A mi się bardzo podobał wczorajszy film na TVN o nazwie Fatalna namiętność (Red Corner), naprawdę polecam, kino z lat 90-tych ownz, a ten film jest tego przykładem.

wow, film w tv - nie szkoda Ci czasu na reklamy?

No cóż, jakby Ci to powiedzieć, czy Ty uważasz że oglądałem go w TV? ;P napisałem tylko że leciał wczoraj w TV i w dodatku z czarnymi paskami po bokach bo był kręcony zwykłym vhsem prawdopodobnie :)

Contagion jesienią w kinach. Niezła obsada.
http://youtu.be/bdzWcrXVtwg?hd=1

Fajne kierunki, bo malo jezdzone przez turystow. Bylem w Kazachstanie, fajny klimat taki komunistyczno-orientalny (w Kirgistanie i Uzbekistanie pewnie jest podobnie).
Pakistan to jedno z moich marzen (mam tam troche internetownych znajomych), ale cholernie ciezko z wiza no i nie wszedzie mozna pojechac, bo tam jest realnie niebezpiecznie. Panstwo jest w lekkim rozkladzie i wielu terenow nie kontroluje.

W takich miejscach czlowiek nie czuje sie jak turysta na ktorym kazdy chce za robic, tylko bardziej jak podroznik.

lubie was, ale mozecie isc sobie juz stad mrynar?

Tak, tak idziemy. Sam nie lubie takich offtopow, ale nie moglem sie powstrzymac. :/

Blitz:

http://www.filmweb.pl/video/trailer/nr+2-25435

The Thing - niby fajnie, ale stara wersje oglada sie calkiem ok. Nowa nie wiele wnosi, chyba ze chca potem zrobic nastepne czesci:

http://www.filmweb.pl/video/trailer/nr+1-25436

Juz myslalem, ze to remake, a to niby prequel. Ale ogladajac ten trailer to mialem jednak wrazenie, ze to remake

Mam się dowiedzieć.
Tytuł jakiegoś filmu, komedii romantycznej. Chyba z tego roku. Facet puka laski, które potem od razu z nim zrywają i kolejny facet jaki im się trafi to się z nim hajtają.
Co to za film?

Kurde ogladalem to ale nie pamietam:/

Good Luck Chuck

Chyba ten

Sceny w tym trailerze sa prawie identyczne z tymi w starym the thing...

Gdzies wyczytalem, ze stary the thing mial ukrytego spoilera epickich rozmiarow. Na samym poczatku w tle rozmawiaja szwedzi (po szwedzku ofc) i opowiadaja cala fabule ;]

Dziex!



No bo w formule the Thing za wiele nowego nie można wymyślić, grupa ludzi siedzi na Antarktydzie, jakiś kosmita próbuje ich zasymilować, więc pogrążają się w coraz większej paranoi*. Z nowych rzeczy dodali babę.


* notabene jak dla mnie ta formuła to pure win, wersja Carpentera to jeden z moich ulubionych horrorów
plus cholernie niepokojący main theme
http://www.youtube.com/watch?v=zpSO9mqw ... re=related

natomiast z podobnych klimatów to wolałbym, żeby w końcu sfilmowali W górach szaleństwa.

AFAIK ktorys z bardziej znanych rezyserow planuje sfilmowanie W gorach... juz w najblizszym czasie. Nie pamietam kto, though.

Del Toro miał kręcić, ale afair zrezygnował

Bez Kurta jednak nie jest to samo, ale obejrzec trzeba bedzie.

W sumie dopoki nie wyjdzie ten nowy the thing, to nie wiem czy wersje z Kurtem Russelem można nazywac stara, skoro to remake filmu z lat 50-tych ;p

wlasnie sobie wrocilem z pottera z multikina:>
i jesli ktos ma opcje 2d a 3d niech bierze 2d..
w tym filmie efektow praktycznie 0..szkoda doplacac za wersje w 3d..
mnie lacznie stukneli na 32zl ale zdzierstwo:>

Moja pierwsza styczność z 3D w kinie to kilka minut na którymś tam potterze, robiło to wrażenie i zachęcało na przyszłość, potem był Avatar gdzie w IMAX DMR 3D jakość miażdżyła i do tej pory uważam to za przełom w kinie.
Podobnie jest z filmami krótkometrażowymi IMAX DMR 3D, jest rewelacyjnie.

Ostatnio byłem na piratach w wersji 3D i tu wielkie rozczarowanie, wszystko było ciemne, rozmyte, brakowało mi wszystkich parametrów do jakich od dawna jestem przyzwyczajony, jakość gorsza niż analog z lat 80-tych .

Opinie innych są podobne jak moje, więc przestrzegam przed kupowaniem biletów na filmy gdzie 3D to tylko wielki marketing, zdecydowanie lepiej jest wybrać kino cyfrowe ( multikino, cinamacity i lokalne niezależne kina na podobnym poziomie jak krakowski kijów ) lub najlepiej imax dmr bez wersji 3D.

Podobno transformersy 3 były kręcone w dużej części w 3D i opinie ludzi są bardzo dobre.
W niedziele idę na pottera najnowszego i całe szczęście jest wersja 2D, w ciemno rezerwowałem taką wersje i jak się okazuje dobrze zrobiłem, bo ci co byli wczoraj na premierze mają podobne złe wrażenia jak po piratach, jest ciemno, niewyraźnie, zero efektów 3D.

Mam nadzieje że ta cała kicha z przerabianiem na automatach filmów na 3D nie odbije się czkawką na przyszłych produkcjach kinowych kręconych w 3D.
Prawdziwe wielkie kino 3D dopiero przed nami, zajawką był avatar, w przyszłym roku przerobiona wersja mrocznego widma ale nie na automacie tylko własna technologią i tu jestem ciekaw jak to wyjdzie lucasowi.
Przeróbka automatem to 2-3 miesiące, lucasowi udało się skrócić własny proces do 1,5 roku, więc jak widać jest różnica.