Nie wiem na jakim poziomie trudności grasz i kim grasz. Ja grałem murzynem, grę skończyłem z 35 lvl mając kilka ładnych obuchów w plecaku. Jeśli grasz na najwyższym poziomie trudności to wiedz, ze jak Cie dopadnie jakiś zoombie z 29 lvl to z reguły 3 jego trafienia i leżysz. Rzadko natrafiałem na 3 zombie, z reguły było ich więcej. Technika kopania i stompów jest ok, ale jest nudna, malo efektowna i nie zawsze efektywna. Ciekawe czy bosów też kopniakami rozwalasz;p?

Taaa, glanowanie bylo fajne przez pierwsze 30min gry. POtem sie juz staję nudne. Ostatnio z nudow zaczelem ich z piesci okladac, ale wtedy tez mi oddaja ;f

Nie zmieniałem poziomu trudności więc gram na normalu. Jako, że jest skalowanie leveli to od pewnego momentu, jeżeli mogę, to omijam biegiem większe grupki. Twardszych zombie załatwiam albo mołotovem albo deobomb, lpg. Jeżeli przeżyją eksplozję/ogień dokańczam ich dwoma, trzema hitami. W ostateczności używam rage'a.
Poza tym jak grasz na najwyższym poziomie trudności to nie narzekaj, że gra jest trudna.

Jest trudna bo bron szybko się niszczy :E a naprawa jest w uj droga. Lootowałem wszystko, były nawet za to jakieś echieve z tego co pamiętam..

Przeleć sobie parę razy na respawnie koło hotelu i bedziesz miec kasę.

Nie no chyba dobrze ,że na najtrudniejszym poziomie trudności jest bardzo trudna? 0_o

Jak za trudno to zmniejsz sobie.

Dużo gorsza jest sytuacja jak gra na najtrudniejszym poziomie dalej jest prosta jak barszcz.

Pogralem troche i jak dla mnie pomysl nie wypalil. Zbyt powtarzalna ta gra jest. Sloneczna wyspa plus zombie jest zupelnie bez klimatu.

Potem łazisz po hotelu/kanałach, dochodzisz do miasta i klimat jest naprawdę syty. Trzeba unikać większych grupek, starać się nie wdawać w walkę z thugie/ramerem jeżeli masz zwyczajnych walkerów pałętających się w pobliżu.

No ja bym wolał więcej "kurortu". Bo w ilu grach walczyliśmy z zombi w terenie zabudowanym ? Aha, we wszystkich.

Niby masz rację, ale na terenie kurortu ja nie czuję takiego zaszczucia jak w mieście. Z jednej strony jest fajny kontrast sielanka vs zombie ale z drugiej strony ciężko się wystraszyć.

DI to nie horror wiec z zalozenia nie ma straszyc tylko dawac fun z przelewania hektolitrow krwi, setek dekapitacji i amputacji, wzbudzac niezdrowe zadowolenie na dzwiek gruchotanych kosci i miazdzonych czaszek.

mimo pierdyliarda mniejszych i kilku wiekszych bugow, zacofania technologicznego, to naprawde bardzo dobry zombie slasher, a umieszczenie akcji na tropikalnej, sielskiej wyspie to strzal w 10.

Mam nadzieje ze ekipa odpowiedzialna za popelnienie DI, wykorzysta spory dochod ze sprzedazy, na dalsze rozwijanie gry (byc moze sequel), a nie na wakacje na bora bora choc zgarneli tyle, ze pewnie i na to i na to starczy, oby zapalu do pracy nie zabraklo.

No gra ma zajebista sprzedaz. Ostatni tydzien na stemie:

1 ) Dead Island;

2 ) Red Orchestra 2: Heroes of Stalingrad;

3 ) Warhammer 40,000: Space Marine;

4 ) Deus Ex: Human Revolution;

5 ) Star Wars Collection;

6 ) Sid Meier's Civilization V;

7 ) Call of Duty: Modern Warfare 3;

8 ) The Elder Scrolls V: Skyrim;

9 ) Magic the Gathering: Duels of the Planeswalkers Complete Bundle;

10 ) Mount&Blade Complete Pack.



Gdzies czytalem ze zyski ze sprzedazy chca wladowac w nastepna gre: tylko jeszcze nie wiedza czy to bedzie nowy tytul czy DI2. Stawiam jednak na DI2.

Gra ktoś jeszcze coopa przez smartsteama? Updatnałem do 1.2 i ni chuja nic nie działa, nie moge grać :{

A klimat w mieście to rozpierdol, wiadomo, dla mnie dopiero tam się gra zaczęła naprawde

To kup orginał za 59 pln i po problemie...

3 tydzien od premiery. mimo obnizek/promocji calkiem niezlych pozycji na steam (i ceny DI ->49,99E) to nadal No.1, techland twierdzi, ze poszlo 1,5 mln kopii. Takiej sprzedazy (w takim tempie) nie mial nawet Wiesław 2.

na moj gust to DI wyznacza nowe standardy w temacie "poaznecaj sie nad zombie" l4d moze tu kleknac do miecza.

Nudna gra, pogralem 2-3h i wyjebalem.

Nudna nie nudna, ale sie sprzedaje

A ja właśnie po tygodniu przerwy wróciłem do gry. Rozpocząłem 3 akt i biegam po dżungli. Ghost Town zmiażdżyło mnie swoim klimatem.

To pograj w multi zmienisz zdanie.

Singiel nie powala, questy są z dupy zrobione - jestes chlopcem na posylki, do tego zombiaki respawnuja sie nie wiadomo skad, bo przeciez innych ludzi w miescie nie ma co?? Fabula przewidywalna do bulu. jedynie niektorzy NPC są w miarę ciekawi ale końcówce przegieli totalnie. Na pewno w multi ciekawiej bo nie gra sie samemu. Zadna rewelacja - lepszy stary Resident Evil 4 .