z irlandzkich to chyba najbardziej znana jest Jameson (dostepna juz w Polsce)

nigga pls
po co z USA jak za południową granicą mamy najlepszych piwowarów, słód i chmiel?
ja ostatnio wypijam około skrzynki Svijanskej Desitki tygodniowo
11tke też mają baaardzo dobrą polecam

Oj, chmielu jest tyle dziesiątków gatunków o różnych subtelnych różnicach smakowych że nie ma co gadać iż "tam jest najlepszy". Czesi mają Saaz Żatecowy tylko.

Aż się dziwię, że nie znalazłem wzmianki o absyncie. Lubię ten pedalski, francuski - taki dość delikatny jest, dzisiaj sączę 80% z Hiszpanii i cholernie gorzkie, a do tego niebieskie. Ładnie sponiewiera.

Prawdziwie pedalskie to są drinki z Baileys'a , nic mocniejszego już nie pije.
Co do whisky to kiedyś widziałem badania w których angole za najlepszą uznali "tesco whisky" (ślepy test).

PEwnie lepiej wchodzi niz jakas skillowa wysokoprocentowa whisky, ktora rozciencza sie woda itp. Chyba analogiczna sytuacja jak z winami. Drogie wina imho sa hujowe i jakbym nie wiedział, ze jest drogie to bym wylal.

Ja tam sie nie znam na alko...


Robicie jakies nalewki? Ja kupilem wlasnie spirytus+ wodke i mysle z czego by tu przygotowac nalewke na przyszly rok.

Nie wiem co tam serwują w brytyjskich tesco, ale w naszych Lidlach sprzedaja queen margot za 30 zl bodajże, żadnym znawcą nie jestem, johnnego czerwonego od czarnego czy od smuglera bym nie odróżnił, ale to gówno naprawdę smakuje jak spirytus z dodatkiem herbaty dla koloru,

Apropo:czytałem o nalewce bursztynowej .pił to ktoś? opłaca się to robić?

Ej właśnie, a miód pijecie? Miód to potęga jest, jedna z największych tragedii dziejowych to fakt, że miód został wyparty przez wódkę jako polski trunek narodowy.

PEwnie lepiej wchodzi niz jakas skillowa wysokoprocentowa whisky, ktora rozciencza sie woda itp. Chyba analogiczna sytuacja jak z winami. Drogie wina imho sa hujowe i jakbym nie wiedział, ze jest drogie to bym wylal.

Ja tam sie nie znam na alko...


Robicie jakies nalewki? Ja kupilem wlasnie spirytus+ wodke i mysle z czego by tu przygotowac nalewke na przyszly rok.

@WilkuDemon
To jest nalewka lecznicza i nie jest "smaczna". Ojciec sobie taka kupil(buteleczka z bursztynem, ktora sam zalewasz spirytusem) i pol roku chyba trzeba czekac.

Prawidłowo powinno rok leżakować. CHUJOWE w smaku strasznie. Zabija goryczą, i wykręca mordę prosto do rzygania.

thx za odpowiedz. Ile butelka miodu pitnego kosztuje? powiedzmy klasa coś jak sobieski ,albo finlandia?

Miody dzielą się na cztery podstawowe grupy (ja znam akurat taki podział): czworaki, trojaki, dwojaki oraz półtoraki. Nazwa jest zależna od proporcji miód - reszta oraz czasu leżakowania. IMO najlepsze są dwojaki, dobrze wyczuwalny jest charakterystyczny smak (nie to co w czworakach i trojakach) a jednocześnie nie jest taki "syropowaty" jak półtorak. U mnie w okolicy (Częstochowa) są widziałem tylko produkty benedyktyńskie (przereklamowane) oraz (i tutaj error nie pamiętam nazwy) w każdym razie dwojak nazywa się Jadwiga i też szału nie ma. Najlepsze co piłem to dwojak Maćko ponoć jest produkowany w okolicach Warszawy. Cena za butelkę zależy od firmy oraz z której grupy miód pochodzi. Dwojaki można wyłapać w cenie około 25-35 PLN.

bardzo zgrabnie opisane. Ale mam drobna uwage. To jest dwójNiak, trójNiak i czwórNiak.

Polecam miody z pasieki Jaros.

dobry miod kosztuje okolo 40zl.
poltorak jest zajebisty ale nie do wyjebania calej butelki, tylko do smakowania.

Półtorak, dwójniak, trójniak itd
No i tu mała korekta, nazwa nie oznacza zawartości miodu w miodzie pitnym tylko proces powstawania, czyli zwyczajnie jaką zastosowano proporce miód-woda podczas fermentacji.
W domu można zrobić w prosty sposób trójniak, czwórniak itd, większa zawartość miodu utrudnia domową fermentacje, oczywiście mowa o robieniu tego profesjonalnie na dobrych drożdżach do miodów, taki trójniak jednak dobry do picia jest dopiero po co najmniej roku od fermentacji.

ta moj blad, dzieki embe

trojniak jest zajebisty zimowa pora, delikatnie podgrzany

No trójniak można jeszcze pić tak po prostu.

Ale dwójniak i niżej to już tylko z kostką lodu. Troszkę rozcieńczony i zimny smakuje mi dużo bardziej.

Ja polecem miody litewskie. Niektore robia podobne do naszych, ale tez bardzo popularne sa miody mocniejsze.
Najwiecej % ma chyba zalgiris (75%?):



Jak jade na Litwe to sobie przywoze odpowiedni zapas , w Polsce nie wiem czy mozna gdzies kupic.

No ,ale z taką mocą to chyba z dolewką spirytusu tylko da się uzyskać.

Nie mówię ,że złe bo pewnie dobre , tylko to już trochę inny produkt chyba ?