Huragan napisał(a):
nom, i taki wlasnie wielki otwarty swiat, bez zonowania, bez niewidzialnych scian itd jest w Archeage. Nawet mozesz oceanem przeplynac miedzy kontynentami wpław
Swoboda poruszania sie gracza po swiecie jest tutaj wyjatkowa i niespotykana w zadnej innej grze. Masz interakcje z kazdym obiektem w grze (wchodzenie na drzewa, domy, zamki, mury zamkow, mozesz sie wdrapac na kazda skale, kazdy wystep skalny, itd..... doslownie na wszystko co jest w grze mozesz wlesc
Tego jeszcze nie bylo.... to jest rewolucyjne podejscie.
W tak pogardzanych rzez ciebie themeparkach mozna zrobic dokladnie to samo.... W RIFT za pomoca walljumpingu mozna wlezc w 90% miesc w grze, mozna pokonac gory miedzy zonami, mozna wlazic na budynki i drzewa, mozna wejsc w takie miejsca o ktorych designerom ArcheAge sie nie snilo bo jedyne co umieja to zrobic 4 sciany i plaski teren pokryty lasem. : ). Co wiecej, inwencja graczy jest nagradzana w postaci artefaktow spawnujacych sie w najdziwniejszych miejscach, poukrywanych skrzyn z rare lootem, achievementow i ukrutych puzzli (zagadek logicznych). I nie potrzeba "wymyslnego" feature "interakcja z obiektami w grze", wystarczy mozg i skakanie.
W WoW Vanilla (zanim skasowali walljumping) bylo dokladnie to samo z tym ze explroracja i inwencja nie byla zagradzana niczym wiecej niz poznawaniem ukrytych zakatkow swiata. Teraz za pomoca latajacych mountow mozna sie dostac w kazde miejsce w grze... w kazde. Cytujac "doslownie na wszystko co jest w grze mozesz wlezc (wleciec w tym przypadku"). Mozesz wleciec na gore, posadzic dupe na drzewie i dachu zamku w Stormwind.
No SRSLY... zaiste rewolucyjny feature.
Ktos wyzej pisal w DFO a tu sie okazuje ze nie trzeba DFO, rozbudowanego sanboxa i zadnej "featurowej" interakcji ze swiatem i obiektami zeby osiagnac wlasciwie to samo.
Huragan napisał(a):
ale to wlasnie wy jestescie zjebani, bo wolicie gry w ktorych sa sztuczne sciany. Levelowanie was meczy i chcielibyscie miec od razu max level. Twoje podejscie Kabraxis do gier mmo zaprzecza calej idei gier mmorpg , ktore polegaja na NIESKONCZONYM ROZWOJU SWOJEJ POSTACI a nie na graniu juz rozwinieta na max postacia.
Gra mmorpg nie powinna nigdy sie konczyc, a osiagniecie max levelu powinno byc jak najdalej odlozone w czasie.
1. Daruj sobie osobiste wycieczki i ocene mojego zrozumienia gatunku plz. Rozmawiamy o grach i nie jestesmy we flames.
2. Nie wole gier w ktorych sa sztuczne sciany... wrecz przeciwnie. Tylko do tego wcale nie trzeba sandboxa i marketingowego bullshitu o "interakcji ze swiatem" co udowadniam wyzej.
3. Dla mnie najwazniejsze rzecza w ThemeParku nie jest Endgame tylko tzw. "journey" czyli podroz przez swiat gry, piersza postac, odkrywanie swiata, itp... tylko ta podroz musi byc zrobiona dobrze, w ciekawym swiecie z ciekawa fabula itp... a nie w pustym kawalku skaly do zapelnienia przez graczy.
4. Szybkosc levelowania, i to czy masz max lvl oraz dlugosc levelowania nie ma zadnego znaczenia. Gra ma dawac fun - nie dorabiaj do tego filozofii plz. To czy masz obok postaci numerek 1 czy 99 czy kwiatuszek i serduszko nie ma zadnego znaczenia dla funu z gry - dla mnie. Wiec takie pierdolenie ze max lvl powinien byc na maxa odlozony w czasie to sobie wloz gleboko w dupe. Gra ma dawac fun, niewazne czy levelujesz, czy lowisz ryby, czy chodzisz na raidy. Gry MMO sa na tyle duze i na tyle rozbudowane zeby zadowolic naprawde kazdego.
Zadne rozwleczone na maxa w czasie levelowanie nie jest idea MMORPG. Idea MMORPG jest granie ze znajomymi i nieznajomymi w wielkim persistent swiecie i "przezywanie przygod". Koniec kropka. Nie ma znaczenia czy levelujesz dlugo (Lineage np), czy krotko (RIFT, GW) czy wogole (EVE). A nieskonczony rozwoj postaci jest w kazdym MMO, zwlaszcza w ThemeParkach w ktorych to jednak (ze wzgledu na wlasnie design i cechy podgatunku i tempo wydawania patchy i rozwoju gry) mozna "chwilowo przejsc gre". W sandboxach sie nie da bo sa tak pomyslane (EVE - XX lat na all skille). Jedyna roznica. Efekt caly czas ten sam.
Srsly jedynem zaprzeczeniem idei MMORPG w tym temacie jestes ty i twoje zjebane i smieszne pseudo-elitystyczne podejscie do grania i gatunku. Spozniles sie o jakies 7 lat z tym bullshitem.