nie nadzialasz z wzrostem wagi - no chyba ze zmienisz swoje diete na zupki chinskie, kfc i inne gowna to tluszcz ci pojdzie w gore.



Jaki jest sens zwiekszac sobie swiadomie BF a pozniej go zrzucac?

Bo kalorie to kalorie, jak chcesz zwiekszyc mase to musisz duzo jesc, wiec od biedy smieciowe zarcie pasuje. Od zwiekszenia BF sie nie ucieknie tak czy siak.

Czyli mowisz ze masa = tluszcz? To ci dopiero porada! Wedlug ciebie chlopak powinien dobic do 100kg tluszczem i pozniej spalic to? Przy aerobach nie spalasz tylko tluszcz ale rowniez bialko. Kalorie kaloriami ale jest roznica miedzy tymi dobrymi a zlymi a z tego co mowisz chlopak lepiej wyjdzie na tym jak bedzie wpierdalac fastfoody zamiast swojej aktualnej diety ktora jest dobra - wystarczy zwiekszyc ilosc jedzenia, zaczac brac suplementy i jazda na silownie. Mozna miec zajebiste BF nawet przy duzej wadze

Naprawde mamy tutaj expertow od wszystkiego - przeczytali pare tematow na sfd i daja porady zeby wpierdalac fastfoody zeby zwiekszyc wage jednoczesnie dobrze przy tym wygladajac

?
Ty myslisz, ze od jedzenia tluszczu spozywczego organizm zaczyna odkladac tluszcz w ciele? I co to za pierdolenie o 'dobrych' kaloriach. Organizm buduje miesnie kiedy ma nadwyzke kalorii, przy okazji odklada czesc tych kalorii w postaci BF - od tego sie nie da uciec. Gratulacje jesli wierzysz w dobre i zle kalorie. Minimalne roznice moze i tam sa, ale liczy sie glownie bilans kaloryczny - jesli czujesz sie lepiej jedzac brazowy ryz zamiast bialego czy cos w ten desen, to twoja sprawa ;]
Kole0 mowil, ze ma problemy z nabraniem wagi pomimo tego ze duzo je(wg niego przynajmniej) i u niego jedzenie zarcia napakowanego kaloriami moze miec efekty.


I tak btw, na silownie chodze od 2 lat, przeskoczylem z 60kg do ~85 wiec wypierdalaj z takimi podjazdami.

Chodzisz na silownie 2 lata i radzisz mu wpierdalac fastfoody - gz. Nie masz zielonego pojecia o odzywaniu - a przynajmniej tym zdrowym bo kazdy glupi potrafi wpierdalac byle co popadnie i zbiera mu sie powoli BF


Nadwyzke kalorii w postaci tluszczy? kurwa..

ja sie zawsze zastanawialem co jedza zawodnicy Sumo i czemu tak szybko przybieraja na wadze , a mimo to sa bardzo sprawni fizycznie

Sushi

http://en.wikipedia.org/wiki/Chankonabe

To jedzą.

Kolejne pytanie z dupy. Czy blender nadaje się do robienia soku z pomarańczy (oczywiście po obraniu skórki). A może istnieją maszyny, które robią to optymalniej od ręcznej wyciskarki?
Zrzucanie wagi na siłowni idzie całkiem spoko o dziwo - lepiej niż myślałem. Zmiana diety też wyszła na dobre. Mimo, że Asmax mnie tu zbluzgał jak psa to jednak przekazał kilka wartościowych informacji.
Kondycha całkiem ostro w górę. 20km na rowerze to już nie problem. Mam nadzieję, że wkrótce podbiję to do 30km (chodzi o jazdę bez zatrzymywania się)., a potem tak jak kiedyś do 40km + powrót.
Jeśli ktoś ma z tym problem - mniej żreć, więcej dietetycznego żarcia (nie sztucznego - po prostu trochę owoców, trochę niskotłuszczowego żarcia, trochę zbóż) i odstawić sztuczne napoje. Do tego ruch i aktywniejsze życie. Pierwszy miesiąc to męczarnia, ale potem jest tylko lepiej.
Efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Wszelakie pepsi, sprite, i inne gazowane gówna naprawdę bardzo źle wpływają na organizm.

No i kolejne pytanie z dupy - chudnę, tłuszcz spalam, więc pojawia się zwisająca skóra. Ona sama się naciągnie? Czy coś trzeba kombinować? Chodzi mi o tą skórę, co była na mięśniu piwnym.

http://www.slowjuicer.com/ do robienia soku jak najbardziej polecam, mozna robic ze wszystkiego - poszukaj sobie na allegro
najlepsza mieszanka jaka mi wyszla to winogronowo-pomaranczowy (swietny do wodki) i jablkowo-cebulowy

Gdzie ten slowjuicer na allegro? :< Nie moge nigdzie tego znalezc w polsce do kupienia a szukam jakies git-wyciskarki co nawet pieczarke opierdoli .