no super i takie tam ;p
tylko szkoda, ze wiekszosc rowerzystow ma wyjebane na ruch drogowy i jedzie prawie srodkiem pasa powodujac momentami zatory w chuj

Z rowerzystami jest ten problem, że, przynajmniej wg mnie, rowery nie są w ogóle przystosowane do poruszania się po jezdni (brak lusterek np).
Dodatkowo, większość rowerzystów w ogóle nie sygnalizuje zamiaru zmiany kierunku jazdy, a przepisy są dla nich jedynie po to, aby móc rościć pretensje wobec innych uczestników drogi, a nie ich przestrzegać. Chociaż akurat, to, że tworzą zatory, to już wina osób, które organizują ruch w danym miejscu (po co na drodze tranzytowej/przelotowej pozwalać na ruch rowerowy?).

Kultura rowerowa w Polsce dopiero raczkuje i jeszcze parę lat trzeba będzie poczekać, zanim u kierowców nie zniknie nerwówka, gdy widzą (nieodpowiedzialnego) rowerzystę na drodze.

z tego co zauwazylem to kierowcy staraja sie uwazac na rowerzystow.
i nawet czesto nie trabia.
no chyba, ze taki baran wyprzedzi ciag samochodow i stanie pierwszy na czerwonym swietle...

Nie no, przesadzacie z tymi rowerami. Fakt masa to idioci, ale taki sam procent idiotow jest w samochodach. Szczegolnie rozpierdalaja mnie kierowcy ktorzy mijaja mnie w odleglosci 10cm(ja jade poboczem) mimo ze maja w chuj miejsce na odsuniecie sie. Ja rozumiem, wierza w siebie, ale ja jade kurwa na rowerze, moge wpasc na kamien i kierownica mi w bok odskoczy ;f

Ja akurat jestem zmora kierowcow na drogach, dlatego jesli moge nie jechac po niej, nie jade. Nie mam zadnych swiatelek na rowerze, wiec unikam jezdzenia po drogach, szczegolnie po zmroku. Ja juz musze, to oblejam sie tymi pedalskimi opaskami.

+ dzieciary na skuterach :<. Motocyklisci mnie nie bola. Przynajmniej szybko spod swiatel znikaja ...

T.

A co w tym złego?

co zlego w tym, ze w centrum miasta rowerzysta rusza pierwszy na skrzyzowaniu?
zastanow sie to moze uda ci sie cos wymyslic.

to ze musisz od nowa debila wyprzedzac bo tamuje ruch jadac 10km/h

pol biedy jak jest miejsce i da sie wyprzedzic.

Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy jak te pedalskie swiecidelka pomagaja w nocy kierowcom. Dzieki nim masz szanse przezyc


btw. Dzis u nas zmienili organizacje ruchu wylaczyli swiatla na rondzie, teraz jest tylko rondo LOL - polowa, jak nie wiecej, ludzi nie wiedziala jak jechac, korki zrobily sie potworne, bo i po co na znaki patrzec

@Huragan - rozumiem, że jak by nie wyminął kolumny samochodów i sobie stał grzecznie jako np. 5 w kolejce to problemu by nie było? :>

@Mendol - wyprzedzać też trzeba umieć

Anyway nie moja wina, że ustawodawca zmusza mnie do jazdy po ulicy i pozwala mijać samochody z prawej strony. Nie moja wina, że stan dróg i kultura krajowych kierowców wymusza na rowerzystach jazdę prawie że środkiem ulicy bo żeby mieć ewentualny zapas na kierowców, co nie potrafią wyprzedzić i mijają "na gazetę".
Żeby nie było uważam, że rowerzysta jadący 10 km po ulicy lub tamujący ruch bo nie da się go wyprzedzić a mógłby pojechać chodnikiem i "pomóc" kierowcom też jest dla mnie idiotą.

u mnie to już rozwiązali powiększając wszystkie chodniki przy większych drogach i robiąc tam drogi rowerowe


za to dzisiaj znów miałem akcję z jakimś idiotą na kosiarce, dojechałem sobie w mysłowicach pod światła (dwupasmowa w jedną stronę, łącznie 4-pasmówka), jestem sobie może 4 albo 5 w kolejce na pasie poruszającym się wolniej (za mną stało jeszcze z 5 samochodów tak więc koreczek był) a między nami rył się jakiś baran na jednośladzie (ścigacz) cały czas gazując, u mnie w małym stosunkowo samochodzie złożył lusterko do przodu, za to panu w bmw przede mną przerysował tylne drzwi - momentalnie otwarły się z przodu i wysiadł jakiś kark który zaczął go lać. Dobre 10 minut siedziałem w samochodzie i czekałem aż pan kark wróci do bmw żebym mógł odjechać

KORKI KURWAAAU JA PIEEERRHDOLE ;p

O tym wlasnie pisalem, wlasnie tacy kretyni robia zla slawe normalnym. Bo normalnych nie widac, przejedzie, pojedzie i zniknie, a taka kurwę od razu widac i czlowiek pamieta...

X.

PS. Zreszta dokladnie tak samo wyglada to z kierowcami samochodow. Zawsze sie pamieta kretyna i idiote, a nie normalnie jadącego.

a enhu to nie siedzial gdzies za granica na garach?

w anglii, ale uczył dzieciaki historii

Chyba takie pokroju asztona. ;]

a ty myślisz, że niby jakie teraz są dzieciaki

jestem prawie pewny że ashton przy nich kwalifikuje się pod 'normalny'



chyba ty



tam robiłem coś zupełnie innego, bawiłem się w remonty ale zaraz pewnie i tak ktoś napisze że tam się tylko myje gary

heheheh enhu jak marek. renowacja wnetrz