gosti napisał(a):
No sorry, ale z mojego punktu widzenia wyglada tak jak to opisalem.
btw. Rozmawiamy o SUNLi vs Z-Cry, a nie srzedazy golda.
Tyle, że z Twojego punktu widzenia, dla mnie sprzedający gold to "terroryści", a mi sprzedaż golda wisi. Więc może należałoby zweryfikować swoje przekonania Gosti?
Po drugie sprzedaż golda jak najbardziej pasuje do tematu wojny SUNLi vs Z-Cry. Domniemana sprzedaż golda przez SUNów i traktowanie gry jak firmy była jednym z punktów Foggena, którymi próbował zmotywować ludzi do tej wojny. Pamiętam, że wypowiadałeś się w tym wątku (gdy Foggen zamieścił link do strony Syberii chyba, z cenami golda od Gladiatora). Tak więc ten motyw powinien być Ci znany.
Tymczasem wy macie goldsellerów nie tylko w koalicji, ale nawet w swoim klanie. Holdingów (jako koalicja) macie tyle, ile SUN nie miało chyba nigdy. A nawet jeżeli miało zbliżoną ilość, to ratio "ilość graczy/holding" miało zdecydowanie lepsze. To już drugi punkt, w którym przypominacie "złych" SUNów.
Trzecim punktem byłoby zamiłowanie SUNów do exploitowania - z tematu na tym forum o staff bug'u wynika jednak, że nie kilku, lecz spora grupa NoCry a także AQ korzystała z exploitów przed siegami. Nagrano też kilka razy graczy NoCry zasuwających na mountach po dnie.
Już prawie napisałem, że jedyne co was odróżnia od SUNów, to to, że nie selfsiegujecie. Byłby to niewątpliwie wielki plus. Niestety wydaje się to być zasługą NoCry. Wy oporów nie macie, przypomniało mi się jak w pierwszym tygodniu po moim odejściu z Ratsów poleciał wasz selfsiege, bo coś tam się działo, i się przestraszyliście, że mogą was siegować...
Jak widzisz, ja wypowiadam się na temat.
Personalne wycieczki mnie nie interesują. Staram się jedynie zebrać kilka faktów dotyczących tej wojny i motywów, które za nią stoją. To dla mnie ciekawe. Peace!